[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chciałeś zdemaskowaćBosticha i zmusić go do przyznania się.No i jest zdemaskowany i sądzę, że niedługo się przyzna.Chciałeś ławy przysięgłych i ona już się zbiera.Ken, tyle już osiągnąłeś! Nie zniszcz tego teraz,zwłaszcza że przez jedno naciśnięcie spustu możemy stracić szansę poznania do końca wszystkichczynów Bosticha.Nagle rozległ się głos właściciela gulfstreama:– Kat, jesteś tam?Popatrzyła na pulpit radiostacji, a potem z powrotem na Kena.– Nie zapominaj o prawdziwym celu, Ken.Nie miałeś dyktować, jak Bradley Lumin ma zostaćschwytany i oskarżony, chodziło tylko o to, żeby go dopaść i wsadzić za kratki.Tak? I tam jest!– Kat, słyszysz mnie? – powtórzył Bill North.Ken patrzył jej w oczy, a ona spróbowała się uśmiechnąć, mimo dręczącego ją niepokoju.Bill North wezwał Kat po raz trzeci.– Lepiej mu odpowiedz – powiedział Ken, spuszczając głowę.Wcisnęła przycisk.– Jestem, Bill.– No, już się martwiłem.Detektyw Matson na linii.Mogę łączyć?Kat nie spuszczała wzroku z Kena.Siedział przygarbiony, patrząc niewidzącym wzrokiem nadolny pulpit, a w prawej dłoni ciągle ściskał magnum.– Kat? – niecierpliwił się Bill.Kat nie odpowiedziała, skupiła całą uwagę na kapitanie.– Ken? Dobrze się czujesz? – zapytała.Skinął głową i pochylił się nad pulpitem.– Chyba zapomniałem, że nie jesteś pilotem.Jesteś tak kompetentna we wszystkim innym.I byłem.– Głos mu się załamał, na policzku pojawiła się łza.Zaczerpnął tchu i podniósł wzrok.–Patrzyłem na Melindę, gdy straciliśmy jej matkę, i widziałem.Przerwał mu głos Billa Northa:– Kat, proszę, odpowiedz.Wcisnęła guzik, nie odrywając wzroku od Kena.– Bill? Powiedz Matsonowi, żeby poczekał.–.widziałem ją jako młodą kobietę – ciągnął Wolfe.– Silną, pewną siebie, piękną, kobiecąi bardzo zdolną.– Na pewno by taka była – odezwała się Kat.Potrząsał głową.– Nie, nie o to mi chodziło.O ten obraz.Właśnie zdałem sobie sprawę, czemu ty wydajesz misię tak znajoma – podniósł na nią wzrok i w jego oczach znów pojawiły się łzy.– Przypominasz miMelindę, jakiej nigdy nie będę znał.Odwrócił się do wolantu i przesunął fotel w przód, po czym ostrożnie odłożył rewolwer doschowka.Kat zmusiła się do wciśnięcia guzika radiostacji.– Bill, daj go – powiedziała krótko.– Kat? Tu Roger Matson.– Słucham cię, Roger.Jakieś postępy? – Powinniśmy mieć lada chwila wyniki badań odciskówpalców.– Dobra.Zadzwoniłam w sprawie tych nakazów rewizji domu i biura Bosticha;prawdopodobnie coś się ruszy.Z nim od tamtej pory nie rozmawiałam.Umilkła.Coś nie dawało jej spokoju, ale ciągle nie miała czasu się nad tym zastanowić – wciążzajmowały ją ważniejsze sprawy.Coś się nie zgadzało.Ale co?– Poczekaj chwilę – powiedziała i zamknęła oczy, żeby łatwiej pochwycić tę niewyraźną,dręczącą ją myśl.Nagle otworzyła oczy.– Roger, coś mnie niepokoi, ale nie mogę dojść co.Coś związanego z tobą, z nasząwcześniejszą rozmową.Powiedziałeś coś o tym zdjęciu Melindy Wolfe, które znaleźliśmyw komputerach i Bosticha, i Lumina.Coś o drzewach za oknem.– Zgadza się.Mówiłem o szczegółach.– Czy to było nawiązanie do szczegółów, które mogłam wymyślić?Ton odpowiedzi detektywa Rogera Matsona świadczył o konsternacji.– Nie bardzo nadawałyby się do takiej roli, bo są wyraźnie widoczne.Sądzę, że Bostich by jedobrze pamiętał.– Widoczne gdzie? Już się zgubiłam.