[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Zobaczyła mój wzrok i urwała. Nie jesteś w nastroju, żeby wysłuchiwaćopowieści o Jacku, tak? Dobrze, w takim razie porozmawiajmy o czymś, gdziemożemy mieć z nim kłopot.Nasz następny ruch. Muszę w tym być.Bliski, osobisty kontakt z Wilkesem.Jestem jedynymżywym świadkiem.Pokiwała głową. A wszystko, jak się zdaje, zaczęło się od tego, że chciał usunąć innegojedynego żywego świadka.Nie trzeba się już bawić w żadne przynęty.Jeśli tylkocię zobaczy, to zrobi wszystko, żeby cię dopaść.  Podstawowe pytanie: jak być pewnym, że mnie znajdzie. Mam pewien pomysł, ale Jackowi się to bardzo nie spodoba. W tej chwili mało mnie to obchodzi.Otworzyła usta, jakby chciała coś odpowiedzieć, ale potem potrząsnęłagłową. W końcu to duży chłopiec  mruknęła. Dobrze, więc ja bym to zrobiłatak.Zanim Jack zjawił się po piętnastu minutach, miałyśmy już zarys planu.Przedstawienie go Jackowi pozostawiłam Evelyn.Widziałam, jak w trakciesłuchania twarz mu pochmurnieje.W pewnej chwili nie wytrzymał i przerwał. Wciąganie Federalnych to głupota. Spojrzał na mnie. To twój pomysł?Uśmiechnęłam się. Jakże inaczej.Jest głupi, więc musi być mój. Wcale nie. Nie możemy pozwolić na to, by Wilkes po prostu się rozpłynął.Pamiętaszscenę w tej spelunie w Vegas? Ludzie tylko wtedy będą pewni, że już powszystkim, gdy zobaczą ciało.Potrzebują jasnego rozwiązania.My gopotrzebujemy, bo inaczej każde z nas będzie na liście pilnie poszukiwanych przezFBI. A poza tym to nie był pomysł Dee  odezwała się Evelyn  ale mój.Jeśliten koleś odpowiedzialny w firmie za całą sprawę jest tak ambitny, jak twierdziQuinn, to pójdzie na to.Spłynie na niego sława tego, kto aresztował HelterSkeltera, a potem ułoży się odpowiednią opowieść o Wilkesie, zawodowymmordercy, który ześwirował.Wszystko znowu będzie po dawnemu.Jasne, żegliniarze dalej będą chcieli się nas pozbyć, ale nie będą już o nas myśleli jak opotencjalnych seryjnych mordercach.Bo przecież o to właśnie chodzi nam odsamego początku, prawda? %7łeby wszystko było po staremu? Wciąganie w to FBI. Jednego agenta.Może dwóch, jeśli będzie chciał mieć kogoś do wsparcia.A jak załatwi, żeby trzymać z daleka partnerów i szefów, to już jego sprawa. Tobie odpowiada?  spytał Jack, spoglądając na mnie beznamiętnie.Zciągnąć Wilkesa na siebie? Jasne, Jack.Czemu nie? Złapać faceta i w ten sposób odkupić moje pieskieżycie, a jeśli mi się nie uda, to przecież i tak nikt nie uroni po mnie łezki, kiedymnie znajdą w jakimś kuble na śmieci.Evelyn ostro na niego spojrzała. Coś ty jej u diabła powiedział?Kiedy żadne z nas nic nie odrzekło, opadła na swój fotel. Niezła będzie jazda, nie ma co. Mieliśmy kilka rzeczy do załatwienia.Jack zadzwonił do Quinna, żeby sięspotkać z nim i Feliksem.Potem wyjechaliśmy z miasta, żeby pozbyć się moichrzeczy i kupić nowe.Do hotelu dotarliśmy dopiero wieczorem i nastrój odrobinę misię poprawił.Mieliśmy plan, odgrywałam w nim główną rolę, więc nie było o cosię boczyć.Jack nadal milczał; może ciągle się w nim gotowało, może powrócił doswego normalnego stylu.Mówiąc szczerze, mało mnie obchodziło, czy chodzi ojedno czy o drugie.Stanęłam w drzwiach łączących dwa pokoje, które wynajęła dla nas Evelyn. Założę się, że lepsze od tych, do których on cię pakuje  powiedziała,zerkając spod oka na Jacka. W Ohio było pięknie  powiedziałam. Zwieże kwiaty, jacuzzi. I wibrujące łóżko w kształcie serca?  