[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Będziemy świętować.334  Co dokładnie mam świętować? Czy to, żeznów oficjalnie jesteście razem? Postanowiliśmy spróbować jeszcze raz, to pra-wda.Ale na moich warunkach. Jakich? Nie spieszymy się.Musimy poznać się odnowa. Spodobało mu się to? Nie za bardzo.Ale teraz jest gotów zrobićwszystko, co każę.Natomiast obawiam się, żeświętować będziemy we dwoje.Kiedy Max zoba-czył was razem, błagał mnie, bym wybaczyła mu, żebył zazdrosny o Nicka.Prawie padł przede mną nakolana.I, zapamiętaj to dobrze, Cassie, jest przeko-nany, że ty i Nick jesteście razem już od dawna.Niedopiero od pięciu minut. O, to wspaniale.Domyślam się, że teraz,w obecności Maxa, ja i Nick mamy gruchać jakgołąbki, tak? Tak.Proszę! Nie na długo.Na początku seme-stru Max rozpocznie pracę w Cambridge.Tyle napewno wytrzymasz. Mam nadzieję  odparła Cassie z wahaniem. Julio, zostaniesz z nim? Oczywiście! Chociaż na razie nie zamierzammu tego powiedzieć. Julia zachichotała cichutko. To takie zabawne, prowadzić go na sznurku.Tymbardziej, że Max obiecał, że w przyszłości będęmogła widywać się z Alice, bez względu na to, copostanowię.335 Cassie odłożyła słuchawkę.Zapatrzona w ścianę,zastanawiała się, jak ukryć uczucia do Nicka i rów-nocześnie udawać zakochaną w nim.Kiedy telefonza jej plecami zadzwonił, aż podskoczyła. Cassie? Od dziesięciu minut usiłuję się dociebie dodzwonić  rzucił Nick niecierpliwie. Rozmawiałam z Julią. Myślałem, że to mógł być młody Ashcroft. Mógł być  przyznała. Ale nie był.Juliapowiedziała mi, że między nią i Maxem zapanowałrozejm. Wiesz już więc, że jesteśmy zaproszeni nakolację do Chiswick? Tak.Wprost cudownie.Już nie mogę siędoczekać  rzuciła z przekąsem. Posłuchaj, jeśli tak to odbierasz, po prostupowiem im prawdę. Nie! Nie rób tego, na Boga! Nie teraz, kiedyMax wierzy, że przeniosłeś swoje uczucia z Julii namnie. Czemu jesteś taka zdenerwowana, Cassie?Miałaś zły dzień? Nie gorszy niż zwykle. No to o co chodzi?Była wściekła, ponieważ nie zadzwonił poprzed-niego dnia.Ale nie zamierzała powiedzieć mu tego. Jestem zmęczona.To wszystko. Wychodziłaś wczoraj wieczorem? Nie  burknęła. Umyłam włosy i wcześniepołożyłam się spać.336 Zapadło długie milczenie. Posłuchaj, Cassie  odezwał się w końcu  corobisz dziś wieczorem? Bo co?  spytała niepewnie. Skoro jutro mamy odegrać małą komedię, tomoże zrobilibyśmy dzisiaj próbę? Będę u ciebie zapół godziny. Nie, nie będziesz  przerwała mu. Mam cośdo zrobienia.Przyjedz około dziewiątej.Skoromusisz  dodała. Jak mógłbym odmówić tak gorącemu zapro-szeniu?  Nie zdołał ukryć sarkazmu. Dobrze.Przyjadę o dziewiątej.Będziemy mogli porozma-wiać bez świadków? Jeśli nie, to lepiej, żebyśmywyszli dokądś. Zobaczę, co się da zrobić.Skłamała.Oprócz kąpieli, nie miała nic do zro-bienia.Związała włosy w koński ogon, włożyławytarte dżinsy i stary sweter i grube skarpety.Zagrzała sobie zupę i zjadła ją z kanapkami z serem.Kiedy Nick przyjechał  z zegarmistrzowską punk-tualnością  przywitała go chłodno.Popatrzył na niąz rozbawieniem.Powiesił kurtkę na wieszaku i ru-szył za nią do salonu. Gdzie są wszyscy?  