[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Wszystko, co ma zwiÄ…zek z tobÄ…, Maude, jest wyjÄ…tkowe.RozeÅ›miaÅ‚a siÄ™, widzÄ…c malujÄ…cÄ… siÄ™ na twarzy Edena powagÄ™.Król sceny183- Co z tym zrobimy? - zapytaÅ‚.Maude odniosÅ‚a wrażenie, że kierowaÅ‚ to pytanie zarówno do niej, jak i do siebie.- Nic? - zaryzykowaÅ‚a.- Zaczekamy na rozwój sytuacji? Eden nachyliÅ‚ siÄ™ bliżej pod pretekstemnalewania winado kieliszka Maude.- Oboje mamy problem z utrzymaniem rÄ…k przy sobie.Nie potrzeba wielkiej wyobrazni, abyprzewidzieć, w jaki sposób rozwinie siÄ™ sytuacja miÄ™dzy nami.- A zatem od tej pory bÄ™dziemy siÄ™ spotykać wyÅ‚Ä…cznie w towarzystwie przyzwoitki - oznajmiÅ‚aMaude.- ZresztÄ…, czeka nas tyle pracy przy organizacji gali w teatrze, że nie starczy nam czasu namyÅ›lenie o czymkolwiek innym.Eden potrzÄ…snÄ…Å‚ z niedowierzaniem gÅ‚owÄ…, ale powstrzymaÅ‚ siÄ™ od komentarza.W milczeniu jedlioraz pili wino.- Lady Maude? - SpojrzaÅ‚a w górÄ™, ze zdumieniem uÅ›wiadamiajÄ…c sobie, że wciąż znajduje siÄ™ na balu,i zobaczyÅ‚a pana Hethersetta, starszego syna gospodyni przyjÄ™cia.- ZaczÄ…Å‚ siÄ™ nasz taniec, ale jeÅ›li jestpani zajÄ™ta.- Nie, wÅ‚aÅ›nie skoÅ„czyÅ‚am.DziÄ™kujÄ™ za towarzystwo, panie Hurst.Eden zerwaÅ‚ siÄ™ na równe nogi, pomógÅ‚ Maude odsunąć krzesÅ‚o i daÅ‚ jej kilka cennych sekund, abymogÅ‚a dojść do siebie.- DziÄ™kujÄ™ - powtórzyÅ‚a tym razem szeptem.Wciąż czekaÅ‚ ich wspólny taniec, ostatni tego wieczoru.Pan Hethersett, nieco ociężaÅ‚y mÅ‚odzieniec, nie byÅ‚ najlepszym partnerem do skocznego taÅ„ca.Maudetak bardzo skoncentrowaÅ‚a siÄ™ na krokach, że zauważyÅ‚a obecność Jessiki na parkiecie dopiero wtedy,gdy stanęły oko w oko, zmuszone do wspólnego wykonania jednej z figur.184Louise AllenPrzyjaciółka wyglÄ…daÅ‚a na urażonÄ… i zmieszanÄ….Maude omal nie nadepnęła partnerowi na stopÄ™, którÄ…na szczęście zdążyÅ‚ cofnąć.ByÅ‚o jej przykro, bo spodziewaÅ‚a siÄ™, że * Jessica bÄ™dzie po jej stronieniezależnie od okolicznoÅ›ci.Czy naprawdÄ™ zamierzaÅ‚a powiedzieć o wszystkim ojcu? Z jakiegoÅ›powodu konsekwencje tej rozmowy wydaÅ‚y jej siÄ™ mniej poważne niż reperkusje kłótni z najlepszÄ…przyjaciółkÄ….Kiedy taniec dobiegÅ‚ koÅ„ca, Maude pospiesznie dygnęła i rozejrzaÅ‚a siÄ™ w poszukiwaniu Jessiki.ChciaÅ‚a do niej natychmiast podejść, lecz, niestety, dostrzegÅ‚a przyjaciółkÄ™ w drugim koÅ„cu salidopiero wtedy, gdy wychodziÅ‚a z niej w towarzystwie Garetha.Maude także miaÅ‚a ochotÄ™ uciec, lecz urażona duma czy raczej potrzeba ponownego znalezienia siÄ™ wramionach Edena jÄ… od tego powstrzymaÅ‚a.ZostaÅ‚a wiÄ™c i spÄ™dziÅ‚a czas na taÅ„cu, rozmowach irozdawaniu uÅ›miechów.PadaÅ‚a z nóg, kiedy podszedÅ‚ do niej Eden i upomniaÅ‚ siÄ™ o ostatni taniec.