[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wzruszył ramionami. Nie mogę znalezć.A ty? Brzmi znajomo? Raczej nie. Ale wiedziałem, że to uczucie było osadzone głęboko w moim sercu. Gdybyśmy ci wyjaśnili, że słuchaj głosu swojego serca oznacza zakochaj się , co byś zrobił? zapytała Rouge.Nie odpowiedziałem.Kipiałem ze złości. Powiedziałbyś: Nie, dzięki.Przedzieraliśmy się przez ogród angielski, zmierzając nie wiadomo dokąd.Spotkaliśmy sięw Rubiku, ale tamto miejsce za bardzo mnie ograniczało.Potrzebowałem powietrza, ruchu,przestrzeni.Był łagodny wieczór, dzień przed letnim przesileniem.Chociaż dochodziła dziesiąta, niebo wciążbyło jasne.Różowe chmury przypominały mi watę cukrową, którą ja i Mannu jedliśmy kiedyś naspółkę na zabawie karnawałowej u Leśnych.Ale wspomnienie rozpłynęło się niemal tak szybko jaktamten różowy puch w naszych ustach. Poza tym ciągnęła Rouge byliśmy świadomi, że miłość to wyjątkowo kruche zjawisko.Gdybyśmy coś powiedzieli, mógłbyś się poczuć nieswojo i wszystkie nasze plany mogłyby runąć.Tak wiele zależało od tego, czy się powiodą. Co od tego zależało? Twój doktorat?To była wredna uwaga.Ale zasłużyła na nią i wiedziała o tym.Wcześniej potwierdziła, że znałatreść pamiętników, jeszcze zanim ja ją poznałem.Celowo mnie oszukała! Jak wszyscy! Finn, wierzyliśmy, że przetrwanie Europy zależy od powodzenia projektu. Finn Nordstrom, zbawiciel Europy? Co za nonsens!Przed sobą ujrzałem otoczoną morzem kwitnących lilii altanę muzeum: dwudziestowiecznąpółkopułę z kutego żelaza, którą wszyscy nazywali %7łelazną Klatką dla Ptaków.W środku nikogo niebyło.Wbiegłem po schodkach, po dwa naraz, i padłem na ławkę.Rouge usiadła obok mnie.Potrząsnąłem głową. To wszystko nie ma sensu! Każdy, kto czytał ten pamiętnik, wiedział, że Eliana poznała kogośo nazwisku Finn Nordstrom i się w nim zakochała.Mieliście twarde dowody.Wiedzieliście, że tosię wydarzy.Dlaczego więc martwiliście się, że plany runą? Multiwszechświat jest bardzo wrażliwy.Jeszcze nie wszystko rozumiemy.Niepokoiliśmy się, żemożesz się nie zakochać i odgałęzimy się w alternatywną Ziemię.Poza tym nigdzie w pamiętnikuEliany nie było napisane: Finn powiedział mi dzisiaj, że mnie kocha. Właściwie kto przetłumaczył dla was te pamiętniki?Rouge wzruszyła ramionami. Ta badaczka nie wie.Ale nawet jeśli gdzieś w pamiętniku byłoby napisane, że powiedziałeś, żeją kochasz, kto mógłby stwierdzić, że Eliana właściwie odczytała sytuację? Musieliśmy cięobserwować. Musieliśmy cię obserwować przedrzezniłem ją. Obiekt laboratoryjny A: zakochany facet.Wstałem i zacząłem chodzić po altanie w tę i z powrotem. Prawie dostaliście obiektlaboratoryjny B: martwy zakochany facet.Dlaczego, do cholery, wysłano nas do dwa tysiącedziewiątego, jeśli z pamiętnika wyraznie wynikało, że nawet tam nie dotarliśmy? Profesor miał nadzieję, że wylądujemy w wyjątkowo cudownym alternatywnym Berlinie,i bardzo chciał dostać relację.Jest wyjątkowo