[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Leżała na nim rozło-żona plansza do scrabbli.Wziął do ręki garść płytek, myślał. Szefie, rozumiem, jakie to ważne.Znajdziemy ich.Bezdwóch zdań.Ustalimy wszystko jak należy.Mimo ucisku w brzuchu Perry się uśmiechnął.Dlatego wła-śnie zatrudnił Skunksa.Facet może był głupi, ale brutalny istuprocentowo niezawodny.I nie z powodu chciwości.Był poprostu lojalny.Wierzył w złodziejski honor. Zapłacą, szefie.Co do grosza powiedział. Tak, zapłacą. Lekcja poglądowa.Tak powiedzieli do Perry'ego Amesa,kiedy z nim skończyli.Rzucili łańcuch, rzucili łom, zabrali muwszystko i zostawili duszącego się własną krwią.Zmiali się,odchodząc.Dzisiaj nadal się z niego wyśmiewali i myśleli, że sąbezpieczni.Honor? Nie potrafiliby zapisać tego słowa, nawet gdybywepchnął im płytki scrabbli w tyłek elektryczną pałką.Tak,zapłacą.Choćby wszyscy mieli umrzeć.Choćby całe San Fran-cisco miało umrzeć. Jutro po południu będę w mieście.W Centrum Obywa-telskim powiedział. Jutro jest Halloween odrzekł Skunks.Perry zapłonął tak gorącym gniewem, że miał wrażenie,jakby w pokoju pojaśniało. Do mnie pijesz? Co? Potarł palcami nierówną tkankęblizny biegnącej wokół szyi. Nazywasz mnie Frankenste-inem?107 Nie, Jezu, nie.Myślałem tylko, że Halloween może byćdniem wolnym. Dla sądu? Mam do czynienia z prawem, Levon, a prawonie miewa wakacji, przecież wiesz.Zawsze chce ci się dobraćdo dupy. Zwięta racja, szefie.Gniew minął.Perry myślał przez chwilę. Jesteśmy w punkcie przełomowym.Musimy działaćszybciej.Zmierć prokuratorki, i to taka publiczna, wywoła po-tężną reakcję ze strony sił porządkowych. Co mam zrobić? Jeszcze raz porozmawiać z tym obrońcą. Z Southernem? To chodząca klęska.Nie daje sobie rady. Daj mu jeszcze jedną szansę.Powiedz mu, że teraz albonigdy.Daje nam te informacje albo to koniec.Albo będzie na-szym informatorem, albo przykładem dla innych. Lekcją poglądową powiedział Skunks. Dokładnie. Załatwione, szefie.A co pan zrobi?Perry ułożył płytki na planszy. Pomodli się? zapytał tamten. Już się nie modlę.Nie, poćwiczę.Potem spotkam się zprawnikami.A potem pewnie zagram w scrabble. Poprzesu-wał płytki. Kradzież , świetnie.Potrójna premia. Wykrwa-wienie. Scrabble? zdziwił się Skunks.Trzeba było zakończyć rozmowę.Dłuższe korzystanie z tele-fonu byłoby ryzykowne.Poza tym taka długa rozmowa to byłowięcej, niż mogło znieść gardło Amesa.Po raz ostatni przyci-snął generator głosu do swojej zrujnowanej krtani. Tak, Levon.%7łałuję, że zasady nie pozwalają mi zmienić koktajlu w koktajl Mołotowa. Rzucił resztę płytek naplanszę. To już twoja rola.12. Amerykańskie obserwatorium geologiczne w Menlo Parkpodaje, że trzęsienie ziemi miało moc 4,1 punktu w skali Rich-tera.Mamy doniesienia o pomniejszych uszkodzeniach w rejo-nie Południowej Zatoki, więc połączmy się z naszym helikopte-rem.Jo pstryknęła przełącznikiem radia.Pokonała szesnaście ki-lometrów autostradą, zmierzając z powrotem do San Franci-sco, z włosami trzepoczącymi na wietrze w otwartym oknie.Włączyła się inna stacja. Moje koty wyczuły, że zbliża się trzęsienie ziemi i zaczęłyszaleć.Jeżeli będzie się szykowało coś poważnego, będę wie-działa z wyprzedzeniem.Pstryknięcie. Niektórzy eksperci uważają, że ostatnie wstrząsy są za-powiedzią nadchodzącej apokalipsy przewidzianej w starożyt-nym kalendarzu Majów.Kolejnym pstryknięciem przełączyła się na stereo.Popłynęła muzyka, transowa, arabska, w dziwnej tonacji.Promienie słońca odbijały się od wód zatoki.Jo wpatrywała sięw drogę i usiłowała przestać myśleć o Quintanie.Jego spokoju,109cieple, obecności dającej poczucie bezpieczeństwa.Jego trosceo nią.Telefon pisnął.Była to wiadomość tekstowa od porucz-nik Tang. Na sekcji Harding.Ważne, proszą przyjechać.Znajdowała się czterdzieści minut od biura lekarza sądowe-go.Odpowiedziała Okay i przyspieszyła.Muzyka była hipno-tyczna i uporczywa.Cheb Mami, muzyk, który nagrał DesertRose ze Stingiem.Zaczęła słuchać tej muzyki po śmierci Danie-la.Wtedy melodie zmieniły się w pole minowe.Przy muzyceklasycznej szloch zaczynał ją dławić po dziesięciu sekundach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]