[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potrafię powiedzieć: Kocham cię", Jesteś aresztowana" i Masz cudowne usta" w sześciu różnych językach.I wiesz, co jeszczepotrafię, słoneczko?- Co? - szepnęła Jamie.- %7łyję pod jednym dachem z najpiękniejszą, najbardziej podniecającą,atrakcyjną i ponętną kobietą, jaką kiedykolwiek znałem i potrafię siękontrolować.A teraz, jeśli pozwolisz, udam się na następny przeklętyspacer.88RSRozdział szóstyTak oto zaczęło się to, co Jamie nazywała pózniej Zimną wojną wClearwater".Następnego ranka po wizycie Caseya Jamie obudziła się w chłodnympokoju i znalazła równie chłodną wiadomość: Cześć.Mam do załatwieniakilka spraw w Clearwater.Nie odchodz zbyt daleko od domu".Jamie nie miała najmniejszej ochoty na spacer.Nie była specjalnieoczarowana pięknem dzikiej natury.Wysoka trawa i gęste krzaki otaczającedom na pewno skrywały niezliczone niebezpieczne królicze nory.Postanowiła więc zająć się pisaniem pamiętnika.Wyszła na werandę irozłożyła leżak turystyczny.DZIENNIK ZBIEGADzień drugiZ moim nadgarstkiem jest coraz lepiej, ale za to z moją duszą corazgorzej.Ta cisza i spokój doprowadzają mnie do szału.Najgorsza jest cisza!Nawet gdy Chris jest daleko w Clearwater, czuję ciągle to przygnębiającemilczenie, jakim mnie obdarza.Oczywiście, ma problem z dziennikarkądręczoną przez chorobę wrzodową.Nie potępiam go.Chris powitał ją słodkim uśmiechem.Kupił dla niej kilka drobiazgóww sklepie, Eldona Dona.Doskonale wiedział, jak nudne i męczące staje sięobserwowanie królików, więc pomyślał, że przydałoby się jej parę rzeczy,które umiliłyby jej pobyt w przymusowym odosobnieniu.Jamie popatrzyła na niego podejrzliwie i powoli rozpakowała szarątorbę.Jej zawartość przedstawiała się następująco: zestaw do nauki ściegukrzyżykowego, cztery motki różnokolorowej włóczki i szydełko, gruba89RSksiążka łamigłówek i krzyżówek, tysiącelementowe puzzle i trzy książki zserii Louis L'Amour.- To bardzo miło z twojej strony, że o mnie pomyślałeś - powiedziałaJamie.- Słuchaj, czy wiesz może, jak się szydełkuje?- Kobiety znają się na takich rzeczach, nieprawdaż?- Jestem pewna, że z czasem nabiorę wprawy.- To świetnie.Myślę, że już czas na spacer.DZIENNIK ZBIEGADzień trzeciJest przepiękny poranek.Znowu siedzę na werandzie.Zdecydowaniepoprawił mi się charakter pisma.Chris znowu poszedł na spacer.Mójdetektyw stał się nagle gorącym zwolennikiem spacerów.Nigdy nie odchodzizbyt daleko, ale robi to nad wyraz często.Nie wiem, dlaczego nie pojechał dodomu.Tak naprawdę, to nie wyobrażam sobie przebywania tutaj bez niego.Lepsza zimna wojna niż brak wojny - Księga Jamie", rozdział pierwszy.Ostatniej nocy przez trzy godziny układał puzzle, a ja przez te trzygodziny po prostu przyglądałam mu się.Wyglądał nadzwyczajnie w blaskuognia, bijącym z kominka.Jamie z niesmakiem przejrzała poczynione zapiski.Były nijakie,pozbawione treści, po prostu mało interesujące, czyli dokładnie takie jakdni, które minęły od czasu, gdy Chris przestał z nią rozmawiać i odkrył wsobie pasję spacerowania.Miała już serdecznie dosyć przesiadywania na werandzie.Miała jużdosyć tego domu.Poszła do swojego pokoju i przebrała się.Sztywne dżinsyi koszula z długimi rękawami oprócz tego, że w sam raz nadawały się dopieszych wycieczek, to zapewniały ochronę przed wszystkimi natrętnymi90RSlatającymi czy to pełzającymi stworzonkami.Tak przynajmniej wydawałosię Jamie.Gdy weszła w trawę sięgającą kolan i zaczęła w niej brodzić, okazałosię, że sprawia jej to pewną przyjemność.Zauważyła pierwsze oznakinadchodzącej jesieni.Liście, jeszcze wiszące na drzewach, zmieniały kolor.Obok zielonych drżały na wietrze także inne, we wszystkich odcieniachbrązu, czerwieni i żółci.Nad strumykiem o kamienistym dnie rosłyasparagusy, a przynajmniej rośliny, które przypominały Jamie asparagusy.Zpiew ptaków, szum wody, melodia natury obca dziewczynie z miasta byłatak samo kojąca jak odgłosy ruchu ulicznego.Przestała się w końcu zadręczać i pierwszy raz w swoim życiuchłonęła aromat ziemi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]