[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Myślę, że powinnaś - przyznała Joan z powagą.- Zapewne wiesz, żeBurkę u niego zamieszkał.Kto wie, do jakich wybryków możesprowokować naszego Douglasa?Matka zmarszczyła brwi.Joan uznała, że powiedziała już dość, isięgnęła po muffinkę.W saloniku pojawił się lokaj z liścikiem na tacy. - Przed chwilą przystano, milady - powiedział, podsuwając tacę ladyBennet.Przeczytała adres i podała kopertę Joan.- To do ciebie.Joan rozdarła papier.- Od Penelope Weston.Zaprasza mnie pojutrze na spacer po parku.Joan zdziwiła się, że Penelope jest gotowa na tak długą zwłokę.Bezwątpienia obie z Abigail nie mogą się doczekać opowieści owydarzeniach ostatniej nocy, więc spodziewałaby się raczej, żePenelope już o brzasku wedrze się do jej domu.Matka lekko zmarszczyła brwi.Westonowie nie byli najlepszymtowarzystwem dla jej jedynaczki.Pan Weston, syn prawnika, dorobiłsię na przewożeniu kanałami towarów do miast.Nie było to aż takprostackie jak zwykły handel, ale też nieszczególnie wyrafinowane.Mimo wszystko fortuna to fortuna, więc pan Weston zapewnił córkomimponujące posagi w nadziei na awans towarzyski.Obie pannyzapraszano na prawie wszystkie eleganckie przyjęcia; londyńskiedamy nie chciały bowiem pozbawiać swoich synów okazji na zdobyciebogatych żon.Joan znalazła w Abigail i Penelope prawdziwe bratnie dusze.LadyBennet mogła żałować, że dziewczęta nie mają lepszych koneksji, alemusiała przyznać, iż pani Weston ma całkiem dobry gusti sporo zdrowego rozsądku, a jej córki są ulepione z tej samej gliny.- Nie mam nic przeciwko - odpowiedziała i wróciła do poprzedniegotematu.- Czy lord Burkę przyznał ci się wczoraj, że to był zakład?Joan właśnie wstawała, ale zatrzymała się w pół kroku.- Nie - odparła.- To tylko moje przypuszczenia.Sądzę, że taknaprawdę nie miał ochoty na ten taniec.Zdecydowanie nie wydawałsię zadowolony z mojego towarzystwa.Cały czas się ze mną spierał, akiedy taniec się skończył, po prostu odszedł bez pożegnania.Lady Bennet przyjrzała jej się uważnie. Joan zrobiła niewinną, obojętną minę.- To dziwne - w głosie matki brzmiała podejrzliwość.- Nieprzypuszczałam, że mogłabyś zwrócić uwagę mężczyzny jego po-kroju.Znowu zakasłała, kryjąc twarz w chusteczkę, i machnięciem rękizbyła córkę, która instynktownie sięgnęła po imbryk.- Idz już, Joan - powiedziała, gdy atak kaszlu minął.- Ale pamiętaj,kochanie, jeśli jeszcze kiedyś poprosi cię do tańca, musisz muodmówić.Nie ufam mu.Joan odetchnęła z ulgą i uśmiechnęła się do matki.Nieważne, żenawet ona uważa ją za nieatrakcyjną dla mężczyzn - a przynajmniej dlatak zabójczo przystojnych mężczyzn.Właśnie zdołała uniknąćpoważnych konsekwencji wczorajszego tańca i tylko to się liczyło.- Oczywiście, że mu odmówię, mamo.Chociaż wydaje mi się małoprawdopodobne, abym miała do tego okazję.8Nazajutrz po balu Tristan wstał rano i wybrał się do klububokserskiego.Nie zaglądał tam od dłuższego czasu, ale tego dniaspędził na ringu prawie trzy godziny, walcząc z każdym, kto miał na toochotę.Zostałby jeszcze dłużej, czerpiąc przyjemność z wysiłku, pracymięśni i emocji po każdym ciosie, lecz przy ringu pojawił się Bennet,który stanął przy linach i zaczął się na niego gapić z nieskrywanąirytacją.A właśnie tego Tristan chciał uniknąć, wychodząc z domu takwcześnie.Kiedy poprzedniej nocy zostawił zarumienioną irozdygotaną pannę Bennet za palmami, od razu opuścił domMalcolmów i ruszył przed siebie ciemnymi londyńskimi ulicami.Minął szerokie aleje i zagłębił się w wąskie zaułki za Covent Garden,gdzie można było zagubić się w tawernach i szulerniach.Tego właśnie potrze-bował: zagubić siebie.Wielki Boże w niebiosach, pocałował Furię, ajego usta w dalszym ciągu jej pragnęły.I nawet rzeka alkoholu nie byław stanie ugasić tego pragnienia.To był poważny błąd i nie wolno mu go powtórzyć.Nie zamierzał teżodpowiadać na nieuniknione pytania jej brata [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Clay Griffith, Susan Griffith Imperium Wampirów 01 Imperium Wampirów
    § Menzel Iwona W poszukiwaniu zapachu snów 01 W poszukiwaniu zapachu snów
    Żółte oczy krokodyla 01 Żółte oczy krokodyla Pancol Katherine
    Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga
    Lachlan M D Synowie boga 01 Synowie boga (2)
    Chuck Wendig [Double Dead 01] Double Dead [Tomes of the Dead]
    Roberts Nora Miłoœć na deser 01 Miłoœć na deser
    § Rudnicka Olga (01) Zacisze 13 Zacisze 13
    Reynard Sylvain Piekło Gabriela 01 Piekło Gabriela
    21+%282%29
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • ksmwzg.htw.pl