[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Regal krzywi siÄ™, ale nie reaguje, udajÄ…c odpornego na zniewagi i puste grozby.Czekaw milczeniu, aż Crawford w koÅ„cu wyjawi, o co mu naprawdÄ™ chodzi.- Zrozum, Vincent, że w naszym wydziale bardzo rygorystycznie chroni siÄ™informatorów.Bo dla nas jesteÅ› informatorem, czyli CI.Dla pracowników niemajÄ…cych z tobążadnego kontaktu jesteÅ› nikim, anonimowym informatorem oznaczonym numerem.Widzisz?Crawford wyciÄ…ga z teczki raport Flint dotyczÄ…cy tamtego spotkania i pokazuje muwidniejÄ…cy w nagłówku zwrot: Poufny informator nr 00217".Regal odwraca gÅ‚owÄ™.- Tylko troje ludzi pracujÄ…cych w tym budynku wiedziaÅ‚o, że CI217 i Vincent LowellRegal to ta sama osoba.Jedna z nich nie żyje.A wiÄ™c tylko ja i wicedyrektor Flint znamyprawdÄ™ i tylko my możemy ciÄ™ ochronić.- Jarrett przerzuca parÄ™ kartek raportu, jakby czegoÅ›szukaÅ‚.- Ale nie zdoÅ‚amy ciÄ™ ochronić przed tobÄ… samym, rozumiesz? Nic nie zaradzimy, jeÅ›lisam bÄ™dziesz rozpowiadaÅ‚ na lewo i prawo, że jesteÅ› kapusiem.- Bzdura - rzuca Regal.- Czyżby? Chcesz powiedzieć, Vincent, że przed nikim siÄ™ z tym nie zdradziÅ‚eÅ›? %7Å‚enikt poza nami nie wie, iż Vincent Regal donosi na swoich przyjaciół i współpracowników? -pyta Crawford ironicznym tonem.- Nie próbuj mydlić mi oczu.Nie dam siÄ™ nabrać na takie- 253 -bajeczki.- Dwoma palcami chwyta za sam brzeg pierwszÄ… kartkÄ™ akt i podtyka jÄ… wiÄ™zniowipod nos.- A co powiesz o Benie Gatesie?- Niby co mam powiedzieć?- Kim on jest, Vincent?- Dobrze wiecie, kim on jest.Crawford chichocze krótko, jakby usÅ‚yszaÅ‚ dobry dowcip.Po chwili pochyla siÄ™szybko i syczy Regalowi prosto w twarz:- OczywiÅ›cie, że wiemy.Chodzi jednak o to, skÄ…d ty siÄ™ o nim dowiedziaÅ‚eÅ›.Kto cipowiedziaÅ‚? Jak zdobyÅ‚eÅ› informacje?Przez parÄ™ sekund spoglÄ…dajÄ… sobie prosto w oczy, aż nagle Regal uÅ›wiadamia sobieimplikacje tego pytania, co wyraznie widać po jego minie.Najwyrazniej nie spodziewaÅ‚ siÄ™takiego obrotu spraw i pytaÅ„ na ten temat, gdyż bÄ…ka niepewnie:- A kogo to obchodzi?- Wicedyrektor Flint - wyjaÅ›nia spokojnie Crawford.- ChciaÅ‚aby wiedzieć, który ztwoich kolegów albo przyjaciół odważyÅ‚ siÄ™ ujawnić takiej gnidzie prywatne sekrety.Idlaczego to zrobiÅ‚.Poza tym.- Wstaje wolno i podnosi z pulpitu ciężkÄ… książkÄ™ telefonicznÄ….- Obchodzi to mnie, Vincent, bo także chciaÅ‚bym wiedzieć, kto zaczÄ…Å‚ gadać niepytany.PowinieneÅ› zrozumieć jednÄ… rzecz.Jak to siÄ™ mówi, najtrudniej jest pierwszy raz wychylić siÄ™z szeregu.Potem już.Robi krok do tyÅ‚u, znowu oburÄ…cz biorÄ…c szeroki zamach.Regal jest szybszy.Podrywa siÄ™ ze stoÅ‚ka, zgiÄ™ty wpół, by ewentualne uderzenieksiążkÄ… nie trafiÅ‚o go w gÅ‚owÄ™.Rzuca siÄ™ naprzód, trafiajÄ…c Jarretta bykiem w dolnÄ… częśćbrzucha.Kiedy agent z gÅ‚uchym jÄ™kiem osuwa siÄ™ na kolana, wiÄ™zieÅ„, wciąż nisko pochylony,odskakuje w bok i rusza biegiem do drzwi prowadzÄ…cych na schody.SÄ… zamkniÄ™te i parÄ™ sekund zajmuje mu odnalezienie i otwarcie sprytnej zasuwki.WkoÅ„cu droga do wolnoÅ›ci staje przed nim otworem.Rusza pÄ™dem na górÄ™, przeskakujÄ…c podwa stopnie.ZawracajÄ…c na pierwszym podeÅ›cie, rzuca donoÅ›nie w kierunku Crawfordaniewidocznego za otwartymi drzwiami pracowni:- Pieprz siÄ™, pojebaÅ„cu!