[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Proszę mi wybaczyć ten dość długi wstęp, ale pozwala on uświadomić powagę, z jakąpotraktowano ten problem, jak i obrazuje metodę, jaką się posłuŜono: dyskursywna formamojego wprowadzenia, a następnie dyskusja w formie pytań i odpowiedzi.Czy szukać pomocy u egzorcysty czy u psychiatry?Pytanie zostało sformułowane prowokacyjnie, stawiając prawie na tym samym poziomiedziałalność egzorcystów i psychiatrów.Tymczasem psychiatrzy i egzorcyści muszą byćwidziani na dwóch róŜnych poziomach, gdyŜ posługują się dwoma całkowicie róŜnymimetodami.Co więcej, dodam, Ŝe w przypadku chorób, a w szczególności niedomagańpsychicznych, szukanie pomocy u lekarzy jest czymś normalnym i zwyczajnym i od tego naleŜyzaczynać.Szukanie pomocy u egzorcysty jest natomiast wyjątkiem.Do niego człowiek sięzwraca tylko w przypadku szczególnych objawów.Ubolewam, Ŝe tak niewielu ludzi poszukujez własnej woli pomocy u psychiatrów, albo teŜ korzysta z niej wtedy, gdy jest juz za późno.Częściowo ze względu na paraliŜujący strach ("Więc jestem wariatem?"), a częściowo zewzględu na zawinioną ignorancję lekarzy ogólnych, którzy nie zawsze potrafią zrozumieć,kiedy trzeba odesłać pacjenta do specjalisty.PoniewaŜ egzorcyści i psychiatrzy działają na róŜnych płaszczyznach i uŜywają odmiennychmetod, przypomniałem o istnieniu trzech warunków wstępnych, na których opiera siędziałalność egzorcysty: I) zły duch istnieje; 2) zły duch moŜe wziąć w posiadanie człowieka ibyć przyczyną jego chorób, które nawet jeśli wyglądają tak samo, jak choroby naturalne, to niedadzą się leczyć za pomocą medycyny; 3) ten, kto wierzy w Chrystusa, posiada mocwyrzucania złego ducha w imię Jezusa.Nie zatrzymywałem się na udowadnianiu tych trzechstwierdzeń, tak dobitnie wyraŜonych w Piśmie św.i weryfikowanych w praktyce.JeŜeli chodzi o uŜywane metody leczenia, to psychiatra stosuje te, które sugeruje mu jegowiedza; egzorcysta natomiast leczy przez modlitwę, co więcej - poprzez rozkaz w imię Jezusanakazujący złemu duchowi opuścić chorą osobę.Wobec tak bardzo róŜnych metod i zasad, moŜna zadać sobie słuszne pytanie: czy jestmoŜliwe nawiązanie współpracy pomiędzy egzorcystami a psychiatrami? Sam fakt, ze doszłodo tego spotkania oznacza, Ŝe – przynajmniej w załoŜeniu - istnieje taka moŜliwość.Leczdodałem, Ŝe w tej dziedzinie wcale nie jesteśmy prekursorami: od zawsze Kościół przestrzegałegzorcystów, aby nie mylili chorób pochodzących od złego ducha z chorobami psychicznymi iśledząc postęp nauki na tym polu zawsze zachęcał egzorcystów, aby korzystali z pomocylekarzy.Stąd teŜ konieczność współpracy pomiędzy egzorcystami i psychiatrami istnieje juŜ od dawna.47Dodam, Ŝe nie brak psychiatrów (doświadczyłem takŜe tego osobiście), którzy sami odsyłająpacjentów do egzorcysty.Jednym z najpiękniejszych moich "telewizyjnych" doświadczeń byłudział w programie Mixer, 2 marca 1993 roku.Opowiadam o tym chętnie, nawet jeślipowtarzam się.Prowadzący program, Minoli, zapytał mnie w pewnym momencie, czyegzorcyści i psychiatrzy pracują na dwóch równoległych płaszczyznach, które nigdy nie mająze sobą punktów stycznych.Odpowiedziałem, Ŝe tak nie jest, poniewaŜ jedni i drudzy pracujądla dobra człowieka i nierzadko ich działania integrują się.Zabrał wtedy głos, dziś juŜnieŜyjący, prof.Emilio Servadio, światowej sławy psycholog i parapsycholog.Nie tylkoprzyznał mi rację, lecz stwierdził wprost: "W pewnych przypadkach odsyłam chore osoby doegzorcysty".Oto piękne stwierdzenie człowieka niewierzącego, wypowiedziane w takiej chwili,a gdy wielu ludzi Kościoła odsyła zawsze penitentów po pomoc do psychiatrów.Godnym uwagi jest fakt, Ŝe w DSM- VI (Podręcznik statystyczny i diagnostyczny choróbumysłowych, wydany w 1994 roku) po raz pierwszy jest mowa o opętaniu, które przypisuje sięwpływom ducha.To, Ŝe tekst podręcznikowy z psychiatrii, cieszący się niepodwaŜalnymautorytetem na poziomie światowym, zawiera tego typu informację, jest waŜną nowością, którejjeszcze kilka lat wstecz trudno byłoby się spodziewać.Oczywiście, znajdując się w tym środowisku, brałem pod uwagę tylko te przypadki - być moŜenajtrudniejsze - w których zaistniała wątpliwość czy osoba jest chora psychicznie, czy teŜznajduje się pod wpływem złego ducha.Jest wiele innych przypadków, gdy nie ma tego typuwątpliwości i o nich nie mówiłem.Pragnę równieŜ podkreślić, Ŝe psychiatra niekoniecznie musi być człowiekiem wierzącym, abymógł współpracować z egzorcystą.Nie musi nawet wierzyć w istnienie złego ducha i woddziaływanie jego mocy.Wystarczy, Ŝe potrafi uznać ograniczenia swej wiedzy, jak np.prof.Servadio; Ŝe nie rości sobie pretensji, iŜ wie wszystko i jest w stanie rozwiązać kaŜdy problem.Spotkałem się z psychiatrami, którzy, mając do czynienia z przypadkami całkowicieanormalnymi, przypięli im etykietkę z nazwą choroby i łudzili się, Ŝe w ten sposób właściwierozwiązali problem.Tymczasem niczego nie rozwiązali i niczego nie zrozumieli.Jeszcze jedna uwaga: aby choroba została zakwalifikowana jako pochodząca od złego ducha,nie wystarczy zaistnienie samej trudności czy wręcz niemoŜliwości postawienia pewnejdiagnozy.Konieczne są specyficzne objawy, które wiąŜą się z wpływem złego ducha.Dodamjeszcze, Ŝe jest równieŜ i taka moŜliwość, iŜ ma się do czynienia z dwoma rodzajami zła; toznaczy, Ŝe choroba naturalna i choroba pochodząca od złego ducha nakładają się na siebie.Tego typu przypadki są najtrudniejsze.Tutaj potrzeba współdziałania egzorcysty i psychiatry.Gdy chory człowiek przychodzi do egzorcysty, zazwyczaj pierwszą rzeczą, o którą pytaegzorcysta, jest diagnoza lekarzy.Najczęściej osoby, które udają się do egzorcysty, wcześniejprzeszły juŜ przez cały szereg badań i wizyt lekarskich.Gdy zastosowane kuracje nie przynosząpoŜądanych rezultatów, najczęściej ludzie uciekają się po pomoc do uzdrawiaczy, magów i tympodobnych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]