[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Policjant, który poinformo�wał Polly o zabójstwie, dodał, że znaleziono tam samochód ofiary.Niewiadomo, czego Sid tam szukał.Tak czy inaczej, zakładał, że nikt mu nie przeszkodzi, bo Miloposzedł na komisariat, gdzie na pewno spę�dzi sporo czasu, żeby wyjaśnić sprawę znaczka.A zamordować bieda�ka musiał ktoś z Tropicieli Zbrodni, bo tylko my wiedzieliśmy, że Mila niebędzie w domu.-Polly wysnuła taki wniosek?-Właściwie.ja to powiedziałam.-Więc jest pani trochę jak detektyw.- Diamond patrzył, jak Shir-'ey-Ann zanurza dwie torebki zherbatą w głowie Holmesa.-Polly z pewnością podzielała moje zdanie.Jest bystra i bardzo Poważnie podchodzi do sprawymorderstwa.-A dlaczego Polly pani zaufała?Shirley-Ann zaczerwieniła się i wzruszyła ramionami.-Może dlatego, że byłam nowa w klubie i tylko ja nie mogłarn mieć motywu, żeby zamordować Sida.Wszyscy inni znali go już dłuż�szy czas.-Rzeczywiście, niektórzy spotykali się od lat.Pan Motion, pani Wy�cherley.- Diamond niedbaledorzuciłjeszcze nazwisko panny Chilmark jako starego członka klubu.- Wspaniała dama, z tego co słyszałem.-Z początku też tak sądziłam - przyznała Shirley-Ann.- Prezen�towała się jako człowiek twardy i bezkompromisowy.Siedemset lat tradycji Chilmarków itakie tam górnolotne bzdury, które tego typu ludziom służą do uzasadniania swoich pretensji.Myślęjednak, że jest wrażliwa na ciosy.Aatwo wpada w panikę.-Ten epizod z psem?-Tak, z pupilem Ruperta.-Jest pani pewna, że to było naprawdę? Shirley-Ann ściągnęła brwi.-Chodzi panu o to, czy nie udawała? Nie sądzę.Bardzo się na�pompowała złością, kiedy czekała naprzybycie Ruperta, ale to co in�nego.Mieliśmy niezłą scenę tydzień wcześniej, kiedy Marlowe, tenpies, otrząsał się z wody i nas zmoczył.Najwyrazniej cały tydzień o tym rozmyślała.Na początku kolejnego spotkania, zanim przyszedł Rupert, prosiła nas, żebyśmy ją poparli i zabroniliprzyprowadzania psa.Tak, naprawdę przeżywa kryzys.-Hiperwentylacja?-Zgadza się.-Rupert to dla niej cierń w boku?-Absolutnie.-Czy zauważyła pani, jak ona zachowywała się wobec innych mężczyzn?Shirley-Ann lekko uniosła brwi.Diamond sformułowałpytanie inaczej.-Dziewicza dama, wrażliwa na ciosy, jak to pani ujęła.Mężczyzni ją denerwowali?-Jeśli nawet, nie okazywała tego.Jest w dobrych stosunkach z Milem, pomaga mu ustawiać krzesła,kiedy wcześniej przychodzą.-A Sid Towers? Bała się go?-Nie sądzę.Podobnie jak wszyscy traktowała Sida jak powietrze.A to prawdopodobnie najbardziejuprzejmy sposób odnoszenia się chorobliwie wstydliwego człowieka.Diamond przeszedł do dalszych pytań._ Cenię pani zdanie.Wiedziała pani, że Sid zostałzamordowa�ny nieco pózniej tego samego wieczoru, i dokładnie pamięta pani, co działo się naspotkaniu.Czy ma pani jakieś teorie?-Kto zamordował? Nie.-Może podejrzenia?-Hm.- Skupiła się na nalewaniu wrzątku do imbryka.- Wte�dy nie.-A teraz? Ma pani jakieś podejrzenia? - naciskałDiamond.Shirley-Ann próbowała się opierać, ale to było wbrew jej charak�terowi.-Och, nic, co można by nazwać podejrzeniami.-Więc jak by pani to nazwała? Wizja? Kobieca intuicja?Pocisk trafił w cel, ale nie udało się uzyskać pożądanego rezultatu.Diamond nastawił Shirley-Ann wojowniczo.-Woli pan herbatę w kubku czy wylać panu na głowę?W tym momencie Julie sama postąpiła zgodnie z intuicją: wkro�czyła do akcji, ale stanęła po stronieShirley-Ann.-Nawet bym nie pytała - powiedziała.- Nie uwierzy pani, co on wygaduje o kobietach.Samasłyszałam.To oczywiste, że nie zamierza pani snuć żadnych nieprzemyślanych teorii, bezodwoływania się do zdrowego rozsądku.Intuicja, cholera!Po minie Diamonda widać było, że sam wylałby sobie herbatę na łysinę.Na szczęście zabrakło musłów i gadatliwa Shirley-Ann prze�jęła pałeczkę.-Ma pani rację.Rozważałam pewne okoliczności.Nie chciałam o tym wspominać.-Ale zrobi to pani, żeby bronić honoru kobiet -podpuszczała Ju�lie.Groziło niebezpieczeństwo, że przedobrzy.Rozzłoszczona Shirley-Ann postanowiła opowiedzieć im o sło�wach wymalowanych sprejem nawitrynie galerii Walsingham, które Potem zmył Barnaby.-I to są fakty - podkreśliła na koniec.- Do diabła z intuicją.Atak ze strony Julie postawił Diamonda wniezręcznej sytuacji, alePrzyniósł zadowalający wynik.- Załatwiła Sida".tak brzmiały te słowa?-Owszem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]