[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Złośliwe duchy zawsze znajdą sposób, bypossać energię od naiwnych i namieszać im w głowach pozorniewartościowymi ideami.Jeszcze niedawno potomkowie kosmitów" z Antrovisu szykowali się do opuszczenia Ziemi.A ponieważ kolejna ewakuacjanie doszła do skutku, przeszła pora, by większość z nich oprzytomniała.Dochodzą mnie jednak słuchy, że organizacja tylko sięprzetasowała, a najlepsi z najlepszych pozostali z nadzieją.Praktyki i idee rozwoju duchowego sprowadzają na manowcewszystkich, którzy nie potrafią lub nie chcą dostrzec w sobie i w innychobecności pierwotnie dobrej i czystej natury, Boskiej istoty, a także tych,którzy postrzegają świat astralny lub fizyczny jako jedyną rzeczywistość.Być może dziwaczne idee i społeczności pociągają również ciebie?Przecież i obecnie pół miliarda ludzi wierzy w tajemną energię komunizmu! Coraz więcej racjonalnie myślących czytelników książek Daenike-na dochodzi do wniosku, że jesteśmy produktem genetycznych eksperymentów kosmitów.W ostatnim pięćdziesięcioleciu członkowie kilkugrup religijnych popełniali zbiorowe samobójstwa na konto zbliżającegosię końca świata.Jeśli fascynują cię dziwaczne grupy i pseudooświecające poglądy,(na przykład ekologizm"), uwolnij się od przekonania, że musisz staćsię jednością z innymi przez fizyczne lub telepatyczne obcowanie z nimi.Przede wszystkim uświadom sobie, że jesteś jednością z Bogiem177i inni też są jednością z Bogiem.Jesteś więc jednością z innymi tylkopoprzez jedność z Bogiem.Gdy przestaniesz od innych żądać i oczekiwać czegokolwiek, a otworzysz się na Boga, wtedy nie dostaniesz odinnych niczego poza miłością.Warto?EpilogJeśli chcesz skorzystać z tej książki, przede wszystkim nie próbuj robić tego, czego na razie nie rozumiesz.Po jakimś czasie praktyk wstępnych i bardziej zaawansowanych wszystko stanie się dla ciebie jasne.Droga do oświecenia jest otwarta tylko dla tych, którzy mają intencję oświecenia się, których nie satysfakcjonuje to, czym zajmowali siędotychczas, i mają odwagę pójść ku lepszemu, choć nieznanemu.Aby wkroczyć na drogę do oświecenia, trzeba dorosnąć psychicznie i mentalnie, trzeba umieć zaakceptować wewnętrzną przemianęi mieć intencję poznawania rzeczywistości (podczas gdy większość ludzima intencję przekonywania, że mają rację i że ich wyobrażenia są słuszne - a im wyższy poziom intelektualny, tym więcej wyobrażeń).Na drodze do oświecenia jogin musi przejść po kolei pięć ścieżek(dzięki praktykowaniu w poprzednich wcieleniach, można już mieć kilka z nich za sobą):1.Gromadzenia, na której gromadzi się zasługę karmiczną (czysteintencje, dobre uczynki) oraz mądrość (poprzez słuchanie, czytanie i rozmyślanie).2.Zastosowania, na której adept stosuje to, co wcześniej zgromadził, do bezpośredniego doświadczania rzeczywistości (w medytacji na rzeczywistość lub nieobecność ego) oraz nadal gromadzizasługę i wiedzę.3.Widzenia, na której adept doświadcza bezpośredniego wgląduw pustkę (pustą naturę świata i ego) za pomocą medytacjii kontemplacji.4.Medytacji, na której coraz wyrazniejsza świadomość nieobecności (niesubstancjalności) ego powoduje rozwój i uwalnianie sięod przymusowego działania, wynikającego z karmicznych śladów doświadczeń (wzorców energetycznych) - szczególnie przydatna jest wtedy medytacja wykorzeniania.5.Zcieżkę poza praktyką (od której niektórzy chcieliby zaczynać),na której eliminuje wszystkie ślady zakodowanych wcześniejwzorców pragnień i niechęci (zwana też ścieżką ostateczną).Cztery pierwsze ścieżki są transformacyjne, a ostatnia jest ścieżkąsamowyzwolenia.Dobrze jest, gdy wykonując podstawowe praktyki nawłaściwej ścieżce, zaczynać sięgać już dalej.Jest jednak niekorzystne,178gdy próbuje się rozpocząć duchową praktykę od poziomu, do któregosię nie dojrzało.Skutki zbyt ambitnego podejścia do swych możliwościsą zwykle opłakane.Kilka wcieleń temu byłem psychiatrą w klinice, doktórej trafiło wiele osób bliskich oświecenia.Brakowało im tylko jednego - zdrowego stosunku do siebie, czyli czystości intencji.Z braku miejsca nie opisałem wielu mniej powszechnych błędóww praktykach.Niektóre przypadki nie nadają się zresztą do opisu.Jestem pewien, że przeciętny psychiatra dostałby świra, gdyby jego pacjenci zaczęli ujawniać to, co skutecznie odreagowywaliśmy na sesjach.Większość przypadków popadnięcia w błędne praktyki spowodowanabyła niską samooceną, nienawiścią do siebie, ludzi i Boga, a także próbami urzeczywistnienia obietnic danych przed wiekami przez Mistrzówmagii wiecznego życia.W książce podane są przykłady rozwiązywania problemów związanych z różnymi etapami rozwoju.Nie sięgaj do tego, co na razie dlaciebie nie jest osiągalne.Aby stosować medytację wykorzeniania, trzeba mieć dość wysokąsamoocenę, wysoki poziom poczucia bezpieczeństwa i przebaczenia.Potrzebna też jest wprawa w medytacji.Jeśli istnieje przypuszczenie, żektoś nie jest w pełni przytomny i ma tendencje do uciekania w transyi wizje, wtedy powinien współpracować z terapeutą, który go poprowadzi, udzielając odpowiednich podpowiedzi
[ Pobierz całość w formacie PDF ]