[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Emocjonalnyładunek tego dzieła był znacznie silniejszy, jednak Forrest wo-lał nawiązać do Rubensa.Jak powiedział Wellingowi podczasobiadu w Rainbow Room, lubił Rubensa jako malarza, a takżejako człowieka, który potrafił żyć pełnią życia, osiągając szczę-ście i spełnienie.W jego oczach Rubens był uosobieniem nie-przeklętego, a Forrest takiego właśnie życia pragnął całymswym jestestwem.Welling z kolei doskonale potrafił zrozumiećte pragnienia Forresta, zwłaszcza odkąd pewna metalowa tecz-ka panoszyła się w jego sypialni i głowie.Obiecałeś, że nie będziesz o tym myślał, jęknął w duchu jakwystraszone dziecko, idąc sprężystym krokiem po Moście Bro-oklyńskim.Ale nie potrafił się z tym uporać.Ta przeklęta teczka wciążstała mu przed oczyma bez względu na to, co robił.219Tim spotyka się z SarahPo rozmowie z Wellingiem Tim poszedł na Perry Street 176,do mieszkania Forresta. I co? zapytała go już w progu Sarah. Chce, żebym wyjaśnił kradzież Demonów powiedział,wchodząc.W kuchni zobaczył dwie puste filiżanki przy komputerze izapytał: Forrest już wrócił? Nie, dlaczego tak sądzisz? Podążyła wzrokiem za jegospojrzeniem i zrozumiała. A, to odwiedził mnie senatorMarch.Najpierw opowiedz mi o spotkaniu z Wellingiem.Cowie o włamaniu?Usiedli i Tim zrelacjonował jej rozmowę z pośrednikiem olosach Demonów Forresta. Jestem przekonany, że maczał w tym palce, i to na całego,i próbuje jakoś z tego wybrnąć.Pewnie chce się zabezpieczyć.Dlatego zlecił mi tę sprawę.Facet umiera ze strachu na myśl otym, że pewnego dnia wyląduje w pudle, ale jeszcze bardziejprzeraża go perspektywa, że jego klient Walter Skoll może po-stanowić się z nim rozprawić. Czyli odpada hipoteza, zgodnie z którą byłby drugimtarhq-sagogh nowojorskich Wilków? Tak, ten pomysł możemy odrzucić.Nie trzyma się kupy.Gość się boi, Sarah.W niczym nie przypomina tego fanatykaRona Flinta.A co powiedział ci staruszek March? Odkrył coś wobrazach ściągniętych z komputera Skolla?Sarah opowiedziała mu rozmowę z senatorem Marchem iprzekazała wiadomość o jego decyzji March kapitulował. Szkoda mruknął Tim. Bardzo nam pomógł i myślę,220że mógłby jeszcze wiele dla nas zrobić.Nie myliłaś się co doniego.Sarah wzruszyła ramionami. Odtąd będziemy musieli radzić sobie bez niego szepnę-ła głosem, w którym wyczuwało się rozczarowanie. Nie daje mi spokoju podjął Tim cała ta historia zsektą. Potrójna Kreska? Tak, Potrójna Kreska.Welling powiedział mi, że PotrójnaKreska kryje się za wrześniowym włamaniem, ale chyba sam wto nie wierzy.A ty mi mówisz, że syn senatora należy do tejsekty.I Skoll, niby to przypadkowo, ma w komputerze zdjęcieEliota Marcha ze spotkania sekty. Co z tego wnosisz? %7łe Wilki chcą się schować za plecami nędznej sekty.My-ślę, że Wielki Wilk Walter Skoll zainteresował się tymi satani-stami nie tylko po to, żeby mieć w garści senatora..ale także, żeby ukryć wyczyny swoich ludzi dokończy-ła w zamyśleniu. Właśnie.Ale w jakim celu? To jest zagadka.Sarah pomachała zaszyfrowaną wiadomością, którą oddałjej senator March. Jestem pewna, że tu znajduje się najważniejsza informa-cja.Musimy nad tym popracować. Dobrze, ale zerknął na zegar wezmiemy się do tegojutro.Oczywiście, jeśli nie masz nic przeciwko temu.Sarah wytrzeszczyła oczy ze zdumienia.Po raz pierwszy zda-rzyło się, żeby Tim odkładał na pózniej poszukiwanie prawdy.Patrzyła na niego z uśmiechem niedowierzania. Wuj Todd zaprosił Jodie do nas na kolację wyjaśnił,przeczesując włosy palcami.221Uśmiech Sarah stał się niemal radosny. Zaczekaj, kotku, jeszcze się nie ciesz powiedział Tim,wstając. Przecież to tylko kolacja, może drobne podziękowa-nie.Pomysł wuja.Zresztą mogłabyś do nas wpaść z Forres-tem.Zgoda?Sarah także wstała. Bardzo się cieszę, że dobrze ci z Jodie.To wspaniaładziewczyna.I bardzo ładna. Na to nie zdążyłem zwrócić uwagi rzucił z uśmiechem. No co, jedziemy po Forresta? Przestań się wygłupiać skarciła go Sarah i szybko ponią biegnij.10-13 osobiście przychodzi zasięgnąć językaTuż przed osiemnastą 10-13 wszedł do wyciszonego garażu,do którego Ron Flint, strażnik, a zarazem tarhq-sagogh z fun-dacji, został przewieziony na przesłuchanie. Twardziel z tego gościa mruknął bliski podziwu Cum-ming, czyszcząc palnik.Po porannej sesji, gdy skupiał się głównie na wrażliwych ob-szarach twarzy, po południu zajął się palcami rąk i nóg, a takżeczłonkiem.Woń krwi, moczu i spalenizny wypełniała pomiesz-czenie.10-13 brutalnie uniósł zmasakrowaną głowę tarhq-sagoghFlinta. Zaprzedał się Wilkom duszą i ciałem.Chyba się nie spo-dziewałeś, że będzie wołał mamusię po pierwszym skaleczeniu?Wilkinson pokręcił głową.222 Całe szczęście, że nas pan uprzedził.Inaczej pewnie stra-cilibyśmy już cierpliwość.Po południu Ron Flint zaczął majaczyć i w końcu dowiedzie-li się, gdzie ukrył talizman bractwa.Ludzie 10-13 torturowaligo od rana, żeby zdobyć ten drobiazg.Nawet w malignie błagał,żeby nie robili krzywdy jego Panu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]