[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Andrzeja kilkamiesięcy po owej śmierci): "Był rodzaju przezacnego, ojca miał Jana Kostkę [herbu Dąbrowa -Z.M.] z Rostkowa [na Mazowszu - Z.M.], kasztelana zakrocimskiego, a matkę Małgo201rzatę Kryską [herbu Prawdzic - Z.M.] z Drobnina, domy oba wysokiego szlachectwa i sławy"(Skarga, s.123).Wbrew temu, co zanotował Skarga, szlachectwo było tutaj wysokie, ale nierówne.Kiedy bowiem Jan Kostka otrzymał kasztelaństwo zakroczymskie w 1567 roku, stał się wprawdzie senatorem "niższego krzesła", ale nie dorównał od zaraz i automatycznie rodowi żony, bogatszemui z dawna senatorskiemu, z tradycją "wyższych krzeseł" na dodatek.Ucieczka syna 10 sierpnia 1567 roku do "mieszczańskiego" zakonu boleśnie musiała poranić różneambicje świeżego członka senatu, obudzić różne jego kompleksy - i publiczne, i rodzinne."Lekkością swoją domeś mi zelżył - pisał więc ponoć rozsierdzony pater (ale nie wiem, czy to abynie apokryf) - i wszytkiemu świetnemu rodzajowi Kostków zmazę i sromotę uczyniłeś.Jakożebraczek śmiałeś się po Niemcach i włoskiej ziemi włóczyć [skąd, notabene, dowiedział się, wjakim przebraniu i jaką trasą podążał młodociany zbieg, skoro nie został ani schwytany, ani nawetzauważony przez pościg? - Z.M.].Będzieszli w tym głupstwie trwał, do Polski się nie ukazuj,wszędzie cię najdę i miasto złotych łańcuchów, którem ci gotował, żelazne cię potkają i wrzuconbędziesz tam, gdzie słońca nie ujzrzysz" (cyt.tamże, s.131).Tym bardziej, że i syn, i zakon złamali przy okazji ojcowskie prawo, publicznie dowodząc jegonieistotności (było to również przy okazji srogie naruszenie prawa państwowego, nie tylkopolskiego).Tym bardziej, że złamana też została przy okazji zakonna reguła, zabraniająca przyjmowania doTowarzystwa nieletnich bez zgody rodziców (zwłaszcza nieletnich oddanych Towarzystwu nanauki).Ale, jako się rzekło, "cel uświęca środki".I okazja winna doścignąć okazję (nie ojciec syna).Wszak ówczesna Rzeczpospolita to duży, bardzo duży kraj, kraj potężny, który wymaga nadtoumocnienia chwiejącego się katolicyzmu i jest - co najważniejsze - "bramą do Moskwy, Tatarów ażdo Chin i bramą do nieba przez męczeństwo" (list Wawrzyńca Maggio cyt.za: Natoński, s.449).202Warto więc było z tej okazji skorzystać.A stało się to tak, że Jan Kostka posłał dwóch synów,Stanisława i starszego odeń o jakieś trzy lata Pawła, na nauki do Wiednia, do znanego już zwysokiego poziomu kolegium jezuickiego.Towarzyszył im preceptor, Jan Biliński, dotychczasowynauczyciel.26 lipca 1564 roku wszyscy trzej dotarli do cesarskiej stolicy.W owym kolegiumStanisław Kostka uczył się bardzo dobrze, najlepiej ze wszystkich uczniów, ale tym, co wyróżniałogo od wszystkich, była nadzwyczajna gorliwość religijna.Miał szczególne nabożeństwo doPrzeczystej Panienki i do św.Barbary, a wcześnie zaczął także praktyki ascetyczne.Bratu ponoć się to nie podobało.Brat ponoć znęcał się nad Stanisławem z racji jego niebywałej pobożności.Brat miał przy tym używać zbytnio życia i kochać tylko światowe uciechy.Zostawmy jednak na uboczu te opinie o bracie, bo nawet niektórzy hagiografowie patrzą na niesceptycznie.Nie widać wszak powodu, by ze zwykłych młodzieńczych zachowań i braterskichprzepychanek między katolickimi chłopcami robić ideologiczne widły, na których można usadzićPawła Kostkę (pózniejszego zresztą chorążego ciechanowskiego, zmarłego zbożnie w 1607 roku).Stanisław więc gorliwie pościł, modlił się, Ciało Pańskie często przyjmował.Miał też, leżąc w 1565 roku w ciężkiej chorobie, dwa objawienia.Jedno - Cudowną Komunię -obserwował ponoć in actu Biliński, czuwający przy chorym.Stanisław ujrzał, kiedy zapragnąłwizyty kapłana z komunią, że odwiedziła go św.Barbara w towarzystwie aniołów.Jeden z nichtrzymał w ręku hostię.Chory odmówił po łacinie "Panie, nie jestem godzien" i ukląkł z otwartymiustami.W drugim Matka Boska (z Dzieciątkiem na ręku) zapewniła go, że wyzdrowieje, i nakazałamu wstąpienie do jezuitów.Zwiadków jednak wówczas nie było [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Zbigniew Błażyński Mówi Józef Œwiatło. Za kulisami bezpieki i partii 1940 1955
    Zbigniew Nienacki (Andrzej Pilipiuk) Pan Samochodzik i sekret alchemika Sędziwoja
    PS00 Nienacki Zbigniew Pierwsza przygoda Pana Samochodzika
    PS06 Nienacki Zbigniew Nowe przygody Pana Samochodzika
    Zbigniew Jan Popko Duchy (zapiski medium)
    PS15 Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Nieuchwytny Kolekcjoner
    Nienacki Zbigniew 1983 Raz w roku w Skirolawkach
    PS 12 Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Niewidzialni
    Steele Brothers 2 Nex Cheryl Douglas
    Central Nervous System Diseases and Inflammation T. Lane, et. al., (Springer, 2008) WW
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ksmwzg.htw.pl