- 254 -ROZDZIAA CZTERDZIESTY ÓSMYW niedzielÄ™, krótko przed siódmÄ… wieczorem, Nathan Stark szykuje siÄ™ do wyjÅ›cia zdomu na Staten Island, wyciÄ…ga z portfela trzy studolarówki i podpisuje in blanco pięćczeków wspólnego małżeÅ„skiego konta bankowego, przypominajÄ…c żonie, że jeÅ›li bÄ™dziemusiaÅ‚a z nich skorzystać, powinna zapisać wszystkie dane w zestawieniu operacjifinansowych.Z pedantycznÄ… dokÅ‚adnoÅ›ciÄ… informuje jÄ… także, że zbliża siÄ™ terminokresowego przeglÄ…du jej samochodu, zraszacz z frontowego trawnika trzeba oddać donaprawy, muszÄ… odwoÅ‚ać obiad z paÅ„stwem Carpenter, Nathan junior ma umówionÄ… wizytÄ™ uortodonty, a ponadto należy koniecznie przypilnować, by w dni powszednie o ósmejwieczorem chÅ‚opak koÅ„czyÅ‚ swoje ciÄ…gÅ‚e surfowanie po Internecie.(Nathan junior koÅ„czyszesnaÅ›cie lat, lecz dla ojca niezmiennie pozostaje chÅ‚opakiem").- Tak, tak - powtarza niecierpliwie Melinda Stark, chcÄ…c siÄ™ wreszcie uwolnić od tychrytualnych wrÄ™cz przykazaÅ„, których musi wysÅ‚uchiwać przed każdym sÅ‚użbowym wyjazdemmęża.Jak zwykle, nie powiedziaÅ‚ jej, dokÄ…d siÄ™ wybiera i kiedy wróci, ale ona widzi, żezamiast maÅ‚ej torby podróżnej spakowaÅ‚ Å›redniej wielkoÅ›ci walizkÄ™, co oznacza, że nie bÄ™dziego przez parÄ™ dni, przy odrobinie szczęścia caÅ‚y tydzieÅ„, a może nawet dÅ‚użej.Stark kieruje siÄ™ do swojego gabinetu i zamyka drzwi.Z niewielkiego sejfu ukrytegoza jednym z licznych, oprawionych w ramki dyplomów i wyróżnieÅ„ wyciÄ…gapółautomatycznego glocka kalibru 5,84 milimetra, dwa zapasowe magazynki, dwaamerykaÅ„skie paszporty, oba na fikcyjne nazwiska, oraz skórzanÄ… aktówkÄ™ zawierajÄ…cÄ…miÄ™dzy innymi zgromadzony przez niego awaryjny fundusz podróżny: plikdziewięćdziesiÄ™ciu szwajcarskich banknotów z podobiznÄ… filozofa Jacoba Burckhardta, zktórych każdy wart jest ponad sześćset dolarów.Przez ostatnie dwa tygodnie, to znaczy odczasu tragicznego - mimo jego staraÅ„ - zakoÅ„czenia operacji Zielone ZwiÄ…tki",wykorzystywaÅ‚ już ten fundusz na różne podróże, zmuszony do uznania sÅ‚usznoÅ›citwierdzenia Burckhardta, że tworzenie historii jest procesem toczÄ…cym siÄ™ ze staÅ‚ymprzyspieszeniem, czyli że trzÄ™sienie ziemi, którego grozba jawiÅ‚a siÄ™ dotÄ…d w odlegÅ‚ejperspektywie czasowej, może nastÄ…pić już w najbliższych dniach.Wpuszczony w Å›cianÄ™ sejf jest solidny, zabezpieczony zamkiem cyfrowym, ale StarkÅ›wietnie zdaje sobie sprawÄ™, że gdyby doszÅ‚o do najgorszego, jego otwarcie nie bÄ™dziewiÄ™kszym wyzwaniem dla specjalistów z FBI - a Å›ciÅ›lej rzecz biorÄ…c, dla Rocco Moralesa,- 255 -który zapewne dobierze siÄ™ do niego pierwszy.Ktokolwiek go jednak otworzy, znajdzie wÅ›rodku tylko dwa listy.Pierwszy, krótki i lakoniczny, adresowany do Melindy, napisany zserca, choć zawierajÄ…cy wiÄ™cej przeprosin niż wyjaÅ›nieÅ„.Drugi, przeznaczony dla AldusaCuttera, obejmuje bitych pięć stron wystukanych na maszynie wyjaÅ›nieÅ„, które, przynajmniejz jego punktu widzenia, usprawiedliwiajÄ… zdradÄ™, jakiej dopuÅ›ciÅ‚ siÄ™ zarówno wobecWydziaÅ‚u Zcigania PrzestÄ™pstw Finansowych, jak też ojczyzny
[ Pobierz całość w formacie PDF ]