[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Popatrzył na dwa wykute nazwiska.Maria z domu Barańska.Primo voto Kaczanowska.Secundo voto Jodłowska.I spojrzał nadrugą inskrypcję.- Cześć, bracie - powiedział cicho.- Kończy się sezon imielibyśmy trochę oddechu.Moglibyśmy częściej grywać wbilard, tak przecież lubiłeś grać.Pociągnął kolejny łyk i otarł usta.- %7łałuję, że mnie wtedy przy tobie nie było.Wszystkopotoczyłoby się inaczej.Wcześniej też kilka razy powinienembyć przy tobie.Ale to, co się stało, wtedy w Jelitkowie i teraz weWładku, to nie twoja wina.Po co się, kurwy, śmiały.Przecieżchciałeś od nich niewiele, tyle co nic.Każda cieszyła się, gdyrobiłeś tatuaż, a potem.Strzepnął dłonią kilka liści, które opadły na nagrobek. Szybkow tym roku opadają.Wcześnie przyjdzie jesień , pomyślał.- Byłem starszy i powinienem cię chronić.Tak chciała mama.Powinienem być wtedy przy tobie, gdy zobaczyłeś, że jedna ztych mewek przykryła twój tatuaż innym.Wpadłeś w szał.Zacząłeś jej grozić.W końcu rozpłakałeś się.Wtedy ona i jejprzyjaciółka zaczęły się śmiać.A ty.Raz jeszcze sięgnął po butelkę.- A teraz na nieszczęście pojawił się ten facet.Zanimumarł, opowiedział nam o swoim śledztwie i że najpierwomyłkowo podejrzewał innego.Na twój ślad wpadł przy-padkiem.Trzeba przyznać, że był lepszy od policji.Szybkoskojarzył je z tobą.Skojarzył ten głupi tatuaż z dawną nazwąbaru.Ktoś jeszcze pamiętał, że bar plażowy nazywał się kiedyś Black Rosa , i mu powiedział.Zadzwoniłeś i umówiłeś się znim.Trząsłeś się z nerwów jak osika.Wtedy zdecydowałem, cozrobimy.Nie mieliśmy wyboru.Musieliśmy to zrobić.Dobrze,że znam tartak jak własną kieszeń.Robiło się, bracie, to i owo wżyciu.Westchnął.- Tej ostatniej dziewczyny, we Władku, to mi nawet szkodabyło.Spuścił głowę.Od autorówDziękujemy tym wszystkim, którzy pomogli nam w pracy nadRóżami cmentarnymi, w szczególności: doktorowi JakubowiTrnce - medykowi sądowemu z Zakładu Medycyny SądowejAM we Wrocławiu (ciągle mamy cichą nadzieję, że zostaniemyprzyjęci do Polskiego Towarzystwa Medycyny Sądowej iKryminologii za bliżej niesprecyzowane zasługi), JakubowiCiećwierzowi - za kopalnię wiadomości o tatuatorach itatuowaniu, Pawłowi Radziszewskiemu z Wojewódzkiej iMiejskiej Biblioteki Publicznej im.Josepha Conrada-Korzeniowskiego w Gdańsku - za opowieści z okolic falowców , profesorowi Miłosławowi Duchowskiemu - zagarść wspomnień z Wybrzeża, oraz JerzemuSzczepankowskiemu, spiritus movens Alei Gwiazd Sportu weWładysławowie.Jak pisał klasyk horroru: Panie i panowie - powitajcie ichoklaskami.A ponieważ to także koniec opowieści, oklaskamiteż ich pożegnajcie.Marek Krajewski & Mariusz CzubajWrocław-Warszawa, styczeń 2009
[ Pobierz całość w formacie PDF ]