[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dlaczego?Myślę, \e mając przy sobieowoce, sam przed sobąchciał sprawiać wra\enie, jakbygoktośodwiedzał.Był bardzo uczynny.Zmieniał płyty, kiedy gopoprosiłem.Lubił słuchać tego, co ja proponowałem.Kolejny szczególny rezydent to młody, dwudziestoparoletni kawaler.śegnałw pracy z kumplami świe\o upieczonegoemeryta, który postawił tyle,\e mój nowyznajomy upił siędonieprzytomności i miał we krwi 6,2 promila alkoholu.W izbie przyjęć zrobili mu od razu płukanie \ołądka i pozbawili radości trawieniareszty alkoholui zakąski.Tacy goście sązabawni.Najpierw le\ą nieprzytomni, podłączeni dokroplówekalbo dializatora, ale jak zaczynajątrzezwieć, toprzewa\nie robią sięagresywni i trzeba ich przywiązywać dołó\ka tak samo jakw izbie wytrzezwień.Po dwudziestuczterech godzinach są uratowani i je\eli przytrafiło im się toprzypadkowo i poraz pierwszy, to po wytrzezwieniu sąbardzo zawstydzeni.Mo\na z nimi pogadać,ale znajomośćz nimi jestkrótka.Po siedmiu, ośmiu dniachsą wypisywani dodomu.Bardziej fascynującą grupą byli niedoszli samobójcy.Rekordzista robił toczteryrazy i nigdy bym nie powiedział,\e bez powodu.Wystarczyło zapytać: dlaczegosię trułeś?Czy\ycie cia\ tak niemiłe? Kiedy się ichcierpliwie słucha, a jatam nic innego do roboty nie miałem,to się otwierająigadająjak najęci.Gdy się człowiek tego wszystkiegowreszcie dowie,zaczyna inaczej myśleć o tym, dlaczegoktoś tak robi.Ichproblemy nie są jakieś nietypowe.Mo\na by powiedzieć, \e sąwręcz banalne.To zwolnienie z pracy, brak środków do \yciai utrzymania rodziny, a nadodatekkłopotymał\eńskie, którez tegowszystkiego wynikają.Czasem trudno sobie wyobrazić, do jakich intryg zdolnisą ludzie.Wydaje się, \e takie coś mo\na zobaczyćjedyniew brazylijskim serialu, ale to nieprawda.Jeden z niedoszłychsamobójców miał niepracującą\onę, która wycięła mutakito numer.Ona widziała, \e zakład pracymę\a ma problemy85. i będzie krucho, a on \ył złudzeniami.Nakłoniła go dowzięcia kredytu, a potem zniknęła z pieniędzmi.Został bez pracy,bez \ony i z kredytem.Takie przypadki uświadamiały mi,\eprawdziwe ludzkiedramaty na ogół nie mają wsobie nic szczególnego.Nawetwydają się tak zwyczajne, \e nie widzimy w nich nic godnegorozdzieraniaszat.Wystarczy jednak popatrzeć na świat oczami niedoszłego samobójcy, by zrozumieć, \e\yciejest pełnesytuacji bez wyjścia, być mo\e niewiele brakuje, a sami znajdziemy się w potrzasku.Byli te\ tacy, których nigdy nie udało mi się zrozumieć.Pewien chłopaknajadł się środkówspowalniających akcjęserca i popiłszampanem, bo,jakmówił, rozbił swój sportowysamochód,nie układało mu się z dziewczyną, a rodzice,bardzozamo\ni, nie zwracali na niego uwagi.Wychodzili rano zarabiać wielkie pieniądze, a wracali wieczorem.Mogli gonie widzieć tygodniami.Mogę zało\yć, \e czuł się samotnyw tym świecie poukładanym za niego, ale w tym gościuniebyło nic prawdziwego, \adnego odruchu, współczucia,złości, czegokolwiek.Był ordynarnyw stosunku do pielęgniarek i całej reszty.Rodzice, którzy, jak twierdził, kompletnienie zwracali naniegouwagi, teraz latali doniego dwarazydziennie.Czasema\ miało się ochotę im powiedzieć: "Zostawcie go!Dajcie mupocierpieć, niech poczuje,\e \yje!".Z samobójcami te\nie udawałomi się nawiązać głębszychi trwalszych relacji.Po tygodniu,dwóch wychodzili do domualbo przynajmniejopuszczali moją salę.Potem czekała ichjeszcze rozmowa z psychiatrą.Najbli\si byli miludzie po wypadkach komunikacyjnych.Było ich bez liku, ale opowiem o dwóch przypadkach, bo obydwa coś zmieniły w moim\yciu.Pierwszym był Marek.Uległwypadkowi, jadącz kolegamina uczelnię fiatem 125p.Spośródcałej piątki w aucie on najbardziejucierpiał.Przyleciał heli86kopterem, trafiając prosto na OIOM.Samodzielnie oddychał,za to nigdy nie odzyskał przytomności i prawdopodobnie\yje wśpiączce do dziś.Po miesiącu zabrali go dodomu, alejakiś czas potem jego mamapostanowiła mnieodwiedzić.Przyszła zjego siostrą, która, jak twierdziła, znała mnie z widzenia, bo jesteśmy rówieśnikami.Kiedy weszły, przywitaliśmy się.Zapytały,jak się czuję, więc opisałem krótko swój stan.Wtedy ta panirozpłakałasię bardzo: "Jak ja bym chciała, abymój syn mógłrozmawiać ze mną!".Pomyślałem, \e dla niej jestem szczęściarzem, \e dałaby wszystko, \eby jej synmógł być wmoim stanie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    John Norman Gor 12 Beasts of Gor
    Kearney Susan Intryga i Miłoœć 12 Noc bez końca
    Robert Jordan Koło czasu 12 Czarna Wieża
    Coulter Catherine FBI 12 Górska tajemnica
    PS 12 Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Niewidzialni
    Anthony Piers Xanth 12 Młodzian z Mundanii
    Jonathan Kellerman Alex 12 Survival of the Fittest
    Christopher G Nuttall [School Study in Slaughter (epub)
    Cornick Nicola Kochanek lady Allerton
    MacDonald John D. Travis McGee 03 Purpurowe miejsce zgonu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • exopolandff.htw.pl