[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Artykuły są wyważone i niby-mądre. Krzycz, gdy się boisz.Nie hamuj swoichuczuć.Tak? Gdy na ulicy widzę grupę troglodytów zaczepiających kogoś albozachowujących się agresywnie, boję się.Mam krzyczeć? OK.Troglodyci zabiją mnie albozelżą (zależnie od poziomu agresji i piwa we krwi), ale o tym piękne czasopismo już nienapisze.Bo to jest fe. Nie znudz mu się nigdy - zaleca pani seksuolog, radząc, co zrobić, żeby mąż staledrżał na mój widok.Ręce opadają, nie zacytuję.%7łenada.Piękna pani aktorka albo pan aktor, polityk (zależnie od fantazji redakcji) pręży się nazdjęciu, pokazując swój wdzięk i czar.To nic, że ostatnio głośno o jej/jego potknięciach, żektoś cyknął jej/jemu fotkę do mniej pięknego czasopisma, na której widać zmęczenie nocnąbalangą, a nadmiar alkoholu rozmazuje makijaż na pooranej, wymiętej problemami twarzy.Rozmawiałam z panią redaktor takiego pisma o felietonie, reportażu o fenomenie żoninwalidów.%7łe to piękne i mądre kobiety, kochające uszkodzonych facetów bezwarunkowo, ito są dobre związki z miłością i szacunkiem, a w drugą stronę to jakoś nie działa.Zapaliła się i oddzwoniła, że.Jej pryncypał się nie zgodził.Bo jak to? Piękneczasopismo ma pisać o kalekich mężczyznach?! To niezgodne z ogólną linią i aspiracjami.- O, miłości! - upomniałam ją.- O naprawdę fascynującej miłości i fascynującychfacetach! Niektórzy z nich to mistrzowie w siatkówce.!- Wiem - przerwała mi.- Mam z tym problem.Chciałam napisać o kobietach, którezabiły w obronie własnej i muszą siedzieć za to.Nie puścili.- Co, brzydkie i nie pasuje do obowiązującego lukru?- Nie pasuje, ale wiesz, oni mi dobrze płacą, więc rozumiesz.Gdy przeczytałam kolejny słodkawy tekst o singlizmie, szurnęłam piękne czasopismowprost w otwarte okno, w łopiany.- Gośka! - usłyszałam.Marian.Stał za płotem i chciał podnieść mi moje upadłe czasopismo, ale leżało zanisko.Sztachety mu przeszkadzały.- Wypadło ci.- Nie, Marian.Szurnęłam i spadło.Niech leży, cholera jasna! Myślałam, że skoro taknapompowane gazem rozweselającym, samo pofrunie!- Oooo! Widzę ostry poziom wkurzenia! Magda też to ma, jak gdzieś to lakierowanecudo dorwie.U fryzjerki albo dentysty.- To nie ja jedna jestem w odwrocie czytelniczym?- No jasne! U Magdy w pracy żadna normalna kobieta tego nie kupuje.To już takamoda się zrobiła.Nie kupują, nie czytają.Bojkot tzw. kobiecej prasy lukrowanej.Napisałylist w tę sprawie, że co to jest, do licha, żeby epatować normalnie żyjące kobiety ciuchami ikosmetykami za tysiące złotych, to im odpisali, ale nie na łamach - oczywiście, że taki jesttrend i można sobie to, co oni proponują, substytuować taniej.Wtedy dopiero się wściekły.- Nie dziwię się.Poczułabym się jak odprawiona gosposia.Tak nas traktują.A wy, co?- Kto, znaczy?- No, mężczyzni?- My nie mamy takich problemów, bo żaden wydawca nas nie traktuje jakdurnowatych gęsi z ilorazem poniżej 70!- A Playboy , CKM , Gentleman ? Też lakier i miód!- No tak, ale my to wiemy i kupujemy jako landrynę.Aadne kobitki, humorek,pieprzny artykulik, ale i wiadomości o gadżetach, bryczkach i z giełdy.Ja się nie zamartwiampo przeczytaniu, że mam nadwagę, zmarchy, nie czuję się gorszy od Pierce'a Brosnana, niecierpię, że nie mam torebki od Prady, i że moja Magda nie wygląda jak lalka z rozkładówki.- No, coś ty? To, czemu oglądacie te gołe laski?- Bo ładne są i tyle.Nie daj Boże taką mieć!-.bo?- Gocha, popatrz na mnie.Mam pięćdziesiątkę na karku, zakola jak Zatoka Pucka,brzusia się dorobiłem i o, żylaki mam! Pensja owszem, ale bym dla takiej lali nie nastarczył!Poza tym czy ona upiecze mi taką szarlotkę jak Magda? Pomyzia po łysinie, gdy siedzę nadbilansem firmy po nocy? Poda cieplejszą piżamę, jak zimna noc idzie? A jak się przytuli takcałą sobą, to i pieca nie odpalamy.Gorąca jest! Po dwudziestu pięciu latach!Marian pokiwał głową, a w oczach miał miód z masłem na wspomnienie swojejMagdy.- Gocha, olej to! Nie kupuj! Nie wkurzaj się.To nie twoja bajka.Mądrzejsza jesteś niżcałe to czasopisemko, niż cały ten wystudiowany wirtual w debilnych serialach.Zbojkotuj jakja - zdrowsza będziesz.Kupuj sobie Man's Health.Pooglądaj ładnych meniów, jakbyśoglądała rzezbę Dawida.Patrzę na Mariana.Ma rację.Nie dać się zwariować.Przypomina mi się walka w redakcji telewizyjnej ojedną z postaci serialu, do którego pisałam scenariusz.Facet miał być w założeniu niemy.Przystojny, fajny, młody człowiek.Niemy - botacy są obok nas! Jak kulawi i niewidomi.Widziałam taką grupę młodzieży na ulicy.Migali ze sobą, zaśmiewali się i bylifantastyczni.Piękni
[ Pobierz całość w formacie PDF ]