[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Załóżmy, że zrobimy album, który pokazuje Iran jako piąte mo-carstwo.W albumie zamieszczamy zdjęcie wioski, w której stoi studnia.Ludziew Europie będą zastanawiać się, co z takiej fotografii wynika? Nic.Po prostu wi-dać wioskę, w której stoi studnia.Natomiast jeżeli zamieścimy zdjęcie monarchyustawiając w tle szeregi odrzutowców (jest bardzo dużo takich fotografii), wszy-scy pokiwają głową z podziwem i powiedzą, rzeczywiście, trzeba przyznać, że tenszach zrobił coś niebywałego! Tymczasem Mohammed Reza znajduje się w swo-im gabinecie sztabowym.Widziałem w telewizji reportaż z tego gabinetu.Jednąścianę zajmuje olbrzymia mapa świata.W znacznej odległości od mapy stoi głęboki, rozłożysty fotel, a obok stolik i trzy telefony.Zwraca uwagę, że w ca-łym pomieszczeniu nie ma żadnych innych mebli.Nie ma więcej foteli ani krzeseł.Tutaj przebywał sam.Siadał w fotelu i przyglądał się mapie.Wyspy w cieśninieOrmuz.Już zdobyte, zajęte przez jego wojsko.Oman.Tam znajdują się jego dy-wizje.Somalia.Udzielił jej pomocy wojskowej.Zair.Też udzielił pomocy.Dałkredyty Egiptowi i Maroku.Europa.Tu miał kapitały, banki, udziały w wielkichkoncernach.Ameryka.Tu też wykupił dużo udziałów, miał coś do powiedzenia.Iran rozrastał się, ogromniał, zdobywał pozycje na wszystkich kontynentach.Oce-an Indyjski.Tak, przyszedł moment, aby umocnić wpływy na Oceanie Indyjskim.Tej sprawie zaczął poświęcać coraz więcej czasu.Fotografia (12)Samolot linii lotniczych Lufthansa na lotnisku Mehrabad w Teheranie.Wy-gląda to na zdjęcie reklamowe, ale w tym wypadku nie potrzeba reklamy, miej-sca są zawsze wyprzedane.Samolot ten odlatuje codziennie z Teheranu i lądujew południe w Monachium.Zamówione limuzyny wiozą pasażerów do eleganc-kich restauracji na obiad.Po obiedzie tym samym samolotem wszyscy wracają doTeheranu, gdzie już we własnych domach oczekuje ich kolacja.Nie jest to dro-ga rozrywka dwa tysiące dolarów od osoby.Dla ludzi, którzy cieszą się łaskąszacha, taka suma nie odgrywa żadnej roli.To raczej plebs pałacowy jada obia-dy w Monachium.Nieco wyżej postawieni nie zawsze mają ochotę ponosić trudytak dalekiej wyprawy.Dla nich samolotem Air France przywożą obiad kucharzei kelnerzy z paryskiego Maxima.Ale nawet takie zachcianki nie są niczym nad-zwyczajnym, ponieważ kosztują one zaledwie grosze wobec bajecznych fortun,jakie gromadzi Mohammed Reza i jego ludzie.W oczach przeciętnego Irańczy-ka Wielka Cywilizacja, czyli Rewolucja Szacha i Narodu, była przede wszystkimWielką Grabieżą, którą zajmowała się elita.Kradli wszyscy, którzy mieli władzę.Jeżeli ktoś był na stanowisku i nie kradł, robiło się wokół niego pusto: wzbudzałpodejrzenie.Inni mówili o nim to na pewno szpieg, przysłali go, żeby szpic-lował i donosił, ile kto kradnie, bo te wiadomości są potrzebne naszym wrogom.Jeżeli mogli, szybko pozbywali się takiego człowieka psuł grę.W ten sposóbwszystko stało na głowie, wartości miały odwrócony znak.Ktoś, kto chciał byćuczciwy, był posądzany o to, że jest opłacanym łapsem.Jeżeli ktoś miał czyste rę-ce, musiał je głęboko chować, w czystości było coś wstydliwego, coś dwuznacz-nego.Im wyżej, tym kieszeń pełniejsza.Kto chciał zbudować fabrykę, otworzyćfirmę albo uprawiać bawełnę, musiał część udziałów dawać w prezencie rodzinieszacha albo jednemu