[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pozostałe du sze, a tych była znakomita większość, powracały naAąki Asfodelowe, gdzie przebywały jako bezsilne, pozbawione radości i nic nie odczuwające,ale tym samym wolne od cierpień mary.H.uzna wano za krainą mroczną i bardzonieprzy jemną.W Odysei odnajdujemy skierowa ną do Odyseusza wypowiedz duchaAchillesa, który stwierdza, iż wolałby być parobkiem u biednego chłopa niż władcą w tejkrainie zmarłych.Do H.nie wolno było wchodzić śmiertelnikom.Jedynymi ludzmi, którzymieli wejść za życia do H.i wyjść stamtąd, byli Herakles (po Cerbe Tezeusz (pora),Persefonę), Orfeusz (po Eurydykę) oraz (według Eneidy) Eneasz i (według MetamorfozApulejusza) Psy Według Eurypidesa (V w.p.n.e.), Herakles wyprowadzić też miał z H.che.Alkestis, która postanowiła umrzeć, aby w ten sposób przedłużyć życie swemu mężowi.Również syn Hermesa, Ajtalides (jeden z Argonautów), po śmierci wielo krotnie opuszczał Hi wracał na krótko między ludzi, aby pózniej znów udać się do krainy zmarłych.Natomiasttowarzy szący Tezeuszowi w wyprawie do H.Pejritoos musiał już tam pozostać na zawsze,przymocowany do Krzesła Zapomnienia.(K.B.)HAMESTAGAN (pahlaw.), MisvSn Gatu (awest. miejsce zmiesza nych") -rodzaj zaświatów w religii zaratusztriańskiej.Było to miejsce pośrednie między -niebem (->Asman) a ->piekłem (- Ge-redha),przeznaczone dla tych, u których dobre i złe czyny się równoważą, i dlate go nie mogą byćzbawieni ani potępieni.Już w Gathach jeden tekst wyróżnia tych, u których prawość inieprawość się spo-tykają" (Jasna 33,1).W Młodszej Aweście trzy razy wspomniane jestprzeznaczone dla nich miejsce zmieszanych" - misvan gatu (Slroza 1,30; 2,30; Yendidad19,36).W tekstach pahlawijskich nosi ono nazwę hamestagan (Sdyasl ne śdyast 6, 2) iumiejscowione jest między ziemią a ścieżkami gwiazd" (Menog-l Chrad 7, 18).Niewłaściwąrzecząjestporównywa-nie H.z chrześcijańskim - czyśćcem, gdyż zmieszani" lub zrównoważeni" oczekujątu tylko na otrzymanie nowego ciała w powszechnym zmartwychwstaniu, podczas gdyczyściec opuszcza dusza po odpokutowaniu swej kary.(S.C.)HAMRI (ugar.hmry - gardziel") - miejsce mityczne, zaświaty w mi tologiiugaryckiej.H.było podziemnym miastem (- kra podziemna) ugaryckiego boga śmier ci Motaina(ugar.mt = hebr.mót- śmierć").Wymienia je ugarycki poemat mitologicz ny o walce Ba'ala,boga burzy, z Motem.Mot jest przedstawiony jako żarłoczny, pochłaniający wszystko potwór.Jego roz warta gardziel , jedną wargą dotyka zie drugą wargą sięga nieba, a językiemmi,dotyka gwiazd".Tak jak owca wchodzi w paszczę lwa, a pragnienie delfina może zaspokoićtylko morze, jak dzikie bydło ciągnie do wodopoju, a łania tęskni do zródła, tak najbardziejpożądanym pokar Mota są istoty ludzkie zżarte gli których krocie pożera onmem ną",garściami z ogromnej misy.Z jakiejś okazji Ba'al chciał zaprosić Mota na ucztę.Jego posłowie udali się więc domiasta H., gdzie znajdował się tron, na którym zasiadał Mot.Jego ziemią dzie dziczną były kolczaste zarośla".Mimo sutego stołu, wielkiej ilości baraniny, kę tłustej wołowiny isówdelikatnego mięsa karmionych samym mlekiem cieląt Mot nie przestał nalegać, by Ba'alzstąpił do pod ziemi, zabierając ze sobą chmury i wiatry, błyskawice i gromy oraz deszcze.Obok zejścia do podziemi znajdowa się rozległe pastwisko, na którym Ba'al włopostaci byka spłodził z jałówką syna, być może na wypadek, gdyby miał nie powrócić.Przedtem bogini Szapasz po radziła mu, by zamiast siebie ofiarował cielę, pochował je naziemi bogów i w ten sposób uchronił się przed Motem.Ba'al jednak udał się ku skale nadpodziemiem mającej dla niepoznaki wygląd lesistego117@@@wzniesienia.Podniósł ją obiema rękami i zstąpił do domu butwienia", by poznaćnicość jak umarli".Inaczej jednak niż umarli, Ba'al powracał na ziemię wraz z nastaniem porydeszczowej.(S.C.)HARA BERAZAITI -> ELBURZHAWAIKI - w mitologii polinezyj-skiej praziemia wyłaniająca się z wód chaosu(-> Po), miejsce na rodzin ziemi", a zarazem zachodnia kraina przodków.Tam mieszkali pierwsi ludzie: Tiki i Hinaahu-one, i tam odchodzą duszePolinezyjczyków, wędrując po promie niach zachodzącego słońca lub płynąc na łodzizmarłych (vaka wairua).Na każdym archipelagu znajduje się też tradycyjne miejsce odlotudusz, skąd ludzkie dusze wyruszają w swą powietrzną podróż na zachód.Często unoszone sąstamtąd wia trem zachodnim albo wsiadają do łodzi duchów.Dlatego na Polinezji zmarłychchowa się z twarzą zwróconą na zachód.Pierwotnie H.miało być wielkim lądem, wspólnymmiejscem zamieszkania bogów i ludzi, w rajskiej harmonii bytujących ze sobą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]