[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Po co znowu?  burknęła Sara. Nie spieszy mu się z podróżą powrotną, ponieważ zle znosi przebywanie na morzu wyjaśniła Edna. Chce się nieco wzmocnić przed powrotem.Sara nic nie wiedziała o planowanym poniedziałkowym przyjęciu urodzinowym, tymbardziej że w ogóle nie znała daty urodzin Amelii.Ale Edna nie miała o tym pojęcia.Bardzo teżchciała zrobić swojej podopiecznej niespodziankę.Miała nadzieję, że dziewczyna przemyśliswoje postępowanie i w końcu przystanie na spotkanie z prawnikiem, a urodziny były ku temudoskonałym pretekstem.Zresztą pan Haxwell sam wyznał, że nigdy nie opuścił urodzin Amelii.Edna nie zamierzała opowiadać o reakcji Briana i jego odczuciach, ale nagle nie mogłasię powstrzymać. Pan Huxwell był bardzo zawiedziony.Przyjechał tu z bardzo daleka, a ty nie chcesz sięz nim zobaczyć.Oczywiście nie mnie o tym sądzić, ale uważam, iż byłby to chrześcijański gest, wybaczyć mu krzywdę, jeśli jakąś ci wyrządził, i rozstać się z nim w przyjazni.Masz przed sobącałe życie i nie chcesz chyba go spędzić w cieniu nieporozumień, zwłaszcza po utracie rodziny,Amelio.Pan Huxwell powiedział, że nie ma dzieci i dość oczywiste było, że bardzo cię lubi.Sara poczuła falę paniki. Nie obchodzą mnie jego uczucia, ponieważ wiem, że jedynie udaje, ciociu.Nie chcę gowidzieć, więc nie próbuj zmieniać mojej decyzji. Wstała i ruszyła do wyjścia. Mamy dziś gości na kolacji  zawołała za nią Edna. Postaraj się wyglądać ładnie.Sara zatrzymała się i odwróciła.Była pewna, że jej ciotka nie zaprosiłaby BrianaHuxwella na kolację bez uprzedniego poinformowania jej.Niemniej nie lubiła niespodzianek.Copowinna zrobić?Edna ze zdumieniem przyglądała się pobladłej twarzy podopiecznej.Brian Huxwelltwierdził, że Amelia uwielbiała spotkania towarzyskie. Kto nas odwiedzi?  spytała Sara.Jeżeli to Brian Huxwell, będzie musiała się ratowaćnatychmiastową ucieczką.Nie mogła wrócić do więzienia. Doktor Thompson i jego żona, Felicity.Sara skrzywiła się z niezadowoleniem.Edna pomyślała, że dziewczyna podejrzewa, jakijest powód zaproszenia lekarza rodzinnego na kolację. Thompsonowie są naszymi dobrymi przyjaciółmi  wyjaśniła, odwracając się, aby nalaćsobie herbaty, a przy okazji ukryć winę wypisaną na twarzy.Sara wyszła z domu.Była przerażona, ale jednocześnie potwornie rozgniewana.CharltonAshby nie zmuszał jej do spotkania z Brianem Huxwellem, ale Edna najwyrazniej nie zamierzałatak łatwo odpuścić.Sara będzie musiała wymyślić jakąś okropną historię o tym, co rzekomo jejzrobił.Trzeba będzie pomyśleć o czymś, czego Edna nie potrafiłaby łatwo wybaczyć, i coważniejsze, o czym nie mogłaby porozmawiać bezpośrednio z prawnikiem.Thompsonowie przybyli, kiedy Sara szykowała się do kolacji.Słyszała rozmawiającą znimi Ednę, chociaż nie mogła zrozumieć ani słowa, ponieważ ciotka mówiła przyciszonymtonem.Kiedy Edna usłyszała, że otwierają się drzwi do pokoju Sary, przybrała fałszywiebeztroski ton. Jak się miewają dzieci, Felicity?Sara natychmiast domyśliła się, że przed chwilą rozmawiali o niej.Pytanie o dziecibyłoby jednym z pierwszych, jakie Edna zadałaby po przyjezdzie Thompsonów.Sara poczuła sięskrępowana.Serce waliło jej jak młotem, a dłonie były wilgotne od potu.Wiedziała jednak, żemusi przetrwać wieczór, żeby Edna w końcu zostawiła ją w spokoju.Odetchnęła głęboko iweszła do salonu. Bardzo dobrze, dziękuję, Edno  odparła równie głośno Felicity, podejmując grę Edny. Ach, Amelio, jesteś!  wykrzyknął Charlton, gdy zobaczył Sarę z uśmiechemprzyklejonym na twarzy. Chciałbym przedstawić ci naszych gości.To jest doktor DennisThompson. Lekarz stał za Charltonem, obok kominka.Sara przywitała go z fałszywymuśmiechem. A to jego żona, Felicity. Bardzo mi miło panią poznać  zwróciła się do kobiety siedzącej na kanapie obok Edny.Thompson wyglądał na trzydziestolatka, był wysokim, szczupłym brunetem o bladozielonychoczach i z lekką opalenizną, której, jak uznała Sara, zapewne nabawił się podczas licznychpodróży do pacjentów.Felicity była o kilka lat młodszą od męża drobną niebieskooką blondynką.%7ładne z nich nie wyróżniało się niczym specjalnym, poza ciepłymi, serdecznymi uśmiechami.Nie można ich było nie polubić. To nam bardzo miło cię poznać  odparła Felicity z amerykańskim akcentem. Proszęprzyjąć najszczersze kondolencje z powodu śmierci rodziny.  Dziękuję. Sara odwróciła wzrok od kobiety. Zechcesz napić się nieco porto, zanim Polly poda do stołu, Amelio?  spytał Charlton.Edna i Felicity zażyczyły sobie po kieliszku. Tak, dziękuję, wujku Charltonie. Sara postanowiła, że wypije tylko jeden, aby niestracić przytomności umysłu.Nie wiedziała, że Edna i Charlton postanowili zrobić wszystko, abyich podopieczna wreszcie się rozluzniła. Czy Lance będzie nam towarzyszył podczas kolacji?  Nie widziała go od czasuzabawy zażynkowej. Nie, jest dzisiaj zajęty  odparła Edna.Lance zaprosił Olivię do hotelu Ozone na obiad,ale nie zamierzała tego mówić Sarze.Polly przygotowała duszoną jagnięcinę z warzywami i winem.Potrawa pachniałaapetycznie i wszyscy z niecierpliwością czekali na jej podanie, rozmawiając o blizniakachThompsonów oraz ich młodszej córce [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Elizabeth Lowell Sweet Wind, Wild Wind
    Kalifornijska noc 03 Zaczęło się w Monte Carlo Adler Elizabeth(1)
    Phillips Susan Elizabeth Chicago Stars 04 Odrobina marzeń
    Tom 03 Kandydat na ojca Phillips Susan Elizabeth
    Kalifornijska noc 04 Pocałunki z Barcelony Adler Elizabeth
    Elizabeth Peters The Dead Sea Cipher (pdf)
    Elizabeth Lynn Chronicles of The Dancers of Arun
    Frattini Eric Wodny labirynt
    36 4699
    Graham Heather (Pozzessere Heather Graham) Tajemnice zamku Lochlyre (Mordercza gra)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sspmechnica.xlx.pl