[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Małpy - tak.Nigdy człowiek.To duża różnica.Jeśli wektor przenoszący chorobęznajdował się w tym pyle, to ten szczep jest bardziej niebezpieczny niż wszystko, cowidzieliśmy do tej pory.I nie ma na jego temat żadnych doniesień.- Może nikt o tym nie wie - wyszeptał Stephen.- Popatrzcie na datę - powiedział Allen, wskazując na ekran.- Ten, kto to kontroluje,miał ponad rok, żeby ulepszyć system przenoszenia wirusa.W czasie kręcenia filmu to byłsamolot do oprysków, a teraz co? Lekki wiaterek?Julia przyglądała mu się przez długi czas, pogrążona w myślach.Wreszcie uderzyła wklawisz, który ponownie uruchomił odtwarzanie filmu.Na ekranie pojawiła się nowa scena.Znowu drzwi budynku pobielanego wapnem - dom chudego czarnego mężczyzny.Data i czas ustawione na piąty poranek po tym, jak samolot do oprysków odwiedził miejsce,gdzie pracował mężczyzna.Jego kolega zbliżył się do drzwi i zapukał.Otworzyła kobieta wprostej czerwonej sukience.Na jej twarzy malowała się troska.Potrząsnęła głową i zamknęła drzwi.Ciemność.Wrzask rozległ się przez głośniki, jeszcze zanim z czerni na ekranie wyłoniły sięrozpoznawalne przedmioty.Mężczyzna - gwiazdor Julii - wył z bólu, leżąc na wysłużonymłóżku polowym w małym, ciemnym pokoju.Był nagi do pasa i skulony w pozycji płodutrzymał się za żołądek, pocierając pierś.Pot lał się gęstymi strumieniami z każdegocentymetra jego obnażonego ciała.Ze strasznym wysiłkiem mężczyzna wystawił głowę zabrzeg łóżka i zwymiotował do czarnej dziury zardzewiałego wiadra.- Boże, miej litość - wyszeptał Stephen.Kamera ustawiona gdzieś powyżej łóżka idealnie mieściła w kadrze cierpiącegoczłowieka.Na widoku pojawiła się kobieta, która wcześniej otworzyła drzwi, i zaczęławycierać głowę i szyję mężczyzny mokrą szmatką, przemawiając do niego uspokajająco.Na ekranie mignęły zakłócenia i nagranie dotyczyło już następnego dnia.Cierpiącymężczyzna wciąż leżał na łóżku polowym.Był mokry od potu.Z mokrego kawałka materiałuprzyciśniętego do spierzchniętych od gorączki ust spijał krople wody.Jedyne, co się zmieniło,to czas na wyświetlaczu.Nastąpiły kolejne zakłócenia, po czym mężczyzna pojawił sięponownie - był teraz pokryty krwawiącymi pęcherzami i rzucał się na łóżku, pryskającstrużkami krwi na ściany i zasłony.Jego usta rozciągnęły się w niemym krzyku.Oczy,zupełnie czerwone, szukały na ślepo pomocy.Julia zasłoniła dłonią usta.Człowiek w przemoczonym krwią fartuchu, ze stetoskopem zawieszonym na szyi,próbował przytrzymać umierającego mężczyznę.Kobieta w biało-niebieskiej sukience - Juliapomyślała, że to pewnie pielęgniarka - zasłoniła dłonią usta podobnie jak Julia i wycofała sięod łóżka, wychodząc z kadru.Nagle wybuchł gejzer czarniawej krwi.Lekarz zatoczył się dotyłu, zasłaniając się ramionami przed tym horrorem.Ciało zadrgało w konwulsjach, po czym znieruchomiało.Teraz słychać było ciche, monotonne śpiewy i żałobne dudnienie pojedynczego bębna.Zwłoki, owinięte od stóp do głów w białe płótno, leżały jak duch na sięgającymwysokości piersi katafalku.Kobieta, która opiekowała się gwiazdorem Julii, być może jegożona, przytknęła pochodnię do podpałki pod ciałem.W ciągu kilku sekund płomieniecałkowicie pochłonęły zwłoki.- Personel medyczny nie zgłosił przyczyny śmierci - stwierdził Allen, kręcąc głową.-Służby sanitarne zatrzymałyby ciało.Kamera przesunęła się po twarzach żałobników.Wielu spośród nich przebywało na budowie, kiedy nadleciał samolot z opryskiem.Gdy dym przyćmił niebo, obraz zgasł.Kolejny akt rozpoczął się na budowie, ukazując mężczyzn pracujących w upalnymsłońcu.- Tylko nie znowu - jęknęła Julia.Data na wyświetlaczu przeskoczyła o dwa miesiącedo przodu.Jednak samolot do oprysków nie powrócił.Właściwie nie zdarzyło się nicdramatycznego przez te dwie minuty, kiedy kamera nagrywała i spokojnie, po kolei robiłazbliżenia pojedynczych twarzy.Wszyscy byli zajęci pracą i wyglądało na to, że zapomnielijuż o śmierci kolegi.Ta scena była niczym epilog mówiący, że życie toczy się dalej.Gdybyreżyserami tego filmu byli Kafka lub Tołstoj, właśnie tak by go zakończyli.I znowu obraz powoli zgasł.Julia pomyślała, że brakowało tylko słowa Fin!napisanego kursywą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Roberts Nora Miłoœć na deser 01 Miłoœć na deser
    eBooks.PL.Prawda O Kielcach 1946 R Jerzy Robert Nowak. Historia.Żydzi.Polityka.Polska.Rzeczpospolita.Państwo.Ojczyzna.Patriotyzm.Honor.NKWD.Prowokacja.Kielce.Spisek.Biznes.Sex.Książka.Książki
    Roberts Nora Więzy krwi (Prawo krwi)(1)
    Kiyosaki Robert Bogaty Ojciec Biedny Ojciec[cz. 1]
    Roberts Nora Na wagę złota (Serce pełne złota)
    Roberts Nora Trzy Siostry [Siostry z klanu MacGregor] (2)
    Robert K Leœniakiewicz Miloš Jesenský Wiktoria Leœniakiewicz Z Archiwum H&X (2002)
    011. Robert Jordan Koło Czasu t6 cz1 Triumf Chaosu
    Singleton Linda Joy Wymarzony rejs
    § Głuchowski Piotr Lód nad głową
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • protectorklub.xlx.pl