[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.system przyrody, który wyprzedza wszelkie empiryczne poznanie przyrody, umożliwia je dopiero, i dlatego też można go nazwać właściwym ogólnym i czystym przyrodoznawstwem.(.)Wynika stąd tedy następujący rezultat wszystkich dotychczasowych badań: "Wszystkie syntetyczne zasady a priori nie są niczym więcej, jak zasadami możliwego doświadczenia", i nie mogą nigdy odnosić się do rzeczy samych w sobie, lecz tylko do zjawisk jako przedmiotów doświadczenia.Dlatego też zarówno czysta matematyka, jak i czyste przyrodoznawstwo, nigdy nie mogą dotyczyć czegoś więcej, jak samych tylko zjawisk, i tylko to przedstawiają, co albo czyni w ogóle możliwym doświadczenie, albo też co, będąc wyprowadzone z tych zasad naczelnych, musi się zawsze dać przedstawić w jakimś możliwym doświadczeniu.(.) Zarówno nasze czyste pojęcia intelektu, jak i czyste dane naoczne, dotyczą tylko przedmiotów możliwego doświadczenia, a więc samych tylko przedmiotów zmysłowych, a gdy tylko od nich się oddalimy, to pojęcia owe tracą wszelkie znaczenie.Jest istotnie coś zdradliwego w naszych czystych pojęciach intelektu z uwagi na to, że nęcą nas do transcendentnego użytku; tak bowiem nazywam ich używanie wykraczające poza wszelkie możliwe doświadczenie.Nie tylko bowiem to, że nasze pojęcia substancji, siły, działania, realności itd.są zupełnie niezależne od doświadczenia i nie zawierają w sobie żadnego zmysłowego zjawiska, że więc istotnie, jak się zdaje, dotyczą rzeczy samych w sobie (noumena), lecz bardziej jeszcze umacnia nas w tym przypuszczeniu to, iż zawierają w sobie konieczność określenia, której doświadczenie nigdy nie dorówna.Pojęcie przyczyny zawiera prawidło, według którego z jednego stanu wynika drugi w sposób konieczny, doświadczenie jednak może nam tylko pokazać, że często lub co najwyżej zazwyczaj po jednym stanie rzeczy następuje inny; nie może nam przeto dostarczyć ani ścisłej powszechności, ani konieczności itd.Dlatego też wydaje się, że pojęcia intelektu posiadają zbyt wiele znaczenia i treści na to, żeby sam tylko użytek w doświadczeniu mógł wyczerpywać całe ich przeznaczenie.I oto niepostrzeżenie intelekt dobudowuje sobie do domu doświadczenia o wiele jeszcze rozleglejszą przybudówkę, którą zapełnia samymi przedmiotami myślowymi, nie spostrzegając nawet, że ze swymi skądinąd słusznymi pojęciami zapuścił się poza granice ich użytku.____________________________________________________________________________Bibliografia:Arystoteles, Metafizyka, tłum.K.Leśniak, Warszawa 1983;Immanuel Kant, Prolegomena do wszelkiej przyszłej metafizyki, która będzie mogła wystąpić jako nauka, tłum.B.Bornstein, Warszawa 1960;Historia Filozofii, tom I, II, III, Władysław Tatarkiewicz, Warszawa 1983.11
[ Pobierz całość w formacie PDF ]