[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. ElenaCharków doskonale zapłaci za ten obraz.Dwa miliony funtów,może trochę więcej.Dobrze by zrobił, zgadzając się na jej ofertę.Z tego, co słyszałem, sir Johnowi nie powodzi się ostatnio najlepiej. Może uda nam się go przekonać, że popełnił błąd. Powodzenia.Ale proszę pamiętać, że jeśli Cassatt zmieniwłaściciela, ja dostanę swoją działkę. Ile pan zarabia, panie Alistair?  zapytał Gabriel.Leachsię uśmiechnął. Signore Delvecchio, pan ma swoje tajemnice, a ja swoje.31Gloucestersrtre, AngliaHavermore, posiadłość rodowa rodziny Boothby,znajdowała się jakieś osiem kilometrów na północny zachód odpołożonego wśród wzgórz Cotswolds malowniczego miasteczkaChipping Campden.W najlepszych czasach posiadłość zajmowaładobrze ponad trzysta hektarów pastwisk i porośniętych lasamiwzgórz.Pracowało na nich kilkadziesiąt mężczyzn i kobiet zpobliskich wiosek.Ostatnie lata dla posiadłości, tak jak i dlawłaścicieli, nie były najlepsze.Ziemi zostało tylko czterdzieścihektarów, resztę sprzedano, a dom, zbudowany z żółtawegowapienia potworek, popadał w coraz bardziej niepokojącą ruinę.Ze służących pozostał tylko stary George Merrywood oraz pulchnagospodyni, pani Lillian Devlin.To ona powitała następnego popołudnia Gabriela i GrahamaSeymoura.Poinformowała ich, że sir John niecierpliwie oczekuje ichprzybycia.Zastali go na skraju porośniętego trawą skrawka ziemi,zwanego wschodnią łąką.Stał przy sztaludze i machając pędzlemniczym cepem, malował beznadziejny obraz przedstawiającyokoliczne widoki.Boothby i Graham Seymour uścisnęli sobiedłonie i przez moment mierzyli się w milczeniu wzrokiem.Bylipodobnego wzrostu i postury, choć John Boothby był o kilka latstarszy i kilkanaście centymetrów szerszy w pasie.Nosił kalosze ijasnobrązowy fartuch.Jego bujne, siwe włosy i krzaczaste brwiprzywodziły na myśl szczotkę do naczyń. To mój współpracownik  powiedział Seymour, kładąc dłoń na ramieniu Gabriela. Jedzie na tym samym wózku co my,sir John pracuje dla służb wywiadowczych na Bliskim Wschodzie.Ich interesy czasami pokrywają się z naszymi. Więc jest pan Izraelczykiem  powiedział Boothby.Uścisnął Gabrielowi dłoń. Na to by wychodziło  odparł Gabriel ze skruchą. Niech się pan nie martwi, mój drogi.Nie mam nicprzeciwko Izraelczykom ani %7łydom w ogólności.My,Europejczycy, wpuściliśmy was w niezłe bagno.A teraz potępiamywas tylko dlatego, że się nie dajecie. Puścił jego dłoń. Dowiemsię, jak się pan nazywa, czy zapominamy o nazwiskach? Nazywa się Gabriel, sir John.Gabriel Allon.Boothbyuśmiechnął się cierpko. Tak mi się wydawało, że to pan.To prawdziwy zaszczyt,panie Allon. Odwrócił się z powrotem do sztalugi. Straszny,co? Jakoś drzewa nigdy mi nie wychodzą. Mogę spróbować?  spytał Gabriel. Pan też maluje? Kiedy mam okazję.Boothby podał mu pędzel.Gabriel przez trzydzieści sekundpracował nad obrazem, po czym oddał mu przyrząd. Dobry Boże! To doprawdy niebywałe.Widzę, że jest panobdarzony niecodziennym talentem. Wziął Gabriela pod ramię.Wracajmy do domu.Pani Devlin szykuje pieczyste.Zjedli na tarasie pod parasolem, który nadał ich twarzomkoloru sepii jak ze starej fotografii.Gabriel przez większośćposiłku milczał, podczas gdy Graham Seymour opowiadał o ojcuBoothby ego i jego pracy podczas drugiej wojny światowej.Gabriel odniósł wrażenie, że Boothby Młodszy niekoniecznie lubiłsłuchać o swoim ojcu, że całe życie spędził w cieniu osiągnięćwojennych Basila Boothby