[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Twoja matka będzie wystawiać kolejne sztuki, ojciec kupi nowe książki, a Eustace wkrótce pójdzie na studia.Nie musisz się już o nich martwić.Pomyśl w końcu o sobie.No i oczywiście o mnie.Sophia spojrzała mi prosto w oczy.- Nie boisz się ze mną żenić?- Dlaczego miałbym się bać? W biednej Josephine zebrały się wszystkie najgorsze cechy Leonidesów.Ty zaś posiadasz ich zalety i odwagę.Twój dziadek tak uważał, a on się nigdy nie mylił.Głowa do góry, kochanie.Przyszłość należy do nas.- Tak, Charlesie.Kocham cię, zostanę twoją żoną i uczynię wszystko, żebyś był szczęśliwy.- Popatrzyła smutno na książeczkę.- Biedna Josephine.- Biedna Josephine - przyznałem.- Jaka jest prawda? - zapytał mnie ojciec, kiedy się z nim spotkałem.Nigdy nie okłamałem Staruszka.- To nie była Edith de Haviland - powiedziałem.- To Josephine.Ojciec pokiwał łagodnie głową.- Tak - wymruczał.- Podejrzewałem ją od pewnego czasu.Biedne dziecko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]