rzuciła ironicznie Evelyn.Klasyka, Jacko.Zajrzałam do sypialni; miała jedno łóżko. Jeśli w tamtym są dwa łóżka  powiedziałam  mogłybyśmy go wziąć. Nie, ten jest dla ciebie  odrzekła Evelyn. Dopadłaś Wilkesa, zasłużyłaśsobie.Mój sposób na powiedzenie  dobra robota. Popatrzyła na Jacka. A dlaciebie może być sofa.Pokręciłam głową. Wszyscy musimy odpocząć.Evelyn ciężko westchnęła. W porządku, będziemy spały razem.Mam nadzieję, że nie chrapiesz?Przypomniały mi się zmory, ale Jack powiedział: Jest w porządku. Zmrużył oczy. W każdym razie będzie, jak opatrzymyręce.Wskazałam na torbę z apteki. Zaraz to zrobię. Sama sobie dłoni nie obandażujesz. Wziął torbę. Siadaj. Rozpakuję się  rzuciła Evelyn i wyszła.Jack ciągle jeszcze dezynfekował mi dłonie, kiedy ktoś zapukał do drzwi.Jack otworzył.Weszli Felix i Quinn, który stanął jak wryty na widok moich rąk. Cholera jasna! Wszystko w porządku?Kiwnęłam głową. Jak to się. Garota.Felix podszedł i przyjrzał się moim ranom.  Trzeba umieć się tym posługiwać.Odruchowo oplatasz wokół swoich rąk,ale jak drut jest dostatecznie ostry, można sobie samemu narobić niezłych szkód. To nie ja użyłam, ale na mnie użyto. I udało ci się podłożyć dłonie? Zwietny refleks.Tylko że natychmiastnasuwa się pytanie. Kto cię zaatakował garotą?  spytał Quinn, kucając koło mnie.Jack zrobił gest, żeby się odsunął, zajął jego miejsce i odwinął bandaż. Wilkes  mruknął, kiedy się nie odezwałam. Wilkes cię zaatakował?  powtórzył Felix i usiadł w fotelu. Więc wie, żego tropimy? To trochę komplikuje. Nie wie  zaprzeczył Jack. Dee miała być ofiarą. Spojrzał na mnie,marszcząc brwi. Zwabiła go.Zanim ktokolwiek zdążył się odezwać, z sąsiedniego pokoju weszła Evelyn.Felix i Quinn zaczęli się z nią witać, a Jack raz jeszcze uważnie obejrzał moje rany. Więc postanowiłaś się przyłączyć  Quinn uśmiechnął się do Evelyn.Trochę zbyt ekscytujące, żeby się trzymać na uboczu.Idę o.Chociaż nie, zaraz.Tajemnicza strona zainteresowana, która nam płaci.Chyba tobie trzebapodziękować, tak?Evelyn nic nie odparła, ale z jej miny zgadłam, że nie ma pojęcia, o cochodzi Quinnowi.Nigdy by mi do głowy nie przyszło, że Evelyn miałaby płacić zarobotę, ani też nie zorganizowałaby grupy fachowców do roboty za darmo.Jednakjeśli nie ona. Przestań się ruszać  ofuknął mnie Jack. %7łeby ci się potem nie zsuwało.Quinn przysiadł na sofie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
    § Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
    Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
    Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga
    Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga (2)
    Chuck Wendig [Double Dead 01] Double Dead [Tomes of the Dead]
    Roberts Nora Miłoœć na deser 01 Miłoœć na deser
    § Rudnicka Olga (01) Zacisze 13 Zacisze 13
    Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
    Chesterton G.K. Swiety Francisz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • atheist.opx.pl