[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Powinnam była ci powiedzieć  zapewniła, patrząc, jak mąż wciąga spodnie. Aleprzecież nawet o to nie zapytałeś.A Tom. Kto taki? Mój narzeczony. Planowałaś ślub?  Odwołał go, po tym jak zakochał się w innej kobiecie. Kiedy to się stało? Dwa dni przed ceremonią.Ogarnęło go współczucie.Głos wewnętrzny podpowiadał mu, że zachowanie Lily mogłowynikać z bolesnej przeszłości, ale poczucie krzywdy nie pozwoliło spoglądać na sprawęlogicznie.Zawód, który odczuwał, stał na drodze do szybkiego wybaczenia.Dzieciństwonauczyło go, że po kobietach można się spodziewać najgorszego, a Lily Scott właśniepotwierdziła to przekonanie. Kochałaś go?  zapytał, podchodząc do łóżka.Przybrawszy onieśmielającą pozę,zapinał zamek w spodniach.Spoglądała lekko przestraszona, ale i podekscytowana, pragnąc jedynie, żeby pozbył sięubrania i znów się z nią kochał. Spytałem o coś  nalegał, przez co wytrącił ją z erotycznej fantazji. Potrafił cięzaspokoić?Wiedziała, że winna mu jest szczerą odpowiedz.Jeżeli cokolwiek mogło teraz uratowaćich związek, to była to uczciwość.Niewykluczone, że z popiołów nocy poślubnej powstanie cośtrwałego.Tylko czy cena nie była za wysoka? Czy mogła spełnić jego żądanie, a przy tymzachować resztki godności, zwłaszcza że nie będzie zadowolony z odpowiedzi? Nie wydaje mi się, żebyś miał prawo do wypytywania mnie  odparła.Odwrócił się nieprzytomny z zazdrości i obrzydzenia do samego siebie.Odmowa Lilywystarczyła mu w zupełności.Naiwnie zakładał, że to on pierwszy pokazał jej, co znaczyerotyczna przyjemność.Był jeszcze Tom.Mężczyzna, który uciekł sprzed ołtarza i który odebrałLily dziewictwo zamiast niego. Giuseppe mnie uprzedzał  oznajmił z goryczą.Usłyszawszy imię podejrzliwego kuzyna, nadstawiła uszu. Co dokładnie powiedział?  zapytała, mrużąc oczy. %7łe to zbyt piękne, aby było prawdziwe, ale ja nie słuchałem  roześmiał się gorzko.Nabrałem się na twoje gierki.Kiedy sobie przypomnę, jak się oburzyłaś, gdy przycisnąłem cię dosamochodu, a w rzeczywistości tylko na to czekałaś.Zbliżyła dłoń do twarzy. Jak śmiesz!  Przecież to prawda!  powiedział, żałując, że niewinność Lily okazała się iluzją,czystym wytworem imaginacji.Nieznana emocja ścisnęła jego serce niczym obręcz, zamykającje w miejscu, w którym się rozstąpiło, kiedy spotkał żonę.Pospiesznie włożył skarpety i buty,z oparcia krzesła zsunął marynarkę i zaczął się rozglądać za kluczykami do samochodu.Pobrzękiwanie metalu przywróciło jej rozsądek. Dokąd idziesz?  spytała. Byle dalej stąd. Ciro..zanim zrobię coś, czego będę pózniej żałował  odparł, nie bacząc na jej rozpaczi oczy pełne łez.Zatrzasnął za sobą drzwi.Leżała na poduszkach ze wzrokiem utkwionym w wejście, modląc się, żeby wrócił,porwał ją w objęcia i przeprosił za swoje zachowanie.Potem zaczną wszystko od nowa.Czekała na próżno.Czas upływał minuta po minucie, aż wreszcie minęła godzina, potemdruga.Zza przymkniętych okiennic dobiegały muzyka i śmiech gości.Jak na ironię zebrani nadole ludzie świętowali ślub, podczas gdy na górze panna młoda leżała samotnie w małżeńskimłożu.Spojrzała na ozdobny zegar wiszący na przeciwległej ścianie.Minęła północ.Gdzie onsię podziewał? Zorientowała się, że mógł być gdziekolwiek.Gdy dotarło do niej, jak niewielewiedziała o jego życiu w Neapolu, poczuła się samotna.Znalazła się w obcym mieście,poślubiwszy jednego z najbardziej wpływowych mieszkańców, a następnie została przez niegoporzucona po okropnej awanturze.Nie miała pojęcia, co powinna zrobić.Przez moment miętosiła w palcach prześcieradło, szukając w głowie jakiegośrozwiązania, aż wreszcie wiedziona instynktem przetrwania podjęła decyzję.Nie zamierzała leżeć bezczynnie i użalać się nad sobą tylko dlatego, że Ciro D