[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wtem oficermoskiewski z dobytym pałaszem jak najśpieszniej z Rynku leciał, którego japierwszego pałaszem moim, choć się bronił, zabił.I ten to nieborak pierwsząstał się ofiarą, a za tym moim przykładem zaraz się wszystek lud wziął doobrotny i to, co tylko było w Starym Mieście, wszystko w moment wyprzątnęli.Potem udałem się na Podwale chcąc tam otoczyć pałac, w którym Igelstr�mstał, ale to już nierychło było, ponieważ konnica, ta co była na powinności,wyszła z pałacu i oczekiwała dalszych Igelstr�ma rozkazów, a ja dałem rozkazobywatelom, aby się udali do kamienic i stamtąd, jak można, aby ich sprzątali, amianowicie, aby dali baczenie na adiutantów, których Igelstr�m ze swymiordynansami wysyłać będzie, aby tych jak najprędzej sprzątać zaczęli.Jakoż, wsamej rzeczy, Igelstr�m wysławszy swego synowca z jenerałem Byszewskim,chcąc się od króla informować, ale to już nierychło było, synowca przedpałacem Pani Krakowskiej z tej strony Podwala zabito, a Byszewskiemujenerałowi skórę przeklęcie pałaszami wytrzepali.I toć to było dla Igelstr�manajgorsze, że mu prawie co do jednego z adiutantów wybito, tak iż żaden dopułku rozkazu nie przywiózł, i dlatego to Moskale byli jak głupi, gdyż sami niewiedzieli, co mają robić, czyli bić lub też nie.Ja widząc to, iż tu w mieście dobrze się dzieje, ruszyłem się z kilkomaobywatelami przez Bramę Poboczną i przesunąłem się przez konnicęmoskiewską i udałem się w uliczkę koło pałacu Raczyńskiego, chcąc sięprzerżnąć na Długą ulicę, ale wtenczas kawaleria maszerowała pułkownikaBaura całą ulicą, jak jest tylko szeroka, a ja wtenczas z ludem stałem naparapecie, czekając na nich, jakby prędko przejść mogli.A w tym setnik kozackizakomenderował w tęż uliczkę, co już rozumiałem, iż nas wszystkich wykłują,gdyż już wcale nigdzie się zrejterować nie było można.Jeden oficer kazał naskłuć, a drugi nie kazał, dlatego że spokojnie staliśmy, ale jeden ostatni kozak takbył nieszczęśliwy, że mu koń jego tak się znarowił, że ani w przód, ani w zad 97żadną miarą pójść nie chciał, ale się tylko kręcił; ja, stojąc na parapecie, jakgolnę tego kozaka w kark ręką, tak mój kozak na ziemię upadły a ja dobywszyjego własnego pałasza i jemu łeb urznąłem i na Raczyńskiego dziedziniecprzerzuciłem, a potem udałem się na Długą ulicę i pomiędzy Moskalamimaszerującymi dostałem się w Krasiński dziedziniec, a stamtąd udałem się naMuranowskie.Chciałem się udać do koszar artylerii i dowiedzieć się, dlaczego sygnału takdługo nie dają, ale widząc to, że na Muranowskiem stoją 9 sztuk armat iżołnierze przy nich spali, podeszliśmy ich tak szczęśliwie, żeśmy tylko trzechzabili, i wpadlim na odwach, i broń ich zabraliśmy, i żołnierzy śpiącychwzięliśmy 32, armat wzięliśmy sztuk 9 i tyleż powózków amunicji, azdobywszy to, udaliśmy się prosto do koszar.Lecz w tym momencie nasi daliwystrzał ze trzydziestu sztuk armat, co prawdziwie mogę powiedzieć, że sięziemia pod nami trzęsła, a my też dochodzilim do koszar, a oddawszy jeńcówmoskiewskich w ręce naszym Polakom i sami zaraz ruszyliśmy się z tymiarmatami, które nam bardzo wielką pomocą były.OPIS DALSZY REWOLUCJI, KT�RA DOPIERO SI ROZPOCZAAPo wydanym sygnale, prawdziwie, że ja dopierom cożkolwiek odetchnął,bom się bardzo lękał, by przypadkiem nasze wojska obywateli na rzez niewystawili, ale skoro tylko po 'danym sygnale, tak zaraz jako szarańcza nam nasukurs lecieli; i tak ja do moich zdobytych dziewiąciu armat dostałemkanonierów osób 30 i dwóch oficerów; porucznika Linowskiego i kapitanaRoppa, z którymi udaliśmy się w dziedziniec Krasiński, gdzie tam daliśmy sięniezmiernie we znaki, gdyż Moskale bynajmniej się nie spodziewali, abyśmytam tak daleko w sam środek wlezć mogli.Kapitan Ropp kazawszy kartaczaminabić 12 armat i z Nalewek tam bramą wpadliśmy, a wyrychtowawszy armaty wsam środek Miodowej ulicy, gdzie już było Moskali przynajmniej 4000 ludzi,tak dalece że cała ulica zapchaną była [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Gauze Jan Brazylia 02 Brazylia mierzona krokami(1)
    Jan van Helsing Wer hat Angst vorm schwarzen Mann (2005)
    Hudson Jan Goršcy Romans Duo 603 W poszukiwaniu utraconych chwil
    Prof Jan Pajšk Dzień 26 Mordercze tsunami i inne katastrofy
    Wagner Jan Costin Kimmo Joentaa 03 Zima Lwow
    Fischer World Champion! Max Euwe, Jan Timman, 2009
    Seghers Jan Robert Marthaler 01 Zbyt piękna dziewczyna
    Stan wojenny w Wielkopolsce, red. Stanisław Jankowiak i Jan Miłosz
    Karon Jan W moim Mitford 02 Œwiatełko w oknie
    Karon Jan W moim Mitford 05 Nowa piesn
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • atheist.opx.pl