[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I tak dalej.Nic tylko Yoshida i Maki.Zatrzymała się przykolejnym nagłówku.„Serce pęknięte po śmierci syna zabija lekarza z Uniwersy-tetu San Francisco?”.87Usłyszała nieartykułowany krzyk.Podniosła wzrok i zoba-czyła, że Harding uderza w biblioteczkę płaską dłonią.Usiłowałzdusić szloch, usta miał otwarte.Wpatrywał się w oprawionezdjęcie.Zamachnął się i jednym ruchem zrzucił rząd książek napodłogę.Jo położyła dłonie płasko na biurku.Mężczyzna od-wrócił się gwałtownie i rzucił zdjęciem przez pokój.Zrobiła unik.Fotografia przeleciała dokładnie nad jej głowąi wbiła się w ścianę jak topór.— Hej — powiedziała.Harding rzucił się przez długość pokoju i wyszarpnął z jejrąk klawiaturę.— Wynocha! — krzyknął.— Panie Harding.— Ale już! — Zbliżał się do niej z drugiej strony biurka.Zerwała się na nogi, zanim zdołał dotknąć krzesła lub jej.— Wystarczy.Zatrzymał się bardzo blisko, pół metra od Jo.Na jego skro-ni widać było pulsującą tętnicę.— Proszę się cofnąć — powiedziała.Stał nieruchomo.Widziała zdjęcie na podłodze.Za pęknię-tym szkłem znajdowała się fotografia przedstawiająca Callie iHardinga razem.Jo napotkała jego spojrzenie.Oczy miałczerwone i mokre.Cofnął się, dając jej przejść, ale wciąż stał między nią adrzwiami.— Jeśli pan pozwoli — rzuciła.Minęły dwie sekundy, trzy, pięć.Cicho, jakby tylko w tensposób mogąc zapanować nad głosem, powiedział:— Była idealna.A teraz jest prochem.I co ja zrobię?— Przykro mi.A teraz chciałabym wyjść.Uniósł ręce.88— Mniejsza z tym.Niech pani napisze swój raport, niechpani pisze, co pani chce.— Chwycił notatniki z biurka.— Pro-szę je wziąć.Przeczytać, zinterpretować, prześwietlić, wszystkojedno.Niczego pani nie znajdzie.Wepchnął jej stosik w ręce i ruchem ręki nakazał, by wyszłaz gabinetu.Jo poszła prosto do frontowych drzwi i zatrzasnęłaje za sobą.♦ ♦ ♦Cholera jasna.Sto metrów od domu doktor Beckett się odwróciła.Jak mo-gło dojść do takiej paskudnej sytuacji?Trzeba zachować spokój.Nauczyła się tego, kiedy w czasieterapii musiała stawić czoło naćpanym członkom gangu cier-piącym na chorobę dwubiegunową czy rozzłoszczonym chorympsychicznie, którzy gadali coś bez sensu o proroku Eliaszu, ajeszcze przedtem stawiając się chłopcom, którzy nie chcieli jejpozwolić jeździć na skateboardzie czy rowerze.Nauczyła siętego już dawno temu, jako dziecko na podwórku.Trzeba im to wcisnąć z powrotem do gardła, i to szybko.Wiedziała o tym na poziomie pamięci mięśniowej.Można sięwyłgać z wielu sytuacji, ale nie wtedy, kiedy się leży na łopat-kach.Ale żeby pozwolić się zastraszyć facetowi, który spekulujepodczas przeprowadzania wywiadu do psychologicznej autop-sji? Tego nie przewidziała.Cholera jasna.Chodnik za nią był pusty.Ani śladu Gregory'ego Hardinga,tylko słoneczne cętki i nawilżacze leniwie rozpylające wodę natrawnik.Serce Jo waliło.Opanowała oddech.Nie złość się.A jednak się rozzłościła.Jak śmiał? Dureń.Kutas.W samochodzie zamknęła drzwi i zrobiła notatki, mając89spotkanie świeżo w pamięci.Kretyn.Kutafon.Był agresywny,czy po prostu złamany żałobą i kiepsko zapanował nad impul-sem? A może coś ukrywał? Zapisała, co powiedział o Callie.Twarda.Osądzająca.Karała ludzi.„Zjadłaby jego jaja na śnia-danie”.Zatrzymała długopis nad kartką.Czy można by ją określićjako kobietę kastrującą?Harding nie zachowywał się, jakby stracił dobrego przyja-ciela.Zachowywał się jak ktoś, kto stracił kobietę, którą wciążkochał i której nienawidził.I sprawiał wrażenie osieroconego.Zmęczenie, tymczasowo zagłuszone kofeiną i adrenaliną,teraz zalało Jo jak fala.Potarła oczy.Nie mogła dopuścić, żebyto jej dokopało.Odchyliła głowę do tyłu i pomyślała o długiej liście artyku-łów prasowych, które Callie czytała, o Davidzie Yoshidzie iMakim płonącym na swojej łodzi.Znajdowała się zaledwie szesnaście kilometrów od MoffettField.Wyjęła telefon i zadzwoniła do kwatery głównej 129.Oddziału Ratownictwa Powietrznego.Czekając na połączenie, spojrzała na notatniki Callie zgro-madzone na siedzeniu pasażera.Otworzyła jeden z nich.Ześrodka wysypały się jakieś papiery.Złapała je, zanim upadły napodłogę.Zamarła w złotym słonecznym świetle.Miała w ręku kartkępapieru listowego dobrej jakości.Zaproszenie wypisaneschludnym pismem Callie.W centrum strony napisano:„Postąpiłeś bardzo źle.Witamy w Klubie Brudnych Sekre-tów”.9.Jo minęła bramę Moffett Field.Myślała o czym innym.Klub Brudnych Sekretów.Czy to był żart? Czy to była gra, wktórą chciała zagrać Geli Meyer?I czy miało to coś wspólnego ze śmiercią Callie Harding?Myślała o Yoshidzie, Makim, Callie — i Geli Meyer błagają-cej : „Powstrzymaj to”.Poczuła przykrą pewność, że w kolejceczekała już następna osoba, którą ktoś miał skrzywdzić, i toniedługo.Zapach lotniczego paliwa gwałtownie przerwał jej zamyśle-nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Graham Heather (Pozzessere Heather Graham) Tajemnice zamku Lochlyre (Mordercza gra)
    Intrygi i tajemnice 08 Dwa œwiaty, jedna miłoœć Merrill Christine
    Akademia Mitu 03 Tajemnice Gwen Frost Estep Jennifer
    Bradford Barbara Taylor Emma Harte 04 Tajemnica Emmy
    Kraszewski Józef Ignacy Żeliga tajemniczy kasztelan i chłopka
    Intrygi i tajemnice 01 Cienie przeszłoœci Allen Louise
    Smith Lisa Jane Tajemny kršg 1 Inicjacja. Zakładniczka
    Johansen Jorund Tajemnica wodospadu 01 Postac w kapturze
    Allen Louise Skandaliczni Ravenhurstowie 04 Tajemniczy kuzyn
    Freethy Barbara Zatoka Aniołów 05 Ogród tajemnic
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • meypaw1.opx.pl