[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Głupia odpowiedz uznała Abigail rozczarowana. Kosztuje cię dziesięć dolarów.Odpowiedz zwięzle.Napisz: Nie maszżadnej.%7ładnych układów.Stawka wzrosła do stu dwudziestu tysięcy, zegartyka.Przez chwilę badawczo mu się przyglądała: lekko garbaty nos,orzechowe oczy teraz w odcieniu bardziej zielonkawym niż bursztynowym zmierzwione czarne włosy, domagające się strzyżenia. Myślę, że jesteś mistrzem w wywieraniu nacisku. Dzięki, kochanie. Nastawię makaron, gdy on się będzie zastanawiał.Myślisz, że teraz torobi? Zastanawia się? Poci się, nalewa sobie drinka, próbuje zgadywać, kto go wrabia.Och tak, doskonale to sobie wyobrażał. Prawdopodobnie myśli o ucieczce.Nie ma dość czasu na opracowanie planów, a więc zapłaci i dopiero potemzacznie coś kombinować.Włożył do ust oliwkę z półmiska stojącego na blacie, a potem rozlałwino do kieliszków.A gdy Abigail odwróciła się do niego plecami, rzuciłplasterek salami Bertowi.Zanim ugotowała i odcedziła makaron, zadzwięczał kolejny sygnał.Jednorazowa zapłata.Zgłoś się po więcej, a zaryzykuję z Wołkowami.Wydawaj szybko, ponieważ cię dopadnę. Czcza gadanina. Doskonale go rozpracowałeś zauważyła Abigail. Część mojej pracy.Trzeba rozumieć złych facetów, żeby ich łapać.Gdzie ma przelać pieniądze? Założyłam specjalne konto.Gdy już zrobi przelew, przekażę528RLTpieniądze na rzecz dzieci poległych policjantów. To godne pochwały i nie lubię odmawiać dzieciom, ale. Masz na myśli innego odbiorcę? Keegana.Czy możesz przelać pieniądze Cosgrove a na kontoKeegana? Och! Twarz jej pojaśniała jak kobiecie obdarowanej rubinami.Och, genialne! Miewam dobre pomysły. Ten jest więcej niż dobry.Obciąża ich obu.FBI będzie mieć powód,żeby ich przesłuchać. Kochanie, polegną z kretesem. Rzeczywiście.No więc, tak.Mogę to zrobić.Zajmie mi zaledwiekilka minut. Nie spiesz się.Pójdę z Bertem na spacer, a ty popracujesz.Po drodze złapał jeszcze dwa plasterki pepperoni jeden dla siebie,drugi dla psa.Aadny wieczór na małą przechadzkę, pomyślał.Sprawdzipostępy w ogrodzie i zastanowi się, co może zrobić, gdy będzie miał następnywolny dzień. Nasz dom powiedział do psa. To przeznaczenie, że tutajprzyjechała, i przeznaczenie, że ją spotkałem.Wiem, co by na to powiedziała. Położył dłoń na głowie Berta i lekko go pogłaskał. Ale nie ma racji.Gdy Bert oparł się o jego nogę, tak jak to często robił przy Abigail,Brooks uśmiechnął się. Taak, my wiemy swoje, prawda?Gdy przeszli naokoło, zobaczył, że Abigail z uśmiechem podchodzi dodrzwi. Zrobione.Kolacja gotowa.529RLTStoi oto z bronią u pasa, z uśmiechem na twarzy, a makaron na stole,pomyślał, patrząc na nią z podziwem.O tak, wiedział swoje. Chodz, Bert.Pójdziemy coś przekąsić.Brooks spędził przed południem sporo czasu jego zdaniem zbyt dużo na rozmowie z oskarżycielem w sprawach Blake ów. Młody Blake chce ugody Wielki John Simpson, mający aspiracje dokariery politycznej i ugrzeczniony jak zwykle, rozsiadł się w gabinecieBrooksa.Może nawet za bardzo rozgościł. I pan się na to zgadza? Oszczędność pieniędzy podatników.Przyzna się do napaści naoficera policji, stawiania oporu, naruszenia cudzej własności.Zamkniemy goza wandalizm w hotelu, za tamtą awanturę.Wszystko, co na niego mamy, tozakup niebezpiecznej broni.Nie zdołamy mu udowodnić usiłowaniamorderstwa.Dostanie od pięciu do siedmiu lat z obowiązkową resocjalizacją. Z czego odsiedzi dwa i pół, może trzy.Wielki John skrzyżował nogi w kostkach, demonstrując swe lśniące jaklustro buty. Jeśli będzie się dobrze sprawował, sprosta wymaganiom.Zgoda? A mam inne wyjście?Wielki John podniósł do ust filiżankę z kawą. Tylko pytam.To fakt, że nie udowodnią mu usiłowania morderstwa, przyznał Brooksw duchu.Liczył, że dwa lata za kratkami dokonają jednej z dwóch rzeczy:albo Justin Blake znajdzie się w połowie drogi do zostania przyzwoitymczłowiekiem, albo dopełni się jego upadek.Jakkolwiek by było, na dwa lata Bickford się od niego uwolni.530RLT Mogę z tym żyć.A co ze starym? Prawnicy z wielkiego miasta potężnie zamącą, ale w tym wypadkumożemy im się przeciwstawić.Mamy billing telefonu, z którego wynika, żeBlake dzwonił do Tybala Crewa.I trzech niezależnych świadków, którzy wtym dniu widzieli pikapa Crewa przed jego domem.Mamy zwróconągotówkę, z odciskami palców Blake a na wielu banknotach. Przerwał namoment i przełożył skrzyżowane nogi. On twierdzi, że wynajął Tya dojakiejś roboty wokół domu i zapłacił mu z góry, ponieważ Ty potrzebowałpieniędzy. Kosseh sher. Co pan mówi? Gówno prawda w farsi. Jestem pod wrażeniem. Wielki John zachichotał. Taak, to gównoprawda w każdym języku.Możemy sprowadzić dwa tuziny świadków, którzyprzysięgną, że Blake nigdy nie płaci z góry, nie używa gotówki i zawsze żądapokwitowania.To prawda, że Ty był na koniec totalnie zalany, ale ani trochęnie zmienił swojej opowieści.A więc. Wzruszył ramionami i wypił więcejkawy. Jeśli Lincoln Blake chce mieć proces, nie mam nic przeciwko temu.Będzie niezłe widowisko.Jest oskarżony o nakłanianie do zamordowaniaoficera policji.Jego prawnicy zapragną ugody, zanim proces się skończy.Takczy owak, to pewne, że pójdzie siedzieć. Z tym też mogę żyć. No to świetnie. Wyprostował swoją prawie dwumetrową postać.Zawrę ugodę z adwokatem chłopaka.Aresztując ich, wykonał pan dobrą,czystą robotę. To powinna być dobra, czysta robota. Byt a powinność, to nie zawsze to samo.Odezwę się.531RLTTo prawda, pomyślał Brooks.Wolałby już wrócić do tej zwykłej,czystej roboty.Po prostu.Całą resztę, niezależnie od tego, jak chwilamibywała intrygująca, chciałby już mieć z głowy.Codzienność, tak mawiała Abigail.Zaskoczyło go, jak bardzo nauczyłsię cenić codzienność.Wyszedł z gabinetu.Ałma siedziała w dyżurce, ołówek miała wsuniętyza ucho, a obok jej łokcia stała szklanka ze słodką herbatą.Ash tkwił zabiurkiem i ze ściągniętymi brwiami stukał w klawiaturę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]