[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Aż dowyjścia z Bazy, tak daleko, jak pozwoliły nam gruzy i& Przestań&  błagałam.Nie mów mi tego. Nie wiem&  Aamał mu się głos. Nie mam pojęcia, co się stało.Prawie go niezauważyłem, ale potem& Dostrzegłem but.Nie mogliśmy nic zrobić& Pulpet nie był w staniemu pomóc.Już nie żył& Nie mogliśmy go wydostać.Szedł z samego tyłu, musiał go dosięgnąćwybuch&Cisnęłam w niego kompasem, a widząc, że go to nie poruszyło ani nie zabolało,wysunęłam cios i walnęłam go pięścią w ramię.Liam złapał obie moje ręce i przycisnął je sobie do piersi.On kłamie.To niemożliwe.Przecież widziałam Jude a, jak patrzył w słońce.Słyszałamgo, widziałam, czułam.Zachwiałam się chwilę przed tym, nim ugięły mi się kolana.Liam był zupełniewyczerpany, ale trzymał mnie na tyle mocno, by nie pozwolić mi upaść. Musimy po niego wrócić  mamrotałam. Nie możemy go tam tak po prostu& Niemoże tam zostać.On się boi ciemności i nie znosi ciszy.Nie powinien być tam sam& Ruby  powiedział łagodnie Liam. Nie da się go wyciągnąć.Musisz się z tympogodzić.Wykręciłam się gwałtownie, usiłując się wyrwać Liamowi i odepchnąć od siebie prawdę.Ale ten nagły wybuch energii ustąpił równie szybko, jak przyszedł.Azy paliły mnie w policzki,mieszały się z brudem, zawieszały na ustach i skapywały na brodę.Liam ujął moją twarzw dłonie i zaczął je ścierać, choć czułam, że sam też płacze. Nie mogę&  szlochałam. Nie mogę&Dopiero teraz zrozumiałam, że Liam nie pozwolił mi ze sobą pójść nie dlatego, że się bał,iż nie znajdzie Jude a, ale wręcz przeciwnie. Został sam!  krzyczałam. Nikogo przy nim nie było& ! Musiał się strasznie bać!Obiecałam mu, że nigdy go nie zostawię!Przed oczami miałam twarz Jude a i jego odstające uszy, które wyglądały, jak przeklejonez innego ciała.Jakie były ostatnie słowa, które do niego powiedziałam? Trzymaj się blisko? Niezatrzymuj się? I co mi odpowiedział? Przypominałam sobie jedynie jego bladą twarz w słabymblasku trzymanego przez Cole a świetlika.Podążaj za Liderem.Podążał za mną, a ja doprowadziłam go do takiego końca.To jabyłam odpowiedzialna za jego śmierć. Lee!  zawołał Pulpet, a kiedy żadne z nas się nie poruszyło, krzyknął jeszcze raz, tymrazem głośniej.Nad naszymi głowami szybował samolot, wypuszczając z siebie czerwoną chmuręczegoś, co wyglądało jak gaz.Liam zasłonił nas rękami, ale wiatr przywiał ku nam jedynietysiące kartek papieru.Dzieci oraz agenci wyszli spod osłony mostu, żeby którąś złapać.Chwyciłam jednąunoszącą się w powietrzu tuż obok nas.Liam pochylił się nad moim ramieniem, a ja podniosłamkartkę wyżej, byśmy mogli razem przeczytać napisany na niej tekst.Na środku u góry strony widniała pieczęć prezydencka, amerykańska flaga i symboldepartamentu obrony. Po nieudanej próbie zamachu przeprowadzonej przez niestabilnego psychicznienieletniego z Psi prezydent Gray został przewieziony do okręgowego szpitala, gdzie poddano gobadaniom lekarskim.Podczas ataku miał na sobie kamizelkę kuloodporną, dzięki czemujedynymi obrażeniami, jakich doznał, są stłuczenia brzucha oraz dwa złamane żebra.Po wyjściuze szpitala prezydent wydał następujące oświadczenie:�Dziś otrzymaliśmy potwierdzenie bardzo niepokojących doniesień wywiadu, które do tejpory traktowałem jak pogłoski, mając nadzieję, iż nie okażą się prawdą.Niestety odkryto, żeKoalicja Federalna i jej zwolennicy są na usługach organizacji terrorystycznej znanej pod nazwąLiga Dzieci.Nasi przeciwnicy wspólnie stworzyli program szkolenia dzieci  które najpierwwykradli z ratujących im życie obozów rehabilitacyjnych  i przekształcają je w żołnierzy.Ucząje walczyć i zabijać z bestialstwem, co jest równie nieludzkie, jak zdolności psioniczne.Niewidząc żadnego innego wyjścia, zarządziłem natychmiastowy