[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Najtrudniej będzie mi ustalić zasięg zapachu.Pies oczywiście obszukatylko wyznaczony teren, ale zapach może unosić się w powietrzu na o wielewiększym terenie  wzdłuż toru obsunięcia, a przynajmniej wzdłuż toru,jakim wleczone było ciało.W rezultacie Bolo może wskazać jakiś wycinekterenu, ale wcale nie będzie to oznaczało, że dokładnie tam znajduje sięofiara. To nic  odparł uspokajająco Vance. Tak czy inaczej, zaoszczędzi nammnóstwo pracy i czasu. Martwi mnie jeszcze coś innego.Z twojego opisu wynika, że obsunięciu uległy wielkie masy ziemi. Tak  przyznał Vance. I było to bardzo gwałtowne.Nigdy wcześniej niewidziałem nic podobnego.W tych okolicach zdarzają się obsunięcia, alerzadko dochodzi do czegoś tak dramatycznego jak tutaj. Muszę cię ostrzec.Istnieje spore ryzyko, że nie tylko domy zostałyroztrzaskane na kawałki. 8.WaszyngtonSenator Ellie Delanor wpatrywała się w stos dokumentów piętrzących sięna biurku.W kącie gabinetu ustawiono sześć kartonów równieżwyładowanych papierami.Nadeszły tego ranka.Nadawcą był senatorQuincy, który przewodniczył przesłuchaniu przed Kongresem.W drzwiach do gabinetu stał szef jej sztabu.Przed chwilą wręczył jej liścik,który zapewne miał przygotować ją na spotkanie z tą górą dokumentów. Może ktoś popełnił błąd?  spytała Cartera.Wiedziała, co powie, ale mimo to wciąż liczyła, że opóznienie da sięwyjaśnić czyjąś pomyłką.Nie dopuszczała możliwości, by ktoś próbował jejzaszkodzić, nim jeszcze zaczęło się przesłuchanie.Tym bardziej, że papierynadeszły z biura jej dobrego kolegi  doświadczonego senatora z Illinois,sprawującego urząd już czwartą kadencję; człowieka, któremu zawdzięczała,że w ogóle znalazła się w składzie komisji.Jednak czy powinna byćzaskoczona? Niejedno już widziała, a Senat był przecież męskim klubem.Ostrzegano ją już wcześniej, że nie może liczyć na taryfę ulgową.Wiedziała,że podczas posiedzeń komisji ekipy telewizyjne będą się nią szczególnieinteresować, ponieważ była jedyną kobietą w męskim gronie.Zasypanie jejdokumentami miało przypomnieć jej o miejscu, jakie zajmowała w szeregu. Podobno Departament Obrony właśnie odtajnił te akta  poinformowałCarter, wskazując pudła.Papiery piętrzące się teraz na jej biurku nadesłanowczoraj rano.Przez chwilę poszukała w oczach szefa sztabu podpowiedzi, czy w ogólewierzy w to wyjaśnienie.%7łałosne, że z dnia na dzień zaczęła zasięgaćw zasadniczych sprawach rady tego młodego człowieka.Był zwyczajnymdwudziestoośmioletnim urzędniczyną z dobrą prasą.I nagle z dnia na dzieństał się dla niej wyrocznią, która miała podpowiadać jej, czy coś jest prawdą,czy zwykłym kłamstwem.Oto co się dzieje z kobietą, która odkrywa, że byłymąż przez większą część trwającego trzynaście lat małżeństwa kłamał jejprosto w twarz  w rezultacie człowiek nie wie już, komu może zaufać. Przejrzałem kilka teczek  ciągnął Carter. W wielu miejscach tekstkserówek jest zaczerniony.Niektóre strony w całości nieczytelne. O czym to świadczy?  %7łe gdyby wpadły w nasze ręce nie dzisiaj, ale powiedzmy, dwa miesiącetemu, i tak niewiele byśmy się z nich dowiedzieli.Etykiety nalepione na kartony informowały, że dokumenty dotyczyłyokresu między 1951 a 1975 rokiem.Niesamowite, ile pracy wymagałogromadzenie dokumentacji przed nastaniem epoki komputerowej.Setkitysięcy dokumentów, układanych kartka za kartką.Jeśli ktoś chciał dostaćsię do konkretnych akt, stawał przed nie lada zadaniem  musiał przekopaćsię przez góry papierów, przechowywanych w tych kartonach.Przejrzenietakiego archiwum pochłonęłoby miesiące, a co dopiero dokładne zapoznaniesię z nimi.Zresztą jaki sens miałaby ta praca? Zledztwo dotyczyło wszakDepartamentu Obrony, a to właśnie ta agencja określała, czy dane materiałynie były przypadkiem zbyt poufne, by je odtajniać.Z drugiej strony agencja,zasypując biuro senator teczkami, mogła liczyć właśnie na taką reakcję.Przez chwilę Ellie zastanawiała się, czy to możliwe, by Departament Obronyw ten sposób próbował ich zniechęcić do dalszego śledztwa.Mieliby spojrzećna ten ocean zaczernionego druku i wyciągnąć narzucający się wniosek, żepoufne informacje na pewno nadal takimi pozostają i że w związku z tym niema sensu się nad nimi pochylać.W pewnym momencie ciszę w gabinecie przerwała melodyjka komórkiCartera.Mężczyzna wyciągnął ją z kieszeni i spojrzał na ekran. Dzwonią z biura senatora Quincy ego  poinformował Ellie i nie czekającna pozwolenie, odebrał telefon. Mówi Carter.Słuchając, szef sztabu co jakiś czas potakiwał, jakby osoba po drugiejstronie mogła go widzieć.Obserwując go, Ellie nagle pomyślała, że tendzieciak w krótkim czasie stał się wytrawnym graczem.Zachowywałpokerową twarz, spoglądał prosto przed siebie, jego mina nie wyrażałażadnych emocji, a swobodna postawa, jaką instynktownie przyjął podczasrozmowy, świadczyła o spokoju.Stał się tak dobry w maskowaniuprawdziwych emocji i intencji, że teraz nawet ona nie umiała go przejrzeć.Kiedy go zatrudniła, był z niego uroczy, niewinny chłopak, entuzjastycznyi gotowy wielbić szefową. Senator Quincy zwołuje spotkanie w trybie nadzwyczajnym. GłosCartera gwałtownie przerwał te rozmyślania. W sprawie tych dokumentów?  Nie, powód jest inny.Doktor Hess nie będzie mógł jutro zeznawać przedkomisją. Co takiego?Pułkownik Abraham Hess był jednym z powołanych przez nią świadków.Ten wybitny biolog i lekarz w ciągu trwającej pięćdziesiąt pięć lat pracy dlaarmii zdobył nieposzlakowaną opinię.Przyjaznił się z ojcem Ellie i bywałczęstym gościem w ich domu jeszcze w czasach jej dzieciństwa. W Karolinie Północnej nastąpiło obsunięcie terenu  poinformowałCarter. Przecież Hess nie ma tam żadnej rodziny.Carter wzruszył ramionami, sięgnął po swą aktówkę i czekał, aż dołączydo niego szefowa. Chodzi o jakąś placówkę badawczą  powiedział.Senator Ellie Delanor nie słyszała już jednak jego wyjaśnień.Docierało doniej tylko tyle, że jej najważniejszy świadek wystawił ją do wiatru oraz że niemoże do tego dopuścić.Chwyciła skoroszyt, długopis i skórzaną teczkę.Wieloletnie doświadczenie na eksponowanym stanowisku sprawiało, żenawet w takich chwilach udawało jej się sprawiać wrażenie, iż panuje nadsytuacją.Wychodząc z gabinetu, przystanęła i odwróciła się do Cartera.Wyciągnęła ze skoroszytu kartkę i zapisała na niej szybko parę nazwisk oraznumerów telefonów, po czym wręczyła ją pracownikowi [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Jonathan Kellerman Cicha wspólniczka (Alex Delaware 04)
    Jessica Thomas [Alex Peres Mysteries 2] Turning the Tables
    Jonathan Kellerman Oczy do wynajęcia (Alex Delaware 06)
    Patterson James Alex Cross 01 W sieci pajaka
    Roberts Nora Rodzina Stanislaski Alex. Szczęœliwa pomyłka
    Dziewczyny ktore zabily Chloe Alex Marwood
    Jonathan Kellerman Alex 12 Survival of the Fittest
    Berenson Alex Wierny szpieg
    § Berenson Alex Wierny szpieg
    Dahlquist Gordon Szklane księgi porywaczy snów[JoannaC]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvs.xlx.pl