[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W dzien ten poszlam pod brame getta, ktora otoczonabyla ze wszystkich stron SS-manami i Ukraincami.Ludziegonili jak szalency, matki z dziecmi tloczyly sie bezradniew strone bramki.Nagle zauwazylam matke z Salusiai Iziem.Matka i mnie zauwazyla i powiedziala dziewczyn-ce na uszko "idz do Karolci".Salusia nie namyslajac siedlugo, przeslizgnela sie jak mysz poprzez ciezkie cholewyUkraincow, ktorzy jakims cudem nie zauwazyli jej.Z raczkami blagalnie wyciagnietemi biegla do mnie.Jacala odretwiala szlam z ciotka i Salusia w kierunku mojejwsi Witanowice kolo Wadowic.Matka z Iziem poszla nawysiedlenie i sluch o nich zaginal.Ciezkie bylo tozycie,trzeba wierzycze tylko cud te dzieci uratowal.Z poczatkudzieci wychodzily poza chalupe, ale gdy stosunki sie za-ostrzyly musialam je ukrywac w domu.Ale i to nie poma-galo.Ludnosc nasza wiedziala, ze ukrywam dzieci zydow-skie i rozpoczely sie szykany i grozby ze wszystkich stron,zeby dzieci wydac gestapo bo przeciezto grozi spaleniemcalej wsi, wymordowaniem, i.t.d.Soltys wsi byl dla mnieprzychylnie usposobiony i to mnie czesto uspakajalo.Bar-dziej natarczywych i agresywnych uspakajalam jakims upo-minkiem, wzglednie przekupywalam.Ale to dlugo nie trwalo.SS-mani ciagle weszyli i znowuzaczely sie awantury, az pewnego dnia oswiadczyli, ze mu-_____________________________________________________________114simy dzieci usunac ze swiata i ulozyli plan aby dzieci zapro-wadzic do stodoly i tam we snie glowki siekiera odrabac.Chodzilam jak opetana, ojciec moj staruszek zmartwialzupelnie.Co tu robic? Co robic? Biedne nieszczesliwe dzie-ci wiedzialy o wszystkim i przed udaniem sie do snu mo-wily do nas »Karolciu, jeszcze nas dzisiaj nie zabijajcie.Jeszcze nie dzis«.Czulam, ze dretwieje i postanowilam,ze dzieci nie wydam za zadna cene.Wpadla mi zbawienna mysl.Wsadzilam dzieci na wozi powiedzialam wszystkim, ze wywoze je poza wies by jeutopic.Przejechalam cala wies i wszyscy widzieli i uwie-rzyli i gdy nadeszla noc przyjechalam z dziecmi z powro-tem.".Wszystko sie dobrze konczy, dzieci przezyly, Sapetowamowi pelna czulosci, ze pojedzie z nimi chocby na koniecswiata, bo je kocha ponad wszystko.A nam pozostajew glowie tylko ta ponura swiadomosc, ze podwadowickawies uspokoila sie i odetchnela z ulga dopiero wtedy, kiedyuznala, ze jedna z jej mieszkanek zamordowala dwojemalych zydowskich dzieci.*149W jaki sposob demoralizacja przelozyla sie na okupacyj-ne postawy ludnosci polskiej w stosunku do Zydow, z nie-zrownana elokwencja opisal jeden z najwazniejszych me-muarzystow tej epoki, dyrektor szpitala miejskiegow Szczebrzeszynie, doktor Zygmunt Klukowski.Juz po wy-mordowaniu szczebrzeszynskich Zydow, ktorego straszliwakronike zostawil w swoim Dziennik [u ] z lat okupacji Za-mojszczyzny, zrozpaczony Klukowski zapisuje nastepujaceslowa 26 listopada 1942 roku: "Chlopi w obawie przed re-presjami wylapuja Zydow po wsiach i przywoza do miastaalbo nieraz wprost na miejscu zabijaja.W ogole w stosunkudo Zydow zapanowalo jakies dziwne zezwierzecenie.Jakaspsychoza ogarnela ludzi, ktorzy za przykladem Niemcow_____________*149 ZIH, 301/579._____________________________________________________________115czesto nie widza w Zydzie czlowieka, lecz uwazaja go za ja-kies szkodliwe zwierze, ktore nalezy tepic wszelkimi sposo-bami, jak wsciekle psy, szczury, itd.".