atak powietrzny na siedzibę LigiDzieci w Los Angeles. Były to bombardowania celowane, przeprowadzone tak, by zminimalizować szkodywśród cywilów.Nie wolno nam rozpaczać po tych odpychających osobnikach.Historia znaprzypadki, w których nieustępliwa zaraza musiała być potraktowana ogniem.My również żyjemyw takich czasach.To jedyna droga, byśmy mogli odbudować nasz naród i uczynić gosilniejszym�. Zapomniał dodać:  Boże, pobłogosław Amerykę  burknął Liam, zgniatając kartkę.Gdzieś w tyle rozległ się strzał.Obróciłam się na pięcie, zasłaniając Liama.Na drugimbrzegu agenci otaczali coś albo kogoś, a ci, którzy mieli broń, mierzyli przed siebie. Nie wierzę  wymamrotał Liam.Vida wrzasnęła z wściekłości i zanim ktokolwiek zdążył ją zatrzymać, rzuciła się kuzbiegowisku.Co roztropniejsi agenci usunęli się jej z drogi i tylko Cole był na tyle głupi, bypowstrzymać ją przed rozerwaniem Clancy ego Graya na strzępy. Jakim cudem?!  wyła, kiedy przepychaliśmy się między dziećmi i agentami, by dostaćsię do przodu. Jak?!Clancy wyglądał jak upiór  był pokryty brudem, a spuchnięte oczy i nos oblepiała muzaschnięta krew.Ale nawet teraz, choć stał na czworakach, wyglądał zarozumiale i wyniośle.Nagle zauważyłam, że obok znajdują się drzwi.Mieściły się dokładnie naprzeciwko tych,przez które wyszliśmy, i były ukryte w jednym z filarów mostu pod warstwą jaskrawego graffiti.Clancy parsknął cichym beznamiętnym śmiechem. Przez odpływ w męskiej łazience. Jego ciemne oczy odnalazły moje spojrzenie.Kiedy w końcu wydostałem się ze schowka. Czy właśnie tędy planowałeś uciec po tym, jak znalazłeś w biurze Albana to, czegopotrzebowałeś?  zapytałam.Clancy wzruszył ramionami, ignorując wymierzone w siebie lufy. Nie wiedziałaś o tym przejściu, prawda? Boże  odezwał się jeden z agentów. Czy to naprawdę syn prezydenta?Clancy żyje  pomyślałam, przysuwając się bliżej do Liama  a Jude nie.Lee objął mnieramieniem i przytulił.To nie miało sensu& To nie mogło być prawdziwe. Oto nasza przepustka  odezwał się nagle kolejny głos. Wymienimy go za możliwośćucieczki! Nie ma się nad czym zastanawiać, Stewart! Mundurowi zalewają miasto, a my niemamy ani środka transportu, ani możliwości skontaktowania się z Ranczem.To nasza jedynaszansa. I myślisz, że jak już podrzucimy go naszym wrogom, to reszta pójdzie jak z płatka? ToPomarańczowy! Znajdzie sposób, żeby się wywinąć. Cole wpatrywał się w Clancy ego,ignorując dochodzące z tłumu odgłosy przerażenia. Może będzie lepiej, jeśli od razu gowykończymy i wyślemy im ciało.Jego ojciec dostałby jasną odpowiedz na swoje oświadczenie.Znajdziemy inny sposób, by wydostać się z miasta.Kilku agentów wydało z siebie pomruki aprobaty. Nie wydostaniecie się z Los Angeles  powiedział Clancy. Mój ojciec nie działapochopnie.To nie w jego stylu.Szczegółowo to obmyślił i na pewno obstawił wszystkie drogiucieczki.Nie kłamię: ta akcja była planowana od miesięcy, a może nawet lat.Kiedy w końcuzmęczył się czekaniem na pretekst do ataku, sam go sobie dostarczył.To brzmiało zbyt absurdalnie, by mogło być prawdziwe [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Moning Karen Marie Szaleństwo 01 MacKayla Lane 01. Mroczne szaleństwo
    103. Trylogia Mroczne Gniazdo 3 Troy Denning Wojna Rojow upload by herbatniq
    74.Mroczne gniazdo III Wojna rojów Denning Troy
    LaFevers Robin Jego nadobna zabójczyni 02 Mroczny Triumf(1)
    Lee Tanith Krwawa opera 02 Mroczne dusze
    108. Troy Denning Mroczne Gniazdo I Władca Dwumyœlnych
    Martin Gail Z. Kroniki Czarnoksiężnika 03 Mroczna ostoja (2)
    Gibbs Abigail Anna Mroczna bohaterka Kolacja z wampirem
    Vivian, Margaret The Doorway
    Wright Laura Zemsta jest słodka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ksmwzg.htw.pl