– No, na zdjęciu.Okno w prawym górnym rogu z jakimiś choinkami na zewnątrz.Dlategomyślimy, że uprowadzono ją do jakiegoś domku w Maine.Właśnie z powodu tych drzew, chociażto nie musi być prawda.Kat zmarszczyła czoło.– Roger, nie pamiętam.– Spojrzała na komputer Bosticha.– Poczekaj chwilę.Nie rozłączajsię.Podniosła pokrywę komputera i włączyła go.Kilkoma naciśnięciami klawiszy wywołałazdjęcie Melindy.Okropny obraz poraził ją tak samo jak za pierwszym razem, ale musiała sięprzełamać.Spojrzała uważniej: wiklinowe krzesło, gołe ściany z tyłu i żadnych drzew!– Roger, właśnie patrzę na to zdjęcie.Jest tu okno, ale w nim odbija się błysk lampy.Nie widaćdrzew ani nic innego na zewnątrz.– Kat, one są bardzo wyraźne! Okno zajmuje może z piętnaście procent tła.Nie jest małe.Czyrozmawiamy o tym zdjęciu Melindy?– Tak.– W wiklinowym krześle?– Tak.Ale nie ma tu drzew.Gdy się dobrze przyjrzeć.Poczekaj minutkę.Poczekaj moment!– Co tam widzisz?Kat spojrzała na Kena; patrzył prosto przed siebie.Westchnęła i wróciła do komputera.– Roger, nie zauważyłam tego wcześniej, bo to jest trochę rozmazane, ale w tym odbiciu lampyw oknie widzę dłoń trzymającą aparat.Widzisz to też?– Mam to zdjęcie przed sobą.Nie ma odbicia lampy ani dłoni.Ja mam okno i drzewa, a ty oknoi odbicie.Kat! U Lumina znaleziono tylko jedno zdjęcie Melindy.Przed chwilą opisałaś drugie.Jesteś pewna, że to Melinda Wolfe?Zanim zdążyła odpowiedzieć, Ken sięgnął do komputera i obrócił go tak, żeby zobaczyćzdjęcie.Przyjrzał się mu uważnie i cicho obrócił z powrotem w stronę Kat.Potem wcisnął guzikradiostacji.– Roger, tutaj Ken Wolfe.Sprawdziłem.To jest Melinda.Na pewno.I jaki wniosek?Dość długo trwała cisza, nim znowu rozległ się głos Matsona, poprzedzony długimwestchnieniem:– No dobra.Mamy tu kilka zasadniczych faktów.Po pierwsze, to zdjęcie, które ja mam, byłojedynym zdjęciem Melindy, jakie posiadał Bradley Lumin.Po drugie, zdjęcie, na które wypatrzycie, zostało zrobione również wtedy, gdy była porwana.Po trzecie, to wasze zdjęcie niemogło zostać zrobione przez Lumina.Wniosek? Ken, o ile czegoś nie przeoczyliśmy, BradleyLumin nie może być zabójcą.Rozdział trzydziesty pierwszyPOKŁAD AIRBRIDGE 90; GODZ.16.54– To niemożliwe! – wymamrotał Ken.– Roger, nie mogę się z tym zgodzić! Lumin jestjedynym podejrzanym.Tam były wszystkie dowody! Sam je znalazłeś w komputerze Lumina.Wiem, że nie było innych zdjęć Melindy ani w komputerze, ani w tym jego cholernym domku, ale.mógł przecież zrobić inne zdjęcia i.przesłać komuś jeszcze przed aresztowaniem, a potemwymazał je i wyrzucił oryginały.– Nie twierdzę, że to jest bez sensu – powiedział ostrożnie Matson.– Wiemy, że Lumin pozbyłsię oryginału zdjęcia, które mam przed sobą, bo nie znaleźliśmy u niego nic, oprócz pustegopolaroida.Nie było tam żadnych innych zdjęć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    John Dalmas Yngling 1 The Yngling
    John Dalmas Farside 01 The Lion of Farside
    John Norman Gor 25 Magicians of Gor
    John Norman Gor 23 Renegades of Gor
    John Norman Gor 12 Beasts of Gor
    John Norman Gor 22 Dancer of Gor
    John Norman Gor 21 Mercenaries of Gor
    Dziedzictwo Skye 06 ZłoÂśnice Small Bertrice(1)
    W sercu gór Diana Palmer
    Hauser Melanie Lynne Wyznania Supermamy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kudrzwi.xlx.pl