z dygnitarzy.I chętnie dawał, gdyż interes tylko wtedy mógłsię rozwijać, jeżeli miał poparcie dworu.Każdą przeszkodę pokonywało się mającpieniądze i wpływy.Wpływy można było kupić, a potem korzystając z nich jesz-cze bardziej pomnażać fortunę.Trudno wyobrazić sobie tę rzekę pieniędzy, którapłynie do kasy szacha, jego rodziny i całej elity dworskiej.Rodzina szacha brałałapówki po sto milionów dolarów i więcej.W samym Iranie obracała ona sumąwahającą się od trzech do czterech miliardów dolarów, ale jej główny majątekznajduje się w bankach zagranicznych.Premierzy i generałowie brali łapówki po63dwadzieścia i pięćdziesiąt milionów dolarów.Im schodziło się niżej, tym pienią-dze były mniejsze, ale były zawsze! W miarę jak rosły ceny, podnosiła się wyso-kość łapówek, zwykli ludzie skarżyli się, że coraz większą część zarobków musząprzeznaczać na karmienie molocha korupcji.W dawnych czasach istniał w Iraniezwyczaj sprzedawania stanowisk na licytacji.Szach ogłaszał cenę wyjściową zaurząd gubernatora i kto zapłacił najwięcej, ten zostawał gubernatorem.Potem jakogubernator łupił poddanych, żeby odzyskać (z nawiązką) pieniądze, które pobrałod niego szach.Teraz zwyczaj ten odżył pod inną postacią.Teraz monarcha ku-pował ludzi wysyłając ich, aby zawierali wielkie kontrakty, zwłaszcza wojskowe.Z takiej okazji otrzymywało się olbrzymie prowizje, z których część przypadałarodzinie monarchy.Był to raj dla generałów (wojsko i Savak zbiły na Wielkiej Cy-wilizacji największy majątek).Generalicja napychała kieszenie bez najmniejszejżenady.Dowódca marynarki wojennej, kontradmirał Ramzi Abbas Atai, używałswojej floty do przewożenia kontrabandy z Dubaj do Iranu.Od strony morza Iranbył bezbronny jego okręty stały w porcie Dubaj, gdzie kontradmirał ładowałna pokład japońskie samochody.Szach zajęty budowaniem Piątego Mocarstwa, Rewolucją, Cywilizacją i Po-stępem nie miał czasu zajmować się tak drobnymi operacjami jak jego podwład-ni.Miliardowe konta monarchy powstały w znacznie prostszy sposób.Był onjedynym człowiekiem, który miał wgląd w buchalterię Irańskiego TowarzystwaNaftowego, to znaczy rozstrzygał, jak zostaną podzielone petrodolary, a granicamiędzy kieszenią monarchy a kiesą państwową była niewyrazna, nieokreślona.Dodajmy, że szach, przytłoczony taką ilością obowiązków, ani przez chwilę niezapominał o prywatnej szkatule i łupił swój kraj na wszystkie możliwe sposoby.Co dzieje się z tą ogromną ilością pieniędzy, którą gromadzą ulubieńcy szacha?Najczęściej lokują swoje fortuny w bankach zagranicznych.Już w roku 1958 wy-buchł skandal w senacie amerykańskim, ponieważ ktoś ustalił, że pieniądze, jakiedawała wówczas Ameryka na pomoc biedującemu Iranowi, wróciły do StanówZjednoczonych w postaci sum wpłaconych do banków na prywatne konta szacha,jego rodziny i jego zaufanych.Ale od momentu, kiedy Iran zaczyna swój wspa-niały interes naftowy, to znaczy od czasu wielkich podwyżek, żaden senat niema już prawa ingerować w wewnętrzne sprawy królestwa i potok dolarów mo-że spokojnie wpływać z kraju do obcych, ale zaufanych banków.Co roku elitairańska lokowała w tych bankach na swoich kontach prywatnych ponad dwa mi-liardy dolarów, a w roku rewolucji wywiozła ich ponad cztery miliardy.Była towięc grabież własnego kraju na skalę trudną do ogarnięcia
[ Pobierz całość w formacie PDF ]