*150Tak wiec biorac udzial w przesladowaniu Zydow latem1941 roku mieszkaniec tamtych okolic mial okazje przypo-dobac sie nowym wladzom, uzyskac korzysci materialne(nalezy sie domyslac, ze nie tylko w Jedwabnem po-dzialu zydowskiego mienia dokonywali w pierwszej kolej-nosci miedzy soba przesladowcy), a takze zadoscuczynic oddawna kultywowanej niecheci do Zydow.Dodajmy do tegowspolbrzmienie nazistowskiego hasla wojnie na smierci zycie przeciwko "Zydom i komisarzom" z domoroslymzlepkiem o "zydokomunie", na ktorej wreszcie byla okazja"odegrac sie"za okres okupacji sowieckiej.*151 Jak sie moznabylo oprzec tej piekielnej mieszance? Oczywiscie niezbed-nym warunkiem wstepnym byla uprzednia brutalizacja sto-sunkow miedzyludzkich, demoralizacja, i ogolne przyzwo-lenie na stosowanie przemocy.Ale na tym wlasnie, jak wie-my, polegala mechanika sprawowania wladzy jednego i dru-giego okupanta.Nietrudno sobie wyobrazic, ze oprocz Lau-danskiego, wsrod najzagorzalszych uczestnikow morder-czego pogromu Zydow jedwabienskich bylo jeszcze kilkuinnych bylych "seksotow" NKWD, o ktorych pisal swegoczasu pulkownik Misiuriew do sekretarza Popowa._____________*150 Zygmunt Klukowski, Dziennik z lat okupacji Zamojszczyzny, Lu-blin, Ludowa Spoldzielnia Wydawnicza, 1958, str.299.*151 W meldunku spod okupacji sowieckiej wyslanym 8 grudnia 1939roku syn generala Januszajtisa pisal do Londynu: "Zydzi tak potworniemecza Polakow i wszystko co z polskoscia jest zwiazane pod sowieckimzaborem [.] ze Polacy w tym zaborze od starcow do kobiet i dzieciwlacznie przy pierwszej sposobnosci tak potwornana na nich zemstewywra, o jakiej jeszcze zaden antysemita nie mialpojecia" (Upiorna de-kada, op.cit., str.92).Jako opis sytuacji byl to tekst chybiony, alejakoproroctwo, niestety, potwierdzony przez pozniejsze wydarzenia._____________________________________________________________116Zaplecze spoleczne stalinizmuAle czas, dzieki Bogu, nie zatrzymal sie na 1941 roku.I jeslizgodzimy sie, ze opisany mechanizm ma psychologiczne i so-cjologiczne pozory prawdopodobienstwa, to staniemy wobecbardzo ciekawej hipotezy na temat przejecia i ustanowieniawladzy komunistycznej w latach 1945-1948.Czy aby na szcze-blu lokalnym naturalnym oparciem wladzy ludowej w Polscenie byli (rowniez) ludzie skompromitowani w okresie okupacjihitlerowskiej? Wiemy oczywiscie, ze komunizm byl dla wieluosob glebokim przezyciem ideowym i ze wiazano sie z ruchemkomunistycznym z autentycznej potrzeby serca, a nie tylko (aninawet nie przede wszystkim) z wyrachowania czy pod presjastacjonujacego w okolicy garnizonu Armii Czerwonej.Aleobok tego "czystego" (tzn.ideowego) nurtu, totalitaryzmy dwu-dziestowieczne poslugiwaly sie ludzmi zupelnie innego pokro-ju i przyciagaly ich do siebie na innych zasadach.Zausznikamitej wladzy bywali zawsze ludzie wyzuci z wszelkich zasad
[ Pobierz całość w formacie PDF ]