[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Eve teraz jużspokojna, pokonała kilka szczebli i zeskoczyła na chodnik.Peabody tuż po niej.- Jest kilka rzeczy - zaczęła Dallas.Obeszły budynek, by dotrzeć do drzwi frontowych.- TrudyLombard była w piątek w biurze Roarke'a, bo chciała wyłudzić pieniądze.- Co? Co?- To musi zostać wyraznie zaznaczone w raporcie.Spotkał się z nią, wysłuchał i kazał jej sięwynosić.Nic więcej.Nie mamy nic do ukrycia, dlatego mówię o tym głośno i wyraznie.Jakiś czaspo spotkaniu z Roarkiem ktoś ją pobił, wpakowała się w kłopoty, a potem została zabita.Obojemamy alibi na czas zgonu, a także z pewnością na okres między wizytą u Roarke'a a godziną śmierci.- Nikt nie będzie was sprawdzał.Eve przystanęła.- Sama bym się sprawdziła, gdybym nie wiedziała, że mam alibi.Nie oparłabym się pokusieobicia jej twarzy.- A morderstwa? Dallas potrząsnęła głową.- Sprawca pobicia i morderca to niekoniecznie ta sama osoba.Mogła mieć wspólnika.Gdynadzieje na łatwy zarobek z szantażu legły w gruzach, poturbował ją.Trzeba się przyjrzeć tejhipotezie.- Dobra.- Więc tak.- Eve postanowiła złożyć coś w rodzaju zeznania.- Przez całą sobotę kręcili namsię po całym domu dostawcy, dekoratorzy i Bóg wie, kto jeszcze.Przez cały dzień.Kiedy na terenposiadłości wchodzi ktoś obcy, Roarke zawsze włącza wszystkie kamery.Skontaktuj się z Finneyem ipoproś o nagrania.- Zajmę się tym.Powtarzam jednak: nikt was nie będzie sprawdzał.- Delia uniosła dłoń, niepozwalając, by Eve jej przerwała.- Ty też byś tego nie robiła, Dallas, gdybyś pomyślała chociażpięć minut.Uderzenie w twarz, pewnie.Mogłabyś to zrobić.I co z tego? Trzeba czegoś więcej niżzwykły policzek, czy nawet cios pięścią, żeby kogoś tak skatować.Trzeba użyć czegoś więcej niżpięści, a to już kompletnie nie w twoim stylu.Szantażowała Roarke'a? Kurczę, musiała mieć ptasimóżdżek.Przegonił ją jak natrętną muchę.Nie ma o czym mówić.Zaufaj mi, jestem policjantką.- Od jakiegoś czasu nie miałaś okazji wpleść tego w rozmowę.- Dojrzewam, cierpliwie czekam na odpowiedni moment.- Minęły róg budynku.Peabodyschowała ręce do kieszeni.- Trzeba go będzie przesłuchać, wiesz?- Tak.- Zobaczyła go.Opierał się o jej samochód - skąd się tu wziął jej samochód? - i pisałcoś na laptopie.- Wiem. Podniósł wzrok, zauważył ją.Uniósł brwi i odłożył komputer.- Wybrałyście się na przechadzkę?- Nigdy nie wiesz, dokąd zaprowadzi cię śledztwo.- Najwyrazniej.Cześć, Peabody.Doszłaś już do siebie po wczorajszym?- Ledwie.Szalona noc.- Zostaw nas na chwilę samych, dobrze? - poprosiła ją Eve.- Nie ma sprawy.Pójdę pogadać z ludzmi i postaram się o nagrania z soboty.Zostali sami.Eve wymierzyła lekkiego kopniaka w oponę swojego pojazdu.- Jak to się tu znalazło?- Pomocna dłoń.Pomyślałem, że będziesz wolała własny wóz.- Tak, masz rację.- Skontaktowałem się z Mirą, powiedziałem, co się stało.%7łe będziesz przez jakiś czas zajęta.- Z Mirą? Ach, no tak.- Zanurzyła rękę we włosach.- Zapomniałam.Dzięki.Co chcesz wzamian?- Będziemy negocjować.- Muszę cię prosić o jeszcze jedną przysługę.Złożenie oficjalnego zeznania na komendzie wsprawie piątkowej wizyty ofiary w twoim biurze.Coś błysnęło w jego oczach.- Znalazłem się na liście podejrzanych, pani porucznik?- Nie wygłupiaj się.Nie mów tak.- Wolno wciągnęła i wypuściła powietrze.- Ale oboje nanią trafimy, jeśli nie wyłożymy od razu wszystkich kart na stół.Mieliśmy motyw, znaliśmy ofiarę, aktoś niezle ją poturbował.Trudno kogoś zamordować, kiedy się imprezuje z szefem policji.Byliśmyna drugim końcu miasta.To niepodważalne alibi.Aczkolwiek mogliśmy kogoś wynająć.- Jesteśmy na tyle inteligentni, by wynająć kogoś lepszego.Morderca zostawił wyrazne ślady,był lekkomyślny.- Zaniedbania bywają celowe.Na dodatek ktoś jej wcześniej zmasakrował twarz.Tym teżmusimy się zająć.- Więc nie podejrzewasz mnie o morderstwo, tylko o pobicie. - Przestań.- Stuknęła go palcem w pierś [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    eBooks.PL.Prawda O Kielcach 1946 R Jerzy Robert Nowak. Historia.Żydzi.Polityka.Polska.Rzeczpospolita.Państwo.Ojczyzna.Patriotyzm.Honor.NKWD.Prowokacja.Kielce.Spisek.Biznes.Sex.Książka.Książki
    Kiyosaki Robert Bogaty Ojciec Biedny Ojciec[cz. 1]
    Robert K Leœniakiewicz Miloš Jesenský Wiktoria Leœniakiewicz Z Archiwum H&X (2002)
    011. Robert Jordan Koło Czasu t6 cz1 Triumf Chaosu
    07. Robert Jordan Koło Czasu t4 cz1 Wschodzšcy Cień
    03. Robert Jordan Koło Czasu t2 cz1 Wielkie Polowanie
    Robert Jordan Koło czasu 08 Ten Który Przychodzi Ze œwitem
    Seghers Jan Robert Marthaler 01 Zbyt piękna dziewczyna
    Zagadnienia zarzć…dzania strategicznego (140 stron)
    Łysiak Waldemar Konkwista
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blondiii.pev.pl