ego i wolałby, żeby traktowano gopoważnie z innych przyczyn.Gabriel mógł sobie tylko wyobrażać,jak to jest być synem sławnego człowieka.Jego własny ojcieczginął w czasie wojny sześciodniowej i wspomnienia Gabriela byływ najlepszym razie fragmentaryczne: para inteligentnych brązowych oczu, przyjemny głos, który nigdy nie unosił się wgniewie, dwie silne ręce, które nigdy go nic uderzyły.Ostatni razwidział ojca w noc przed początkiem wojny; ubrany woliwkowozielony mundur spieszył, by dołączyć do jednostki.Gabriel czasami zastanawiał się, czy to wspomnienie byłopowodem, dla którego Szamron miał nad nim taką władzę, pamięćojca, który odpowiedział na wezwanie, by bronić kraju i narodu.Ojca, którego nigdy więcej nie zobaczył.Gabriel wyrobił sobie przy posiłku jeszcze jeden pogląd oBoothbym: cechowała go naturalna cierpliwość, jak dobregoszpiega.Dopiero kiedy pani Devlin podała kawę, zapytał wreszcie,dlaczego Seymour i jego przyjaciel z Izraela przyjechali doHavermore.Ale kiedy Seymour zaczął cokolwiek pokrętniewyjaśniać powód ich wizyty, cierpliwość Boothby ego sięwyczerpała. Daj spokój, Grahamie.Wszyscy jesteśmy tutaj ludzmiświatowymi, a ja jestem prawie członkiem waszej rodziny.Jeślichcecie, żebym podpisał ustawę o tajemnicy państwowej,poszukam długopisu.Ale proszę oszczędzić mi takich bzdur.Spojrzał na Gabriela. Izraelczycy słyną z bezpośredniości.Na Boga, bądzciebezpośredni. Przechwyciliśmy informację, że rosyjski handlarz IwanCharków ma zamiar sprzedać Al-Kaidzie bardzo niebezpiecznąbroń.Wystarczająco bezpośrednio, sir John? Owszem. Podrapał się po siwej czuprynie i popadł wzadumę. Charków? Skąd ja znam to nazwisko? Jego żona chce zakupić Dwoje dzieci na plaży MaryCassatt. Ach tak, już pamiętam.Nazywa się Elena, prawda?Reprezentuje ją Alistair-Leach z Christie s. Skrzywił twarz wgrymasie. Dobrze się nazywa jak na handlarza sztuką, niesądzicie? Rzeczywiście pijawka.Zwłaszcza kiedy popatrzy się najego prowizje.Powinien pójść za nie siedzieć.  Czy to prawda, że odmówił pan sprzedaży obrazu ElenieCharków, bo jest Rosjanką? Oczywiście, że tak. Powie nam pan dlaczego? Bo ci ludzie to potwory.Popatrzcie tylko, co zrobili temubiednemu facetowi w Bazylice Zwiętego Piotra parę tygodni temu.Popatrzcie, jak zastraszają i terroryzują swoich sąsiadów.SkoroRosjanie chcą nowej zimnej wojny, to moim zdaniem powinniśmyim ją dać. Odchylił się w krześle. Może i nie jestem aż tak cwanyani chytry jak mój staruszek, ale co miałbym właściwie zrobić? Chciałbym spotkać się z Eleną Charków. Gabrielrozejrzał się dookoła i popatrzył na okolicę. I chciałbym, żebyspotkanie odbyło się tu, w Havermore. Po co chce się pan z nią spotykać? Graham Seymourodchrząknął znacząco. Obawiam się, sir John, że nie wolno nam tego mówić. W takim razie obawiam się, że nie mogę panom pomóc [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Andrews Ilona Kate Daniels 04 Magia Krwawi
    Andrews Ilona Kate Daniels 04 Magia Krwawi(1)
    Goleman Daniel Inteligencja emocjonalna w praktyce
    Daniel Goleman Inteligencja emocjonalna w praktyce
    Steel Danielle Nieodparta sila z txt
    Bell Daniel Kulturowe sprzecznoA ci kapital (2)
    Huntington Geoffrey Kruczy Dwor 03 Krwawy księżyc
    Szumski Jerzy Pan Samochodzik i . Bursztynow
    Coulter Catherine FBI 12 Gorska tajemnica
    Janusz Aleksandra Miasto magów 01 Dom Wschodzacego Słonca /a>
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • immortaliser.htw.pl