- Na pewno masz ochotÄ™ taÅ„czyć? - zapytaÅ‚, zatrzymujÄ…c siÄ™ na skraju parkietu.- WyglÄ…dasz nazmÄ™czonÄ….- Dżentelmen nie powinien sobie pozwalać na podobne uwagi wzglÄ™dem damy - zauważyÅ‚a.- Myzawsze wyglÄ…damy kwitnÄ…co.- Ani ja nie jestem dżentelmenem, ani ty nie wyglÄ…dasz kwitnÄ…co.- Eden wycofaÅ‚ siÄ™ z parkietu ipoprowadziÅ‚ Maude w kierunku ustawionej w ustronnym kÄ…cie salonu sofy.- Tutaj nikt nie bÄ™dzie nanas zwracaÅ‚ uwagi.Poza tym i tak chciaÅ‚em ci coÅ› dać.- NaprawdÄ™? - Maude przyglÄ…daÅ‚a siÄ™ w napiÄ™ciu, jak Eden wyciÄ…ga z kieszeni wykonanÄ… z ciemnegodrewnaKról sceny185szkatuÅ‚kÄ™ na biżuteriÄ™.Serce podskoczyÅ‚o jej do gardÅ‚a.-Edenie.- SchowaÅ‚em go tutaj, bo inaczej usiadÅ‚bym na nim i zniszczyÅ‚ - wyjaÅ›niÅ‚, podajÄ…c Maude pudeÅ‚eczko,wewnÄ…trz którego umoszczony na czerwonym aksamicie leżaÅ‚ kawaÅ‚ek marcepanu.- Nie zdążyÅ‚aÅ›zjeść deseru - wyjaÅ›niÅ‚ Eden.-MiaÅ‚em przy sobie pustÄ… szkatuÅ‚kÄ™, ponieważ przed przyjÄ™ciemodniosÅ‚em do czyszczenia parÄ™ kolczyków madame.Maude z niedowierzaniem popatrzyÅ‚a najpierw na marcepan, a pózniej na twarz Edena.Przez krótkÄ…chwilÄ™ myÅ›laÅ‚a, że zamierza jej podarować biżuteriÄ™, a on daÅ‚ jej kawaÅ‚ek marcepana.- Cukier pomaga ukoić skoÅ‚atane nerwy - dodaÅ‚, a jego oczy nie przestawaÅ‚y siÄ™ do niej Å›miać.-Pilnujemy, aby cierpiÄ…ce na tremÄ™ aktorki piÅ‚y przed wystÄ™pem wyÅ‚Ä…cznie sÅ‚odkÄ… herbatÄ™.- DziÄ™kujÄ™ - powiedziaÅ‚a Maude.ZapamiÄ™taÅ‚, co lubi.KÄ…tem oka zarejestrowaÅ‚a jakieÅ› poruszenie.-Och, nie, ludzie siÄ™ nam przyglÄ…dajÄ….- MyÅ›lÄ… pewnie, że lada chwila ci siÄ™ oÅ›wiadczÄ™ i przygotowujÄ… siÄ™, aby zemdleć albo biec ci naratunek - stwierdziÅ‚ zgryzliwie.- ProponujÄ™, żebyÅ› natychmiast zjadÅ‚a marcepan i utarÅ‚a im nosa.Maude podniosÅ‚a smakoÅ‚yk do ust, wytrzÄ…snęła resztki cukru ze szkatuÅ‚ki i oddaÅ‚a jÄ… Edenowi.Ciekawscy gapie odwrócili wzrok.Część z nich uÅ›miechnęła siÄ™ przy tym znaczÄ…co.- A teraz chodzmy na parkiet - zaproponowaÅ‚a nabierajÄ…c energii i podajÄ…c Edenowi dÅ‚oÅ„.- Z walcemradzÄ™ sobie caÅ‚kiem niezle.186Louise Allen- Wszystko w porzÄ…dku, jaÅ›nie pani? - Anna postawiÅ‚a tacÄ™ ze Å›niadaniem na kolanach Maude iprzyjrzaÅ‚a siÄ™ jej badawczo.- WyglÄ…da pani na lekko niedomagajÄ…cÄ….- Nie spaÅ‚am najlepiej.- To byÅ‚o grube niedopowiedzenie.Tej nocy Maude nie zmrużyÅ‚a oka.