[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Gdy powstała fotografika, wystąpiły wątpliwości: jest, czy nie jest sztuką? Wszak fotografika jest wytworemmaszyny w nie mniejszym stopniu niż człowieka, sztuka zaś jest wytwórczością ludzką.Te same wątpliwościwzbudził potem film.Już wcześniej przedmiotem dyskusji było, czy ogrodnictwo jest sztuką? Wszak -mówiono - ogrody zawdzięczają piękno swe naturze nie mniej niż ogrodnikowi; a przecież w pojęciu sztukileży, że jest tworem człowieka.Czy architektura przemysłowa może być dziełem sztuki? Mówiono:Nie może, ponieważ ma inne cele, należy do przemysłu, nie do sztuki.Podobnie plakat: Czy może należećdo sztuki malarskiej mając charakter handlowy i masowył Wśród prerafaelitów zapanowało oburzenie, gdyjeden z ich grona zaprojektował plakat dla fabryki mydła.W dzisiejszej mowie zagadnienie brzmiałoby:Czy media , te produkowane masowo i komercjalne środki komunikowania się z ludzmi i wpływania nanich, mają być zaliczane do sztuk?Czy sprzętarstwo jest sztuką? I ta sprawa wydawała się sporna;w tradycyjnym systemie sztuk nie figuruje ono, jednakże piękne sprzęty są umieszczane w muzeach sztuki.Podobnie ceramika, szkło, tkaniny, broń; podobnie prace drukarzy i introligatorów.Przeciw zaliczaniu ich dosztuk wysuwano w XIX wieku argument, że nie mają dosyć pierwiastka intelektualnego, duchowego, abybyć dziełami sztuki: będąc dziełem rąk raczej niż myśli i mając charakter użytkowy, nie są sztuką, a wżadnym razie czystą sztuką.Rzecz była sporna, bo w tym samym stuleciu William Morris i Art s WorkerGuild walczyli o pełne zrównanie rzemiosł ze sztukami, o zerwanie z przeciwstawianiem czystych iużytkowych, z przesądem, że rzeczy użytkowe nie należą do sztuki.Zapewne, w serwisie porcelanowymtrudno odnalezć tę głębię myśli, co w dramacie, i tę pełnię wyrazu, co w symfonii, ale jeśliby to miałoprzemawiać przeciw przynależności serwisu do sztuki, to znaczyłoby, że sprawdzianem przynależności jestnie tylko piękno, ale także inne względy, jak mysi i wyraz.I jeszcze: ludzie XIX wieku chętnie chodzili na farsy i operetki, ale wielu z nich zaprotestowałoby, gdybyktoś operetki (nawet Offenbacha) chciał uważać za dzieła sztuki.To samo dotyczyło muzyki tanecznej(nawet walców Straussa).Dlaczego? Bo -mówiono - nie jest dość poważna i ideowa.Jak gdyby oprzynależności do sztuki stanowił także poziom powagi i moralności.Wszystko to wskazuje, że choć pojęcie sztuki zdawało się ustalone, w rzeczywistości nim nie było;sprawdzian przynależności do sztuki był wieloraki i chwiejny; w teorii sprawdzianem tym było piękno, ale wpraktyce także udział myśli i ekspresji, poziom powagi i moralności, robota indywidualna, cel niekomercja-Iny.Problemu, czy sztuka powinna być życiowo, praktycznie użyteczna, nie było wcale w starożytności, gdypojęciem swym obejmowała też krawiectwo czy stolarstwo.Ale nie było go też pózniej; można sądzić, żepowszechny był pogląd taki: sztuka służy pięknu, urodzie życia; ale jeśli doraznie, praktycznie czyspołecznie, jest użyteczna, to tym lepiej.Nie jest to jej cel, ale pożądany skutek.Zmieniło się to w XIXwieku, już w pierwszej połowie stulecia; wtedy powstało hasło wyłącznie estetycznych celów i skutkówsztuki: Fart pour Fart, sztuka dla sztuki.Równie dobrze, jeśli nie lepiej, można było dać hasło: piękno dlapiękna.Socjolog wytłumaczy, dlaczego pojawiło się właśnie w tym czasie i że pierwszą ojczyzną hasła byłaFrancja.Filozof Yictor Cousin w kursie uniwersyteckim z r.1818 mówił: Piękno w przyrodzie i w sztucema związek tylko z samym sobą.Sztuka nie jest narzędziem, ma własny cel.Niewiele pózniej literat TeofilGautier w przedmowie do powieści Albertus z r.1832: Do czego to służy? Służy do tego, by było piękne.Czy to nie dosyć? Wchodząc do pozytywnego spisu poezja staje się prozą, z wolnej niewolnicą.W tym tkwisztuka.Jest wolnością, zbytkiem, kwitnięciem (efflorescence\ rozkwitem (epanouissement) duszy.Dwa latapózniej w przedmowie do Mademoiselle de Maupin Gautier pisał: Prawdziwie piękne jest jedynie to, co niesłuży do niczego.Cokolwiek jest użyteczne, jest brzydkie.Starożytne pojęcie sztuki było jasne i wyrazne, ale dzisiejszym potrzebom już nie odpowiada.Pojęcienowożytne bliższe jest tym potrzebom, ale nie jest jasne i wyrazne.Pierwsze pojęcie jest jużile odmian, jak gdyby malarstwo było jedną sztuką, rzezba drugą, muzyka trzecią.Te formalne chwiejnościniedostatecznie uporządkowanego języka znaczą wszakże niewiele wobec tamtych dwu wielkich.To tamtenajwięcej przyczyniają się do tego, że nie ma zgody co do treści pojęcia sztuki, że poszukiwania jej definicjinie dają zadowalającego wyniku.V.Spory o pojęcie sztukiPrzy definiowaniu pojęć wygodnie jest korzystać z tradycyjnego przepisu: ustalić rodzaj, do któregodefiniowane pojęcie należy, a potem jego cechy swoiste.Otóż nie ma na ogół wątpliwości co do tego, co jestrodzajem, do którego należy sztuka: jest nim świadoma czynność ludzka lub (w innym odcieniu pojęcia)wytwór tej czynności.Cała trudność leży w tym, by odnalezć tę cechę czy te cechy Swoiste, które oddzielająsztukę od innych czynności i wytworów człowieka.W spadku po XVIII wieku pozostały dwie definicje: sztuka jest wytwarzaniem piękna i - sztuka jestnaśladowaniem.l.Cechą swoistą sztuki jest to, że wytwarza piękno, to klasyczna definicja stosowana od XVIII wieku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]