[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podskoczyłam jak oparzona, z łomoczącym sercem.Ta pózna wizytabyła równie zaskakująca, jak mój niespodziewany nawet dla mnie sukces zbezpiecznikami. Angela? Wszystko w porządku? Słyszałem huk.Wygrzebałam się ze sterty butów, w której wylądowałam.332RLTJenny wiecznie suszyła mi głowę, żebym je schowała.Wyjrzałam przezjudasza.Alex. Angie, wpuść mnie. Stał oparty ręką o ścianę, patrząc w podłogę.Nie jestem pijany.No może trochę.Powoli otworzyłam drzwi tak szczęśliwa, że moje serce przystanęło nachwilę, kiedy na niego spojrzałam, chociaż zaróżowione policzki i szerokootwarte oczy wyraznie mówiły, że jest urżnięty. Bardzo seksownie. Wśliznął się za drzwi i złapał mnie w pasie.Obiecaj, że zawsze będziesz na mnie czekała w szpilkach o trzeciej nad ranem. Och. Zaczerwieniłam się, usiłując zrzucić buty. Zobaczę, co się dazrobić. Przez całe miesiące starałam się podtrzymywać iluzję, że sypiamwyłącznie w seksownej nocnej bieliznie albo w starych koszulkach Aleksa.Napewno nie wybrałabym tej kreacji, gdybym się go spodziewała. To jak, ta awaria prądu to tylko podpucha, żeby mnie tu ściągnąć? zapytał, popychając mnie delikatnie do sypialni. Nie zaprotestowałam, choć przyznaję, niezbyt przekonująco.Bezpiecznik wyskoczył, ale już go naprawiłam.Jesteś ze mnie dumny? Jeszcze jak. Uśmiechnął się półprzytomnie, gasząc po drodze światła. Ale chyba lepiej to powyłączać, na wszelki wypadek. Na wszelki wypadek zgodziłam się.Więc jednak rano pójdę do redakcji skonana.Znowu. Dzień dobry, Cici. Ziewnęłam, mijając jej biurko, cała wesolutka i wkompletnym proszku. Mary już jest? Dzień dobry, dziewczyno, która zrobiła geja z Jamesa Jacobsa zaśpiewała. Oczywiście, że jest.Ją też spróbujesz przekabacić? Minął już tydzień.Nie zaczął cię jeszcze nudzić ten żarcik?333RLTPokręciła głową i uśmiechnęła się słodko. To wcale nie jest zabawne.Przerobiłaś na geja jednego z najbardziejseksownych facetów na planecie.Powinnam cię kopnąć w tyłek.Tego twojegohipstera też już zniechęciłaś do kobiet? O ile wiem, to nie. Po ostatniej nocy byłam raczej pewna, że nie jestgejem.I po dzisiejszym ranku.Miałam nadzieję, że wieczorem jeszcze raz mito udowodni. To dobrze, bo jest nawet całkiem całkiem.Jak na hipstera. Wzruszyłaramionami. Nie zbliżaj się, chodzę akurat z kimś, kto nie jest ostatnią ofermą,i nie chcę teraz zostać lesbijką. Postaram się zachować dystans obiecałam.To akurat nie powinnobyć zbyt trudne.Mary siedziała przy kompie, jak zawsze z małymi prostokątnymiokularami zsuniętymi nisko na nosie.Jej elegancki siwy bob podskakiwał,kiedy energicznie klepała w klawiaturę. Angela, kotku!Znieruchomiałam.Kotku? Co jest? Siadaj, kotku powiedziała, wyłączając monitor i spoglądając na mnie.Dwa kotki? Z pewnością coś było nie tak.I nigdy, przenigdy niewyłączyła w mojej obecności komputera.Miałam nadzieję, że nie jest chora. Właśnie przyszły wyniki sprzedaży numeru Icon" z JamesemJacobsem powiedziała Mary. I są dobre. Jak dobre? Wstrzymałam oddech. Dwa i pół miliona.Zwykle jest półtora. Ledwie mogła usiedzieć nakrześle. Dziś rano na piętrze zarządu można zobaczyć wiele szczęśliwychtwarzy, Angelo Clark.334RLTPrzygryzłam wargę, odrobinę za mocno.Dwa i pół miliona ludzi czytałomój wywiad? Okej, dwa i pół miliona ludzi czytało, że James Jacobs jestgejem, ale mimo wszystko to był mój wywiad. I to nie licząc wejść na stronę internetową i skoku poczytności twojegobloga.Nawet subskrypcji przybyło.I Icon", i Look". Na twarzy Marypojawiło się coś, co można było opisać tylko jako radosny wyszczerz.Angelo, jestem taka dumna.I bardzo mi przykro, że tak trudno nam byłodotrzeć do tego punktu.Wiem, że zachowywałam się jak straszna zdzira, kiedybyłaś w Los Angeles. Ależ skąd powiedziałam, myśląc coś wręcz przeciwnego.Ale byłamzbyt angielska, żeby przyznać jej rację. Więc już nikt nie ma do mniepretensji? No coś ty odparła rozpromieniona. Od chwili, kiedy przyszły tedane, jesteś złotym dzieckiem Spencer Media.Myślę, że w tym momenciemogłabyś pomaszerować prosto na górę i zażądać własnej gazety. Może to trochę zbyt ambitne odparłam, czując, że zaczynają mipłonąć policzki.Teraz albo nigdy. Ale pomyślałam. Niebezpieczne hobby. Mary uniosła brew. Jak myślisz, są jakieś szanse, że mogłabym pisać więcej rzeczy dla Look"? Chodzi mi o papierowe wydanie. Na przykład? Na przykład mieć własną kolumnę? Albo jakieś artykuły? Usiadłamna dłoniach, żeby nie zacząć obgryzać paznokci. Czy w ogóle cokolwiek? Wiesz, że żartowałam z tą własną gazetą, tak? Mary przycisnęła palecdo ust i potrząsnęła bobem. Chcesz mieć kolumnę w Look"?Wysunęłam dolną wargę i pokiwałam głową.335RLT Są na to jakieś szanse? Wiesz, że nie pracuję przy papierowym wydaniu, Angelo.Nie mogę takpo prostu pójść i zamówić dla ciebie paska w gazecie. Ale możesz z kimś porozmawiać? Pozłotka jakoś cholernie szybkooblazła ze złotego dziecka. Tak, mogę z kimś porozmawiać.Ale ty też możesz. Wiem, mogę porozmawiać z moją naczelną z gazety, ale nie znam jejtak dobrze jak ciebie.Ona tylko przysyła mi płyty i książki do recenzji,właściwie jej nie widuję i. Nie o to mi chodziło, Angelo powiedziała Mary. Biorąc pod uwagętwoją pozycję w tej chwili, a mówiąc: w tej chwili, mam na myśli dziś, możeszpójść porozmawiać z innymi czasopismami.W tej chwili jesteś bardzo znana,ale to nie potrwa długo. Ale ja nie chcę odchodzić zaprotestowałam. Uwielbiam z tobąpracować i nie. Tak, ale wyobraz sobie, że na przykład przyszłabyś tu dziś rano ipowiedziałabyś mi, że zwrócił się do ciebie inny wydawca, może któryś znaszych rywali, i że zaproponował ci blog i kolumnę.I że się nad tymzastanawiasz. Wyobrażam sobie powiedziałam powoli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]