[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Sad-dam poprosił go na chwilę do pokoju obok - mówił profesor.- Po chwili usłyszano strzał,Saddam wrócił na salę obrad z jeszcze dymiącym pistoletem, w pokoju z przestrzeloną głowązostał minister.Nie był to jedyny znany przypadek załatwiania porachunków przez Saddama, kiedybył już szefem państwa.Kilkanaście dni po zabójstwie Rijada Ibrahima, Saddam, będąc wparlamencie, nieoczekiwanie wyjął broń i zastrzelił siedzących w pierwszym rzędzie dwóchludzi.Podobno spiskowali oni z ministrem zdrowia przeciw Saddamowi - podano oficjalnie.Kiedy zabija się kilka osób można się tym przejmować.Ale kiedy w jednym dniu ginąsetki czy tysiące można się przyzwyczaić - tak próbowano tłumaczyć zachowanie Saddama,który w obliczu pewnych wydarzeń czy informacji wpadał w szał i nie kontrolował swegozachowania.Pózniej, kiedy stało się jasne, że jego humory są grozne dla otoczenia, jego naj-bliżsi przyjęli zasadę, że wszystko, co robi prezydent, wynika z dbałości o interes państwa.Zatem ofiary te są ponoszone w imię racji stanu państwa, tożsamej - czego w Iraku nikt nieśmiał nawet podważać - z interesem prezydenta.Racja prezydenta = racja stanu.Jeśli ktośmiał co do tego wątpliwości, szybko mu przechodziły.Raz na zawsze.Marazm wojennyWojna z Iranem trwała i nie było widać jej końca.Saddam robił, co mógł, abywzmocnić morale narodu.Najgorsze było to, że w łonie opozycji szyickiej i kurdyjskiej na-silały się - co nie było niczym nowym, zwłaszcza w sytuacji, w jakiej się znajdował - pomy-sły obalenia dyktatora, próby jego zabicia.Iran pomagał Kurdom, wysyłając im broń i fi-nansując ich.W okresie wojny z Iranem na Saddama było kilka zamachów.Najpoważniejszymiał miejsce w 1982 roku, kiedy kolumnę z wozami prezydenta ostrzelano z broni maszy-nowej.Próbę zamachu podjęto nawet w jego rodzinnym mieście, w 1985 roku, w Tikricie.Po tym wydarzeniu Saddam - jak opowiadano - zaczął płakać.Ze smutkiem skonstatował, żejest bardzo nielubiany, a nawet znienawidzony.Naród nie doceniał jego misji, jaką była bu-dowa silnego państwa i przywództwa w świecie arabskim.A naród był po prostu zmęczony wojną.Zamiast łatwego zwycięstwa były klęski isetki zabitych.Naród był rozczarowany, mimo że Saddam starał się, jak mógł, za cudzezresztą pieniądze, kupował zagranicą żywność i wszystkie potrzebne towary codziennegoużytku.Rodziny poległych żołnierzy otrzymywały wysokie odszkodowania, działki budow-lane, a nawet kredyty na budowę domów.Jednak niepokój, niepewność jutra poważniewpływały na nastroje ludności.Prezydent zmienił pewne obowiązujące dotąd zasady.Woj-skowi, do tej pory trzymani na dystans, mogli wreszcie ujawnić, jak przebiegają działaniawojenne.Oficerowie, którzy się wykazali na polu walki, byli publicznie nagradzani.Działania wojenne stały się monotonne.Raz ci byli górą, raz tamci.Saddam powie-dział Irańczykom w 1983 roku, że kolejny ich atak może spotkać się z bardzo radykalną od-powiedzią.Zagroził, że użyje tajnej broni.I tak zrobił, podczas ofensywy, w której wojskairańskie dotarły i opanowały w kilku punktach autostradę Bagdad-Basra, rozpylił broń che-miczną.Irańczycy ponieśli duże straty.Ale nadal mieli przewagę na froncie.W 1986 roku,podczas bardzo odważnej akcji wojska irańskie zajęły strategiczny półwysep Fao, niedalekoirackiego portu Umm Kasr.Na ratunek pospieszył nawet Egipt, który przysłał Saddamowiamunicję.Egipscy agenci doprowadzili też do tajnego spotkania irackich wysłanników zIzraelczykami.Rozmowy toczyły się w Genewie.Nie wiadomo, bo Irak zbytnio tymi kon-taktami się nie chwalił, co z tego wyniknęło w stosunkach między obu wrogimi do tej porypaństwami.W 1988 roku iraccy i izraelscy wysłannicy znowu się spotkali.Saddam, prze-mawiając na ceremonii wręczenia odznaczeń, dobitnie powiedział słowa, które były adreso-wane do Izraela: Jestem przekonany, że syjoniści i Izraelczycy zaczynają żałować, że przy-czynili się do przedłużenia wojny".Na jego słowa odpowiedział minister obrony Izraela, ge-nerał Icchak Rabin, mówiąc w wywiadzie dla prasy izraelskiej: Zmieniłem zdanie.Konty-nuacja wojny irańsko-irackiej nie służy już interesom Izraela, ponieważ napędza wyścigzbrojeń".Nie wiadomo, na ile Izrael orientował się, że irackie arsenały broni masowej za-głady w trakcie wojny wzbogaciły się o spore zapasy różnej, śmiercionośnej broni.Ta de-klaracja pojawiła się o wiele za pózno.Irak, używając tu i ówdzie, przy milczeniu cywilizo-wanego świata, broni chemicznej przeciw Iranowi, zabił tysiące żołnierzy.Zmusił w końcuIran do zaakceptowania rozejmu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]