[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sądziła, i\ być mo\e wpobli\u powstała osada, a droga wodna prowadziła do bursztynowego szlaku.Kiedy batyskaf wykonywał swoją podwodną misję, statek prowadził poszukiwaniasonarowe wzdłu\ brzegu jeziora.Austin chciał zobaczyć, co zostało znalezione.Włączyłpowolne przeglądanie i w dół ekranu zaczął spływać obraz sonarowy o wysokiejrozdzielczości.Widok przypominał dwa bursztynowe wodospady.Z prawej stronywyświetlały się długość i szerokość geograficzna oraz pozycja statku.Interpretacja obrazów sonarowych wymaga praktyki, ale nie jest to najbardziejpasjonujące zajęcie.Płaskie, \wirowe dno Lac du Dormeur stanowiło przy tym szczególniemonotonny widok.Austin przyłapał się na tym, \e myślami jest gdzie indziej.Zaczęły muopadać powieki, ale natychmiast otworzył oczy, bo dostrzegł nagle pewną anomalię.Cofnąłobraz i pochylił się do przodu, \eby zbadać wzrokiem czarny krzy\yk na nu\ąco jednolitymdo tej pory tle.Kliknął myszą, zrobił powiększenie i przyjrzał się szczegółom.Miał przed sobą samolot, widział nawet kokpit.Kliknął na ikonie drukarki i po kilkusekundach wyjął z niej wydruk.Obejrzał go pod silną lampą.Brakowało części skrzydła.Wstał i poszedł w kierunku drzwi, \eby zawiadomić kapitana o swoim odkryciu, gdy dolaboratorium wpadł Francois.Był wyraznie poruszony.Francuskiemu obserwatorowizazwyczaj nigdy nie znikał z twarzy uśmiech, ale teraz wyglądał tak, jakby właśnie usłyszał,\e runęła wie\a Eiffla.- Monsieur Austin, musi pan szybko przyjść na mostek.- Co się stało? - zapytał Austin.- Chodzi o mademoiselle Skye.Austin poczuł nagły skurcz w \ołądku.- To znaczy?Francois wyrzucił z siebie potok słów w niezrozumiałej francusko-angielskiej mowie.Austin wyminął bełkoczącego Francuza i wbiegł na mostek, przesadzając po dwa stopnienaraz.Kapitan był w sterowni, rozmawiał przez radio.- Attendez - powiedział na widok Kurta i odło\ył mikrofon.Kapitan Jack Fortier był drobnym francuskojęzycznym Kanadyjczykiem.Przyjąłamerykańskie obywatelstwo, \eby móc pracować w NUMA.Jego znajomość francuskiegobardzo się przydawała podczas tej wyprawy, choć niektórzy tutejsi mieszkańcy drwili zaplecami kapitana z jego silnego quebeckiego akcentu.Fortier powiedział Austinowi, \e wcalesię tym nie przejmuje, bo w przeciwieństwie do większości rodowitych Francuzów mówinajczystszym językiem, nieska\onym \adnymi regionalnymi naleciałościami.Rzadko traciłdobry humor, tote\ Austin był zaskoczony jego zaniepokojoną miną.- Co się stało Skye? - zapytał bez wstępów.- Mam na linii kierownika hydroelektrowni - odrzekł Fortier.- Mówi, \e był wypadek.Austinowi przeszły ciarki po plecach.- Jaki wypadek? 34- Skye wraz z paru innymi osobami była w tunelu pod lodowcem.- Co ona tam robiła?- Pod lodem jest obserwatorium, w którym naukowcy śledzą ruch lodowca.To częśćsystemu tuneli doprowadzających wodę z lodowca do elektrowni.Najwyrazniej coś poszłonie tak i woda zalała tunel.- Czy elektrowni udało się skontaktować z obserwatorium?- Nie.Telefon nie działa.- Więc nie wiadomo, czy ludzie w tunelu \yją?- Nie - odpowiedział Fortier półszeptem.Wiadomość zaszokowała Austina.Wziął głęboki oddech i pomału wypuścił powietrze zpłuc.Zbierał myśli.Po chwili otrząsnął się z wra\enia.- Niech pan powie kierownikowi elektrowni, \e chcę się z nim spotkać.Niech pan muprzeka\e, \eby przygotował szczegółowe plany systemu tuneli.- Urwał, bo naraz zdał sobiesprawę, \e wydaje kapitanowi rozkazy.