[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I twojadupa będzie kryta. Dzięki, Mikę. Czuła dziwną mieszankę ulgi i strachu. Och mruknął. Jest jeszcze kilka innych rzeczy.Nawet nie zapytałaś, czego się,do diabła, tutaj dowiedziałem. Czego? No cóż, Sullivan pozostawił po sobie trzy pudełka wypełnione osobistymirzeczami.Głównie książki, radio, mały telewizor, Biblia i tym podobne śmieci, lecz byłotam jeszcze kilka naprawdę intrygujących dokumentów.Między innymi jego odwołanie,dokładnie zaplanowane, gotowe do przedstawienia w sądzie.Wszystko co musiał zrobić,to przekazać je jakiemuś urzędnikowi i sprawa załatwiona, automatyczne powstrzymanieegzekucji.I wiesz co? Skurczysyn całkiem niezle przekonał ławę przysięgłych, żeoskarżycielem, który wsadził go do pudła, powodowały uprzedzenia rasowe.Chodzi mio to, że mógł to ciągnąć latami. Jednak tego nie wykorzystał. Nie.Ale to nie wszystko.Co powiesz na list od producenta nazwiskiem Maynardz LaLa Land? To ten sam facet, który wykupił prawa do biografii twojego przyjacielaFergusona po tym, jak Cowart zrobił z niego gwiazdę.Złożył podobną ofertęSullivanowi.Dziesięć tauzenów.Teraz już nie całe dziesięć.Dziewięć tysięcydziewięćset.Za wyłączne prawa do historii jego życia. %7łycie Sullivana stało się sprawą publiczną.Dlaczego miałby płacić. Rozmawiałem z nim dzisiaj.Goguś powiedział, że to jest standardowe działanieprzed nakręceniem filmu.Otrzymać wszystkie prawa.Powiedział jeszcze, że Sullivanobiecał mu, że złoży apelację.Więc facet musiał zrobić ruch, żeby dostać prawa,w przeciwnym razie Sullivan mógł pomieszać mu szyki na czas złożenia apelacjiw swojej sprawie.Strasznie się zdziwił, gdy Sully został stracony. Mów dalej. Tak więc dziewięć tysięcy dziewięćset dolców pływa sobie gdzieś i myślę, żedowiemy się, co się stało z tymi pieniędzmi, i dowiemy się, jak Sullivan zapłacił za tedwa zabójstwa. Pamiętaj, że zabił masę ludzi.Istnieje coś takiego jak Komisja Ochrony PrawOfiar.Sullivan nie mógł zatrzymać takich pieniędzy.Oczekiwano, że pójdą do rodzinofiar jego zbrodni. Zgadza się.Producent złożył pieniądze na koncie banku w Miami według instrukcjiSullivana, która była częścią umowy.Potem producent napisał list do Komisji OchronyPraw Ofiar w Tallahassee informując ich o zapłacie.Dokładnie tak jak wymaga tegoprawo.Oczywiście biurokraci potrzebują wielu miesięcy, żeby dowiedzieć sięczegokolwiek.A tymczasem. Mogę zgadnąć. Zgoda.Pieniądze istnieją gdzieś na boku.Już nie na tym koncie.Ludzie ich niemają, a Sullivan już ich nie potrzebuje, gdziekolwiek jest. Więc. Więc zgaduję, że wyśledzimy to konto, może nawet znajdziemy tego skurwiela,który je otworzył i opróżnił.Potem będziemy mieli podejrzanego o dwa morderstwa. Dziesięć tysięcy dolarów. Dziewięć tysięcy dziewięćset.Naprawdę interesująca liczba.W ten sposób omijanejest prawo federalne, które wymaga dokumentacji transakcji pieniężnych powyżejdziesięciu tauzenów. Ale dziewięć tysięcy dziewięćset nie jest. Do diabła! Tam zabiliby cię za paczkę fajek.Jak myślisz, co ktoś mógłby zrobić zaprawie dziesięć tauzenów? I pamiętaj, że niektórzy z tych strażników więziennych niewyciągają więcej niż trzy, cztery setki tygodniowo.Dziesięć tłustych tysiączkówprawdopodobnie brzmi dla nich jak całe mnóstwo piekielnych pieniędzy. A co z założeniem tego konta? W Miami? Czy nie wystarczy mieć podrobionego prawa jazdy i fałszywegonumeru ubezpieczenia? Chodzi mi o to, że nie spędzają tam w Miami zbyt dużo czasusprawdzając, co dzieje się w banku, ponieważ są cholernie zajęci praniem brudnegoszmalu ze sprzedaży narkotyków i prawdopodobnie nawet nigdy nie zauważyli tejdrobnej transakcji.Chryste, Andy, transakcja mogła się odbyć za pomocą bankomatu.Nie musieli nawet widzieć tego człowieka na oczy. Czy producent wie, kto je otworzył? Ten idiota? Niemożliwe żeby wiedział.Sullivan podał jedynie numer i instrukcję.Wie tylko, że Sullivan wyrolował go opowiadając historię swojego życia Cowartowi.A więc to wszystko zostało przelane prosto na papier, podczas gdy facet myślał, żeposiada na to wyłączność.Potem wyrolował go po raz drugi wskakując na krzesłoelektryczne.Producent nie wydaje się zbytnio zadowolony z rozwoju wypadków.Shaeffer milczała.Poczuła się, jakby wpadła w dwa różne wiry.Weiss odezwał sięczym prędzej: Jeszcze jeden mały szczegół.Naprawdę intrygujący. O co tym razem chodzi? Sullivan pozostawił napisany przez siebie testament. Testament? Zgadza się.Całkiem interesujący kawałek.Jest napisany na kilku stronicach Biblii.Dokładnie na trzydziestym trzecim psalmie.Wiesz, Dolina Zmierci i Nie obawiaj się Zła.Napisał to po prostu czarnym cienkopisem na tekście, a potem włożył pisak pomiędzystrony.Następnie na wierzchu pudełka napisał wiadomość następującej treści: Proszęprzeczytać zaznaczone strony. Jaka była jego ostatnia wola? Napisał, że wszystkie swoje rzeczy pozostawia strażnikowi więziennemu,sierżantowi Rogersowi.Pamiętasz go? To ten facet, który nie pozwolił nam zobaczyćSully ego przed egzekucją.Ten, który wprowadził Cowarta do więzienia. Czy on. Przeczytam ci, co napisał Sullivan: Pozostawiam wszystkie moje doczesne rzeczysierżantowi Rogersowi, który.pomógł mi i ulżył w tak krytycznym momencie i któremunigdy nie będę się mógł odwdzięczyć za trudne usługi, jakie wykonał.Chociażpróbowałem. Weiss przerwał i zapytał: Jak to odbierasz?Shaeffer kiwnęła głową, mimo że jej rozmówca nie mógł zobaczyć tego ruchu. Stwarza interesującą kombinację zdarzeń. Tak.A wiesz co? No powiedz. Dobry sierżant miał wolne dwa na trzy dni przed tym, jak Cowart znalazł ciała.I wiesz, co on jeszcze ma? Co? Brata, który mieszka w Key Largo. O cholera! Jeszcze lepiej.Brata z kartoteką; skazany dwukrotnie za włamania
[ Pobierz całość w formacie PDF ]