[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.OkazaÅ‚o siÄ™, że on również widziaÅ‚ faceta w biaÅ‚ym ubraniu izamierzaÅ‚ to ukryć, bo myÅ›l o delirium przeraziÅ‚a go tak samo jak mnie.O zbiorowymdelirium nie sÅ‚yszeliÅ›my nigdy, facet musiaÅ‚ istnieć w naturze.UspokoiÅ‚am siÄ™ i już nawet niedociekaÅ‚am, co to byÅ‚a za klatka schodowa i gdzie nas diabli nosili&I pomyÅ›leć, że wszystko przez gÅ‚upi okrzyk Ewy o starym kostiumiku!Alicja wyjechaÅ‚a, ale zostaÅ‚ mi Thorkild, z którym siÄ™ zaprzyjazniÅ‚am, można powiedzieć,bez słów.Teraz ja zaczęłam bywać w Birkerød, tyle że znacznie rzadziej i nie w celachuczuciowych i matrymonialnych, a dla zrobienia prania, albo zaproszona na obiad.ObiadrobiÅ‚ Thorkild, nie wtrÄ…caÅ‚am siÄ™, raz jednak nie wytrzymaÅ‚am.WstawiaÅ‚ do pieca wielkikawaÅ‚ piÄ™knej wieprzowiny od szynki, zamierzaÅ‚am to jeść, pozwoliÅ‚am sobie zatem nanieÅ›miaÅ‚Ä… uwagÄ™, że ja bym to jednak posoliÅ‚a& O, tak! ucieszyÅ‚ siÄ™ Thorkild. OczywiÅ›cie, zapomniaÅ‚em o soli!RozmawialiÅ›my przeważnie za pomocÄ… pisma obrazkowego.JedliÅ›my obiad, na stole leżaÅ‚wielki kawaÅ‚ papieru, rysować umieliÅ›my obydwoje, bo Thorkild też byÅ‚ architektem, szÅ‚onam to bezproblemowo.Kiedy wyprowadzaÅ‚am siÄ™ ostatecznie z Sanct Annae Plads izwracaÅ‚am paÅ„stwu von Rosen pożyczone od nich rzeczy, zrobiÅ‚am u niego generalne pranie.WrzuciÅ‚am do pralki wszystko jak leci i udaÅ‚o mi siÄ™ ufarbować przeÅ›cieradÅ‚a pani von Rosenna piÄ™kny kolor wiosennej zieleni.Nawet równo chwyciÅ‚o, ale na widok rezultatów o maÅ‚onie dostaÅ‚am zawaÅ‚u.CaÅ‚ego dzieÅ‚a dokonaÅ‚a jedna szmatka z fotela, w zielone kwiatki byÅ‚a iskÄ…d miaÅ‚am wiedzieć, że aż tak Å›wietnie farbuje!Pani von Rosen byÅ‚a jednostkÄ… szlachetnÄ…. Ach! wykrzyknęła po francusku na widok swoich przeÅ›cieradeÅ‚. CaÅ‚e życiemarzyÅ‚am, żeby mieć zielonÄ… poÅ›ciel! Jaki piÄ™kny kolor!Co nie przeszkadzaÅ‚o, że nastÄ™pnym razem przyjechaÅ‚am z lnianymi przeÅ›cieradÅ‚ami wkolorze idealnie biaÅ‚ym&W jakimÅ› momencie i z przyczyn, których nie pamiÄ™tam kompletnie, przeniosÅ‚am siÄ™ dofilii biura, na Købmagergade.Tam wÅ‚aÅ›nie, po drugiej stronie ulicy, MaÅ‚y Aysy w KapeluszumiaÅ‚ swój kunszthandel i spotykaÅ‚am go w sklepie, gdzie obydwoje kupowaliÅ›my kanapki nadrugie Å›niadanie, wymieniajÄ…c wyÅ›cigowe poglÄ…dy.Na Købmagergade pracowaÅ‚ równieżBrodaty.Ole Mortensen, czyli Brodaty z Krokodyla, byÅ‚ też prawdziwy, do tego stopnia, że pomoim powrocie do kraju zÅ‚ożyÅ‚ mi wizytÄ™ w Warszawie, przyjechawszy na urlop razem zeswojÄ… aktualnÄ… dziewczynÄ…, MariannÄ™.ZaprosiÅ‚am stosowne towarzystwo, EwÄ™ z Tadeuszem,ale Tadeusz mówiÅ‚ tylko po francusku i po hiszpaÅ„sku, a Ole i MariannÄ™ po duÅ„sku i poangielsku, doÅ‚ożyÅ‚am zatem także ZosiÄ™, nie przyjaciółkÄ™ Alicji, tylko mojÄ… etatowÄ… rywalkÄ™,która mówiÅ‚a po angielsku, Wojtek mówiÅ‚ po niemiecku, a ChiÅ„czyka nie znaÅ‚am żadnego,wiÄ™c jako wieża Babel byÅ‚am wybrakowana.DuÅ„skie naleciaÅ‚oÅ›ci spowodowaÅ‚y, że przyjÄ™ciezrobiÅ‚am oszczÄ™dne, u piekÅ‚am gęś i zaniedbaÅ‚am resztÄ™.Wszyscy