- Przepraszam.Zachowuję się jak sier\ant marines.To pański statek.To były tylko sugestie.- Słuszne sugestie - odrzekł Fortier z uśmiechem.- Niech pan się nie przejmuje.Niemiałem pojęcia, co robić.Statek i załoga są na pańskie rozkazy.Kapitan wziął mikrofon i zaczął rozmawiać po francusku.Austin popatrzył przez szybę sterowni na lodowiec.Szef Zespołu Specjalnego NUMAprzypominał teraz nieruchomy posąg z brązu, ale ten spokój był pozorny.Jego umysłanalizował gorączkowo ró\ne strategie.Austin wiedział jednak, \e na razie są to tylkoteoretyczne rozwa\ania, bo nie będzie mógł uło\yć konkretnego planu, dopóki nie poznadokładnie istotnych szczegółów sytuacji.Pomyślał o uwodzicielskiej minie, z jaką Skye opuszczała statek.Wiedział, \e są na tosłabe szansę, ale poprzysiągł sobie, \e jeszcze zobaczy ten czarujący uśmiech.Na brzegu jeziora czekał na Austina samochód terenowy.Kierowca pędził pod górę doelektrowni z szaleńczą szybkością.Kiedy zbli\yli się do szarego betonowego budynkuwzniesionego na podnó\u stromej skalnej ściany, Austin zobaczył, \e przed wejściem ktośspaceruje tam i z powrotem.Kierowca zahamował z poślizgiem i mę\czyzna podbiegł dosamochodu.Otworzył drzwi od strony pasa\era i wyciągnął rękę na powitanie.- Parlez-vous francais, monsieur Austin?- Trochę parle - odrzekł Austin i wysiadł.- D'accord.Okay - powiedział mę\czyzna z pobła\liwym uśmiechem.- Mówię niezle poangielsku.Nazywam się Guy Lessard.Jestem kierownikiem elektrowni.To straszna sprawa.- Więc na pewno pan wie, \e liczy się ka\da minuta - odparł Austin.Lessard był niski i \ylasty.Miał pociągłą twarz ozdobioną starannie przyciętymwąsikiem.Tryskał nerwową energią, jakby pobierał prąd z linii wysokiego napięciabiegnących z elektrowni po stalowych słupach.- Tak, rozumiem.Chodzmy.Wyjaśnię panu, jaka jest sytuacja.- Szybkim krokiem wszedłdo budynku.Austin rozejrzał się po małym skromnym holu.- Spodziewałem się czegoś większego - powiedział.- Niech to pana nie zmyli - odrzekł Lessard.- Jesteśmy w części biurowo-mieszkalnej.Sama elektrownia ciągnie się daleko w głąb góry.Weszli drugimi drzwiami na końcu holu do wielkiej, jasno oświetlonej groty.- Wykorzystaliśmy naturalne ukształtowanie skały, \eby rozpocząć tu drą\enie - wyjaśniłLessard.Jego głos odbijał się echem od ścian i sklepienia.- Tunele pod górą i lodowcemmają około pięćdziesięciu kilometrów.Austin gwizdnął cicho.- Więcej ni\ niektóre autostrady w Stanach. 35- To niebywałe osiągnięcie.U\yto maszyny do drą\enia tuneli z tarczą o średnicy prawiedziesięciu metrów.Wydrą\enie korytarza badawczego było prostą sprawą.Lessard poprowadził Austina przez grotę do otworu tunelu.Austin złowił uchem niskiebuczenie, które przypominało odgłos dochodzący z ogromnego ula.- Ten hałas to pewnie generator - powiedział.- Tak.Na razie mamy tylko jeden, ale planujemy zainstalowanie drugiego.- Lessardzatrzymał się przy drzwiach w ścianie tunelu.- Jesteśmy w nastawni [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Golon Anne & Golon Serge Angelika 05 Bunt Angeliki
    r06 05 spr rys spr
    r10 05 spr rys spr
    Anthony Piers Xanth 05 Ogrze, Ogrze
    Leslie Charteris The Saint 05 Featuring The Saint
    Claire Adams [The Boss 05] The Boss Vol V (epub)
    Richard Castle Nikki Heat 05 Deadly Heat
    Złota Dynastia 05 Smith Karen Rose Serce ze złota
    Allen Louise Król sceny Skandaliczni Ravenhurstowie (Klan Ravenhurstow) 05
    Abramow Newerly Jarosław Lwy wyzwolone
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kbotik.keep.pl
  • "s/6.php") ?>