ambitny, chociaż zwykle dobrze to ukrywa.A pozatym wiedzieliśmy, że wyjdziesz z tego żywy, bo Eliana pisała o twojej wizycie w sierpniu dwatysiące jedenastego. Ten odwiedzający w dwa tysiące jedenastym mógł być klonem Finna Nordstroma.Memoklonem zaryzykowałem.Zrobiła zbolałą minę. Wystarczająco trudno jest skłonić normalnego człowieka, żeby się zakochał, po co mielibyśmyużywać memoklona? Możesz przestać chodzić?Jej prośba tak mnie zaskoczyła, że się zatrzymałem. Poza tym powiedziała nigdy nie zrobilibyśmy twojego memoklona. Wytrzymała przezchwilę mój wzrok i uśmiechnęła się do mnie sucho. Przynajmniej dopóki nie pozbylibyśmy sięwszystkich skaz.Jeśli kiedyś uda się to osiągnąć, przyda nam się armia Finnów Nordstromów.Zarumieniła się.Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wcześniej to u niej widział.Czy grała namoim współczuciu? Stwierdziłem, że tak.Znów zacząłem chodzić, a woń lilii krążyła wokół mnie.Rouge westchnęła. Jeszcze raz: myśleli, że wylądujemy na lepszej Ziemi.Ale tak się nie stało.To był błąd.Wielkibłąd.Uczymy się z każdą wyprawą. A ten podróżnik w czasie po każdej wyprawie dostaje nowy zestaw żeber.Nie żeby jeszczekiedyś miał podróżować w czasie.Powstrzymywałem tę myśl przez całe popołudnie i wieczór, ale gdy wypowiadałem to ostatniezdanie, beznadziejność mojego położenia przeszyła mnie i napełniła taką rozpaczą, że nie mogłemnabrać powietrza, jakbym tonął.Zdawało mi się, że Rouge naprawdę mi współczuła.Byłem zdezorientowany.Czy była mojąprzyjaciółką? Czy wrogiem? Czy byłem dla niej za ostry? Patrzyłem, jak nerwowo przeczesujepalcami sprężyste rude loki. Finn, nie wiedzieliśmy, że ostatnia podróż zostanie odwołana.Chcieliśmy rozwiązania.Chcieliśmy, żebyś tam wrócił. Dlaczego więc nie możemy wrócić? zapytałem podniesionym głosem.Przechodnie przystanęlina chwilę, aby sprawdzić, czy wszystko w porządku.Usiadłem obok Rouge i odeszli.Nic nie miałosensu. Rouge, bądz ze mną szczera.Czy naprawdę chodziło tylko o wirus? zapytałem, tym razemłagodniej, prawie błagalnie.Planowanie zajęło ponad pięć lat.Wydaje się to zbyt zawiłe, zbyt przebiegłe, aby chodziło tylkoo pracę doktorską na temat wirusa miłości na konkurs uniwersytecki.Czy chodziło o coś jeszcze?Rouge długo milczała. Finn odezwała się w końcu ostrożnie, jakby ważyła każdą sylabę, zanim ją wypowiedziała nasz wszechświat zawiera nieskończoną liczbę zagadek.Na niektóre otrzymuje się odpowiedz zażycia, na inne nie.Ta badaczka nie może nic więcej powiedzieć.Sfrustrowany wstałem znowu i spojrzałem na ciemniejące niebo.Przywarłem palcami do ozdobnejżelaznej klatki, która nas otaczała.Chodziło nie tylko o wirus miłości, ale jakie to miało znaczenie?Pragnąłem jedynie wrócić do Eliany.Mój umysł uczepił się słów Rouge: Chcieliśmy rozwiązania.Chcieliśmy, żebyś tam wrócił.Jeśli potrzebne jest rozwiązanie, Rouge, przekonaj ich, żeby wysłalinas z powrotem w ostatnią podróż
[ Pobierz całość w formacie PDF ]