[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Partia dla Harry'ego? spytałam z niedowierzaniem. Oczywiście mama unikała mojego wzroku. Naturalnie.Sądzisz, że Harry przez całe życiebędzie kawalerem? Sądzisz, że zapomni o swoich obowiązkach wobec nazwiska, które nosi, i umrzebezpotomnie?Gapiłam się na nią.Nigdy nie rozważałam tej kwestii.Nigdy nie wybiegałam myślą dalej niż tylkotrochę za chwilę bieżącą, niż za cudowne lato, które mnie zbliżyło do Harry'ego, kiedy czułam się szczęśliwa wjego obecności i kiedy on przemawiał do mnie czule. Nie zastanawiałam się nad przyszłością odrzekłam szczerze, puszczając w niepamięć swojenieudolne plany. A ja tak. Zdałam sobie sprawę, że mama uważnie mnie obserwuje i że nie ucieknę przed jejwzrokiem.Zawsze miałam matkę za bezwolny pionek na wielkiej szachownicy naszych pól.Zaszokowanazrozumiałam nagle, że patrzyła na mnie bacznie przez całe życie.Znała mnie jak nikt inny.Urodziła mnie ipatrzyła, jak się od niej oddalam, jak rośnie moja namiętność do ziemi i przyjemność z prowadzenia farmy.Gdybym to wcześniej wiedziała!.Nie mogłam tego dłużej znosić.Przecież ona była w stanie przekroczyćgranice, które sama postawiłam swojej wyobrazni.Niepokoiła się o mnie od lat.Do płaczliwego, gderliwego sprzeciwu wobec mojego zachowania doszłyteraz podejrzenia co do moich myśli i uczuć.Ojciec kiedy żył, utrzymywał, że Laceyom z Wideacre wszystkowolno.Matka musiała się z tym zgodzić i przyjąć, że wszelkie narzekanie ma zródło w jej przywiązaniu domiejskich zwyczajów.Gdy jednak zabrakło swawolnego awanturniczego papy, matka spojrzała na mnie jakgdyby na nowo.Już nie tylko zarzucała mi nietypowe zachowanie.O, to można by łatwo naprawić.Terazzaczęła podejrzewać, że moje najgłębsze uczucia nie przystoją młodej dziewczynie. Mamo. zwróciłam się do niej z na wpół świadomym apelem, żeby mnie chroniła, żeby jak matkaodegnała mój strach.Chociaż wiedziałam, że najbardziej obawiam się jej skrytych myśli.Przestała porządkować zawartość komody i spojrzała na mnie opierając się o mebel.Mierzyła mniezaniepokojonymi błękitnymi oczami. Co się stało, Beatrice? Nie wiem właściwie, co ty sobie myślisz.Jesteś moim dzieckiem, ajednocześnie często nie mam pojęcia, co ty sobie myślisz.Zająknęłam się.Brakowało mi słów.Serce jeszcze mi waliło na wspomnienie wizji Ralpha.Rozmowa zmamą to już naprawdę za dużo dla mnie jak na paręnaście minut. Tu coś jest nie tak stwierdziła z przekonaniem. Traktowano mnie w tym domu jak głupią, aleja nie jestem głupia.Wiem, kiedy coś jest nie tak, a właśnie teraz coś jest nie tak.Wyciągnęłam ramiona.Był to po trosze gest pojednania, po trosze zaś obrona przed tym, co myślała wgłębi duszy moja matka.Nie wzięła mnie za ręce.Nie ruszyła się w moją stronę.Nie okazała wdzięczności zadobre intencje.Pozostała chłodna, pełna rezerwy.Jej wzrok onieśmielał.RLT Kochałaś papę nie zwyczajną dziecięcą miłością odezwała się apodyktycznie. Obserwowałamcię od dzieciństwa.Kochałaś go, bo był dziedzicem i właścicielem Wideacre.Wiem to.Nikogo nie obchodziło,co ja wiem i myślę.A wiem na pewno, że taki rodzaj miłości jest.niebezpieczny.Z piersi wyrwał mi się szybki świszczący oddech, kiedy szukała strasznego rozstrzygającego słowa.Złożyłam dłonie na podołku, chcąc ukryć ich drżenie.Czułam, że twarz mi zbladła jak prześcieradło.Gdybym siedziała teraz na ławie oskarżonych, odpowiadając za morderstwo, nie mogłabym chyba wyglądać naosobę bardziej przerażoną, z winą wypisaną na twarzy. Mamo. na wpół szepnęłam.Musiałam coś powiedzieć, żeby przerwać bezlitosny bieg jej myśli prowadzący w gąszcz prawdy.Podeszła do mnie.Odruchowo chciałam się cofnąć, lecz jakaś siła, jakieś poczucie dumy kazało mi staćw miejscu.Spojrzałam jej prosto w twarz śmiałymi łżącymi oczami.Wytrzymałam jej wzrok. Beatrice, czynię przygotowania do ślubu Harry'ego i Celii powiedziała, a w jej oczach błysnęłyłzy. %7ładna kobieta nie lubi, kiedy w jej domu pojawia się inna kobieta.%7ładna kobieta nie wita z radościąchwili, kiedy syn odwraca się od niej do panny młodej.Ale ja to robię dla Harry'ego. Przerwała na chwilę. I robię to dla ciebie stwierdziła z rozmysłem. Musisz się uwolnić od swojej fascynacji tą ziemią i jejpanem dodała szybko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]