- WiedziaÅ‚am, że nie powinnam pozwolić na tak wczesnÄ… pobudkÄ™, niezależnie od pani protestów.-SÅ‚użąca zasÅ‚oniÅ‚a okna.- Ósma rano to nie pora na wstawanie z łóżka po nocy spÄ™dzonej na balu.Mapani cienie pod oczami.- Natychmiast po Å›niadaniu muszÄ™ zobaczyć siÄ™ z lady Standon - oznajmiÅ‚a Maude, zaciskajÄ…c palce nauszku wypeÅ‚nionej gorÄ…cÄ… czekoladÄ…, rozkosznie ciepÅ‚ej filiżanki.Jak najszybciej chciaÅ‚a pogodzić siÄ™ zJessicÄ….Nagle zza drzwi dobiegÅ‚ jakiÅ› haÅ‚as.BrzmiaÅ‚o to jak kłótnia kamerdynera z niezapowiedzianymgoÅ›ciem, co przecież byÅ‚o nie do pomyÅ›lenia.- Anno, zobacz, co tam siÄ™ dzieje.- zaczęła Maude, ale jej sÅ‚użąca zdążyÅ‚a już okrążyć parawanoddzielajÄ…cy łóżko od reszty sypialni.- Lady Standon! Moja pani zamierzaÅ‚a umówić siÄ™ z paniÄ… na spotkanie zaraz po Å›niadaniu.- ByÅ‚am pewna, że lady Maude już nie Å›pi.Anno, chcÄ™ zamienić z twojÄ… paniÄ… słówko na osobnoÅ›ci.Maude odstawiÅ‚a filiżankÄ™ i zsunęła siÄ™ z łóżka.- Jessico?- Dobry Boże! - Przyjaciółka zamknęła Maude w serdecznym uÅ›cisku.- CaÅ‚Ä… noc odchodziÅ‚am odzmysłów! Jak siÄ™ czujesz?- Podobnie jak ty.Wybacz mi, Jessico, nie miaÅ‚am prawa przypominać tamtego ranka ani siÄ™ z tobÄ…sprzeczać.Wiem, że siÄ™ o mnie martwisz.Król sceny187- OczywiÅ›cie, że tak! - Jessica usiadÅ‚a na brzegu łóżka, obejmujÄ…c Maude ramieniem.- Nie zamierzamjednak mówić o niczym twojemu ojcu, przyrzekam.- Wiem.Powinnam sÅ‚uchać ciebie i Bel.To jak ujeżdżanie tygrysa, prawda? Nie sposób wyjść bezszwanku.- O czym mówisz? - Jessica wyglÄ…daÅ‚a na zaskoczonÄ….- O seksie.MyÅ›laÅ‚am, że najpierw jest caÅ‚owanie, potem idzie siÄ™ do łóżka i mężczyzna.no wiesz.Nie miaÅ‚am jednak pojÄ™cia o tym, że miÄ™dzy jednym a drugim aż tyle siÄ™ dzieje! Jakim cudem kobietama zachować w tej sytuacji trzezwość umysÅ‚u?- Wcale nie musi.- Powinnam wszystko sobie przemyÅ›leć, zaplanować i kontrolować nie tylko swoje odczucia, lecztakże Edena.A kiedy on.my.- Maude, w sypialni nie możesz wszystkiego zaplanować, jakby to byÅ‚o przyjÄ™cie.Nie przewidzisznawet poÅ‚owy tego, co siÄ™ w niej wydarzy.Albo ten mężczyzna siÄ™ w tobie zakocha - a wtedy bÄ™dÄ™ siÄ™modlić, by niebiosa miaÅ‚y ciÄ™ w swojej opiece - albo nie.A teraz powiedz mi, co konkretnie siÄ™wydarzyÅ‚o?ZakÅ‚opotana Maude streÅ›ciÅ‚a przyjaciółce wydarzenia minionej nocy.- A niech mnie - powiedziaÅ‚a Jessica.- Ten mężczyzna posiada godnÄ… pozazdroszczenia kontrolÄ™ nadsobÄ….A teraz posÅ‚uchaj.Zamierzam być z tobÄ… bardzo szczera, żebyÅ› wiÄ™cej nie pozwoliÅ‚a mu siÄ™zaskoczyć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]