[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.MiaÅ‚a na sobie fioletowÄ… bluzkÄ™ bez rÄ™kawów i kolor ten dodawaÅ‚ jejuroku.Bluzka byÅ‚a rozpiÄ™ta pod szyjÄ… i odsÅ‚aniaÅ‚a piegi na dekolcie.MJ.poczuÅ‚ nagle, że ma sucho w ustach.- PowtórzyÅ‚a ci może, że uwielbiam irlandzkÄ… poezjÄ™? -ciÄ…gnęłaJoyce.- Od pewnego czasu pracujÄ™ nad biografiÄ… twojego wielkiegorodaka, Yeatsa, chociaż idzie mi to bardzo powoli.A to stara spryciara.- Nie - odparÅ‚ z uÅ›miechem.- Irma nic mi o tym nie mówiÅ‚a.Ledwo skrÄ™ciÅ‚a w rue de Turenne, a już poczuÅ‚a siÄ™ dziwnie sÅ‚abo.ZatrzymaÅ‚a taksówkÄ™, kazaÅ‚a siÄ™ zawiezć do Musée Picasso ibezwÅ‚adnie oparÅ‚a siÄ™ o drzwi samochodu - obok Daniela, który bawiÅ‚siÄ™ maÅ‚Ä… żaglówkÄ…, oraz matki, zajÄ™tej studiowaniem kieszonkowegowydania Francuskiego dla turystów Berlitza.Może caÅ‚a ta wyprawa to przejaw egoizmu, pomyÅ›laÅ‚a.Możewszyscy mieli racjÄ™.Où est la théâtre?, zagadnęła matka Margaret bardzo pewnym siebietonem.MiaÅ‚a fatalny akcent. Le", mamo. Le théâtre".Où est la.le cinema?Matka podniosÅ‚a wzrok znad sÅ‚owniczka i wzięła gÅ‚Ä™boki oddech.Może raczej przejaw braku rozsÄ…dku, nie egoizmu.Każdy powinienspÄ™dzić przynajmniej jeden dzieÅ„ w Paryżu wiosnÄ….Je adorez leFrance!Margaret skrzywiÅ‚a siÄ™ lekko.Matka wróciÅ‚a do sÅ‚owniczka.Où est les archives? Ii", mamo, nie y".I sz". Les-ar-sziiw".Où sont les archives?Czasami zachowujesz siÄ™ jak straszna snobka, Margaret, zdajeszsobie z tego sprawÄ™?Popatrz, mamo!, zawoÅ‚aÅ‚ Daniel.JakiÅ› czÅ‚owiek sprzedaje balony!Taksówka zatrzymaÅ‚a siÄ™ na Å›wiatÅ‚ach.Margaret podniosÅ‚a gÅ‚owÄ™ izobaczyÅ‚a staruszka w berecie i ciemnym palcie, trzymajÄ…cego dwaolbrzymie pÄ™ki żółtych balonów.Daniel pomachaÅ‚ mu rÄ™kÄ….Mężczyzna rozwarÅ‚ dÅ‚onie, aby odpowiedzieć tym samym gestem, ibalony natychmiast wzbiÅ‚y siÄ™ w górÄ™, odsÅ‚aniajÄ…c nowoczesnybudynek z numerem 37, rue de Turenne.- ChciaÅ‚abym tu wysiąść - rzuciÅ‚a Margaret.- Pardon, madame?Margaret chwilÄ™ szukaÅ‚a odpowiednich słów.- Arretez-vous!- NaprawdÄ™ niezle mówisz po francusku - niechÄ™tnie zauważyÅ‚a matkaMargaret.- No cóż, muszÄ™ ci to przyznać.Taksówkarz obrzuciÅ‚ klientkÄ™ niepewnym spojrzeniem.- To jeszcze nie Musée Picasso, madame.- Tak, wiem - odparÅ‚a Margaret, odwracajÄ…c siÄ™.- Co to byÅ‚ zabudynek? Qu 'est-ce que c 'est la?- C'est le C-D-J-C.- Mężczyzna wymawiaÅ‚ litery z francuskimakcentem i Margaret w ogóle go nie zrozumiaÅ‚a.- Pardon? Plus lentement, s'il vous plaît, proszÄ™ mówić wolniej.- Le Centre de Documentation Juive Contemporaine, CentrumDokumentacji Współczesnej Historii %7Å‚ydów.- WysiÄ…dÄ™ tutaj, dziÄ™kujÄ™!- Ale jest jeszcze za wczeÅ›nie, madame! C'est fermé! ZamkniÄ™te!- Nie szkodzi, zaczekam.Merci.WysiadÅ‚a, zapÅ‚aciÅ‚a i poszukaÅ‚a najbliższego automatutelefonicznego.- Gus? Nie, kochanie, nic mi nie jest, czujÄ™ siÄ™ Å›wietnie.Przykro mi,że siÄ™ niepokoiliÅ›cie.ChciaÅ‚am tylko dać ci znać, że.%7Å‚e trochÄ™zmieniÅ‚am plan zajęć na dzisiejszy dzieÅ„.Czy ty i Susan moglibyÅ›ciespotkać siÄ™ ze mnÄ… gdzie indziej, nie w Musée Picasso?ChwilÄ™ pózniej odÅ‚ożyÅ‚a sÅ‚uchawkÄ™ i spojrzaÅ‚a na zegarek.ByÅ‚adopiero dziewiÄ…ta, a Centrum otwierano o jedenastej.Tak czy inaczej,nie miaÅ‚a ochoty nigdzie siÄ™ wybierać, wiÄ™c usiadÅ‚a na schodachprowadzÄ…cych do wejÅ›cia do CDJC i podniosÅ‚a wieczko koszyka.- Vous choisissez un jour parfait pour votre pique-nique, madame! -zawoÅ‚aÅ‚a kobieta, która przechodziÅ‚a obok, prowadzÄ…c za rÄ…czkÄ™ maÅ‚edziecko o krÄ™conych wÅ‚osach.- WybraÅ‚a pani doskonaÅ‚y dzieÅ„ napiknik!- C'est vrai, to prawda! - odparÅ‚a Margaret bez wahania.- Aujourd'huic'est un jour parfait! DziÅ› jest rzeczywiÅ›cie doskonaÅ‚y dzieÅ„!NastÄ™pnego dnia przy Å›niadaniu Irma zabraÅ‚a siÄ™ do pisaniapocztówek i podsunęła maÅ‚y stosik M.J.- ProszÄ™ bardzo - powiedziaÅ‚a.- KupiÅ‚am parÄ™ dodatkowych nawypadek, gdybyÅ› chciaÅ‚ do kogoÅ› napisać.- Do kogo miaÅ‚bym wysÅ‚ać pocztówkÄ™, Irmo? - zapytaÅ‚ M.J.- PozatobÄ… nie mam żadnych przyjaciół, a ty siedzisz naprzeciwko mnie,prawda?- Mylisz siÄ™ tak bardzo, że już mnie to nawet nie Å›mieszy - odparÅ‚a.-A Rudy Hann? To nie twój przyjaciel? A pracownicy krÄ™gielni?- No dobrze już, dobrze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]