spytał.I siadł w tymsamym co zawsze fotelu. Wyszli.W przeciwieństwie do Cassie, Nick wyglądałświetnie w dżinsach i swetrze w kolorze jegooczu.337  Przepraszam, że wciągnąłem cię w to wszyst-ko  powiedział nieoczekiwanie.Wzruszyła ramionami. Nie na długo.Max wyjeżdża wkrótce do Cam-bridge. Julia pojedzie z nim? Tak.Ale nie zdradz tego nikomu.Ona chce,żeby trochę pocierpiał. Kochana Julia! Moim zdaniem on i tak ma wielkie szczęście,że w ogóle dała mu tę szansę. On uważa tak samo. Naprawdę? Skąd wiesz?  Zaintrygował ją. Tamtej nocy, kiedy spaliśmy w jednym po-koju, Max nie mógł zasnąć.Rozmawialiśmy długo.Tam, w dżungli, był naprawdę ciężko chory.Zwąt-pił już, czy z tego wyjdzie.Tak bliski kontakt ześmiercią wstrząsnął nim.Pozwolił mu zrozumieć,co jest w życiu najważniejsze. W takim razie niepotrzebna była cała ta szopkapod jemiołą! Jeżeli to rozwiało ostatnie wątpliwości Maxa,warto było, prawda? Mam nadzieję  przyznała niechętnie. Chcesz kawy? Nie, dziękuję. Poczuła na sobie jego zimnejak lód spojrzenie. To, czego naprawdę chcę, todowiedzieć się, skąd Ashcroft wiedział, że przyje-dziesz właśnie wczoraj?Patrzyła nań w niemym zdumieniu.338  Skąd wiesz, że Rupert przyjechał po mnie? Przyjechałem na stację w tym samym celu.Niestety, utknąłem w korku i zdążyłem akurat, byzobaczyć wasze powitanie.Zabrałem się więc stam-tąd, zanim mnie zobaczyłaś. Zacisnął wargiw cienką szparkę. Niedorzeczne, prawda?Nie dla Cassie.Jego słowa sprawiły, że poczułasię trochę lepiej. Jane podała mu numer do Chastlecombe, więczadzwonił i dowiedział się, kiedy wracam. Za-gryzła wargę. O co chodzi? Właśnie przypomniałam sobie, że jestemumówiona z Rupertem na kolację w poniedzia-łek.Nick uśmiechnął się kwaśno. Powiedz mu, że ja byłem pierwszy. Wstał.Przyglądał się jej błyszczącymi oczami. To na nic,Cassie. Co na nic? To, że próbujesz mnie przegnać. Podniósł ją.Rozsypał jej włosy na ramiona. Czy to też po to,żeby mnie zniechęcić? Zawsze tak się ubieram, kiedy nie zamierzamwychodzić z domu. Skoro tak mówisz. Zaśmiał się i objął jąmocno. Po to naprawdę przyjechałem. Ależ ty masz nerwy!  Spróbowała się wy-swobodzić.Nie pozwolił jej na to.339  Chodziło mi o to, że powinniśmy odbyć próbęprzed poniedziałkowym spektaklem. Nie.Nie powinniśmy.Powinniśmy natomiasttrzymać ręce przy sobie.Max nie liczy przecież nato, że będę kochać się z tobą na jego oczach [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Coulter Catherine Baron 01 Szalony baron
    Catherine Merridale Wojna Iwana, Armia Czerwona 1939 1945 (2007)
    Coulter Catherine Devil's Duology 01 W objęciach diabła
    Coulter Catherine Panna młoda 10 Corka czarnoksienika
    Catherine Rider Magic and Impotence in the Middle Ages (2006)
    Coulter Catherine FBI 07 Godzina smierci
    Coulter Catherine FBI 12 Górska tajemnica
    Coulter Catherine FBI 10 Grota smierci
    romans wszechczasów
    Ciudad de Cenizas The Mortal Cassandra Clare
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mizuyashi.htw.pl
  • .php") ?>