upili siÄ™ okropnie,Wojtek poodwoziÅ‚ goÅ›ci, Zosia usiadÅ‚a na krawężniku przed moim domem i oÅ›wiadczyÅ‚a, żespÄ™dzi tak resztÄ™ życia, bo czuje siÄ™ tu doskonale, pojÄ™cia nie mam, co zrobili Tadeusz z EwÄ… iJanka z Donatem, którzy, oczywiÅ›cie, też byli obecni.To, rzecz jasna, dygresja, wybiegajÄ…cadaleko do przodu.Ole tym siÄ™ dla mnie odznaczyÅ‚, że urlop spÄ™dziÅ‚ w Tunezji&CoÅ› tu nie gra.Gotowa byÅ‚am przysiÄ™gać, że w Taorminie znalazÅ‚am siÄ™ za drugimpobytem, ale z rozwoju wydarzeÅ„ wynika, że jednak za pierwszym.ZdopingowaÅ‚ mnie Ole,po powrocie z tunezyjskiego urlopu wyÅ›wietlaÅ‚ slajdy na Å›cianie w biurze.W Danii zrobiÅ‚a siÄ™jesieÅ„, koniec pazdziernika, a może nawet PoczÄ…tek listopada, mgÅ‚y, wichry i deszcze, syrenawyÅ‚a dzieÅ„ i noc bez przerwy, na biurowej zaÅ› pojawiÅ‚o siÄ™ sÅ‚oÅ„ce.Moje wnÄ™trze odwróciÅ‚osiÄ™ do góry nogami, dostaÅ‚am amoku, nazajutrz popÄ™dziÅ‚am do rajzebiura i rzuciÅ‚am siÄ™ nanajbliższÄ… i najtaÅ„szÄ… wycieczkÄ™.NajbliższÄ… ze wzglÄ™dów zrozumiaÅ‚ych, spragniona byÅ‚amtego sÅ‚oÅ„ca do szaleÅ„stwa, won z deszczem, wichrem i syrenÄ…, upaÅ‚u chciaÅ‚am i piÄ™knejpogody, co do kosztów zaÅ›, uparÅ‚am siÄ™, że wyjadÄ™ na urlop za dwa dni pracy.I rzeczywiÅ›cie,koszt wycieczki do Taorminy wynosiÅ‚ dokÅ‚adnie tyle, co mój dwudniowy zarobek ipostanowiÅ‚am siÄ™ tym chwalić do koÅ„ca życia.Do tego interesu doÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ także Hermod i siÅ‚a wyższa.JadÄ…c na wyÅ›cigi na Amager, po drodze oglÄ…daÅ‚am program i stwierdziÅ‚am, że koÅ„imieniem Hermod musi być w przedzie.ChodziÅ‚ po innym torze, gorszym niż kopenhaski, iczasy robiÅ‚ Å›wietne, na lepszym zatem musi zrobić jeszcze Å›wietniejsze.Dalej niż trzeci nieprzyjdzie i bÄ™dÄ™ go graÅ‚a pojedynczo, doÅ‚em.SzedÅ‚ w pierwszej gonitwie.PrzyjechaÅ‚am dość pózno, ale pojedyncza kasa w moimulubionym miejscu okazaÅ‚a siÄ™ jeszcze zamkniÄ™ta.Konie chodziÅ‚y już po starcie, nie mogÅ‚amteraz lecieć Bóg wie gdzie i szukać innej pojedynczej kasy, nie miaÅ‚am na to czasu, wrozpaczy rzuciÅ‚am siÄ™ do porzÄ…dkowej i ryzyk fizyk zagraÅ‚am tego Hermoda na drugiemiejsce z czterema rozmaitymi koÅ„mi.Stawka ruszyÅ‚a, zÅ‚a jak diabli przyglÄ…daÅ‚am siÄ™ gonitwie.Konie obleciaÅ‚y tor, podeszÅ‚yponownie do ostatniego wirażu, na froncie znalazÅ‚ siÄ™ Jens Lloyd, zgadzaÅ‚o siÄ™, liczyÅ‚am go,miaÅ‚am na pierwszym miejscu w jednym z porzÄ…dków, zgrzytnęłam sobie zÄ™bami i w tymmomencie jak piorun wyszedÅ‚ Hermod.DogoniÅ‚ Jensa Lloyda, razem wpadÅ‚y na celownik, zeswego miejsca widziaÅ‚am, że Hermod pierwszy&Chryste Panie& ! Zcisnęło mi wszystko, co miaÅ‚am w sobie, wÄ…trobÄ™, Å›ledzionÄ™,dwunastnicÄ™ i może nawet trzustkÄ™.Tak wybrać konia i tak gÅ‚upio zagrać& ! ByÅ‚o doÅ‚em,byÅ‚o odwracać, to nie, chora krowa&Nie zdążyÅ‚am powiedzieć sobie wszystkiego, co na swój temat myÅ›laÅ‚am, bo ogÅ‚osiliwynik.yle widziaÅ‚am, pierwszy Jens Lloyd, Hermod drugi.Drugi!!! Tak jak graÅ‚am&Cud& !!!Cud bezwzglÄ™dny i zaÅ‚atwiÅ‚a go zirytowana mnÄ… siÅ‚a wyższa
[ Pobierz całość w formacie PDF ]