Angelomiał o niej jak najgorsze zdanie.Wykrzyczał pod jej adresem okropne oskarżenia, ale to nieoznaczało, że pozwoli z siebie zrobić bezmyślną ofiarę.Podniosła telefon i wstukała numer.Niezdziwiła się szczególnie, kiedy wiadomość została przekierowana do skrzynki głosowej.Zadziwiająco spokojnym głosem stwierdziła, że nie powinien zdenerwowany jezdzić nocą pomieście, po czym poprosiła, żeby ją powiadomił, czy nic mu nie jest.Po trzydziestu minutach nadszedł dwuwyrazowy esemes.Jestem cały. To wszystko.Siedziała sama w ogromnym apartamencie, nie mając pojęcia, gdziepodziewa się mąż ani czy w ogóle wróci.Zapowiadała się długa noc, a ona nie miała dokądpójść.Nie było też nikogo, z kim mogłaby porozmawiać.Otuliła się dużym hotelowymszlafrokiem, świadoma, że chociaż bliscy jej ludzie nocowali w tym samym budynku, niewypadało tak po prostu zapukać do drzwi Danielle w środku nocy i oznajmić, że zostałaporzucona.Chciała uniknąć wstydu, lecz także łudziła się, że Ciro wkrótce ochłonie i będą mogliporozmawiać jak dorośli ludzie.Rzeczywiście postąpiła niewłaściwie, zatajając fakty z przeszłości, ale oszołomiła jąperspektywa romansu i bezpieczeństwa, które mógł zapewnić kochanek.Powiedział, że chce jejpomóc, i nalegał, by tę pomoc przyjęła.Czy to w ogóle się nie liczyło? Nie mógł zaprzeczyć, żeod pierwszej chwili połączyło ich wzajemne przyciąganie.Tymczasem o wspólnej przyszłościmiało zadecydować coś tak trywialnego jak dziewictwo.Przykładał do niego ogromną wagę.Widziała w tym rodzaj prymitywizmu, do którego większość mężczyzn by się nie przyznała.Dotego dochodziła chęć poślubienia kobiety wiernie czekającej w domu na powrót męża.Musiała się zdrzemnąć, bo kiedy otworzyła oczy pokój zalany był bladym,brzoskwiniowym światłem.Powoli usiadła na łóżku i o mało serce nie wyskoczyło jej z piersi,gdy w odległym krańcu pokoju dostrzegła przy stole ciemną postać.Obserwował ją w milczeniu.Miał na sobie białą koszulę i spodnie ze ślubu, ale zdjął marynarkę.Siedział boso, spoglądającbeznamiętnie.Na pełnej napięcia twarzy nie było widać uśmiechu.Stłumiwszy dygotanie, przesunęła dłonią po plątaninie włosów. Gdzie byłeś? W mieście.Nie zareagowała.Czy tak miało odtąd wyglądać ich życie? Chciała się na niego rzucići wypytać, czy spędził noc w ramionach innej kobiety.Czy zwierzył się, że oszukała go nowopoślubiona żona.Wiedziała jednak, że na nic się zdadzą niepotrzebne emocje i bezpodstawnelęki.Jeżeli zachowa spokój, być może poradzi sobie z całym tym bałaganem.Musiała pokazaćsiłę i zapewnić go o swoim uczuciu. Martwiłam się. Dlaczego? Prowadziłeś w stanie wzburzenia.Mogłeś spowodować wypadek. A to by ułatwiło sprawę, czy tak?  zapytał bezbarwnym głosem. Niby w jaki sposób? Samochód miliardera spada w przepaść  ciągnął tym samym tonem niczym komentatorradiowy. Panna młoda zostaje wdową.  Co za nonsens! Oczywiście kluczowe słowo to miliarder  rozwodził się. %7łona zgarnia wszystko:pieniądze, nieruchomości, akcje.Idealne rozwiązanie, prawda? Niezle udawałaś kogoś, kim niejesteś, planując ślub z bogatym narzeczonym.Pewnie chciałabyś odziedziczyć majątek jaknajszybciej. Przestań  rzuciła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Sharon J. Smith The Young Activist's Guide to Building a Green Movement and Changing the World (2011)
    Zdrowo jeœć żywnoœć i substancje lecznicze od a do z Michael Sharon
    Sterling Donna Ach, co to był za œlub! 01 Pieœń wiatru
    Melanie Milburne Œlub z milonerem
    Colgan Jenny Œlub Amandy(1)
    Shinn Sharon Żona zminennokształtnego
    Sharon Sala Pożegnalny list
    Dunlop Barbara Przeklęty œlub
    Steel Danielle Œlub — Notatnik
    Chris Culver [Ash Rash
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karro31.pev.pl
  • de("s/6.php") ?>