[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po raz trzeci Piłat próbował bronid niewinności Jezusa, ale %7łydzi z wielkimwrzaskiem domagali się ukrzyżowania Go.Widząc, że nic nie osiągnie, Piłatzażądał wody, umył ręce na oczach tłumu mówiąc: Nie jestem winny krwi tegoSprawiedliwego.To wasza rzecz." Następnie uwolnił Barabasza, a Jezusa wydałna ukrzyżowanie.Piłatowi zdawało się, że przez ceremonię umycia rąk zdoła sięuwolnid od winy i zrzucid ją na %7łydów.%7łydzi w swej zaciekłości byli tak szaleni izaślepieni, że zgodzili się na to i zakrzyknęli: Krew Jego niech spadnie na nas i208na dzieci nasze." Obciążyli w ten sposób siebie i swoich potomków tą zbrodnią,sami na siebie wydając wyrok i obciążając się strasznym przekleostwem.Nasza wielka Królowa i Pani przebywała w domu Piłata w takim miejscu, żemogła słyszed utarczki, które ten niesprawiedliwy sędzia wiódł z arcykapłanamii uczonymi w Piśmie.W milczeniu i z cudowną łagodnością przyjmowała wrzaskitych okrutnych tygrysów, chociaż przenikały one Jej serce jak obosiecznemiecze.Ale wołanie Jej bolesnego milczenia milej brzmiało dla Ojcaodwiecznego niż narzekania Racheli, kiedy opłakiwała swoje dzieci.Nasza najpiękniejsza Rachel, najczystsza Dziewica Maryja, nie żądała zemsty,ale raczej przebaczenia dla nieprzyjaciół, którzy zabrali Jej JednorodzonegoSyna.We wszystkim naśladowała Chrystusa i ani katusze nie odebrały Jej duszysił, ani ból nie uszczuplił miłości, ani smutek nie osłabił gorliwości, ani wrzaskpospólstwa nie przeszkodził Jej wewnętrznemu skupieniu.Tymczasem czyniono przygotowania do biczowania.Powierzono to sześciuzbirom o najnikczemniejszym usposobieniu; ci wprowadzili Pana doprzestronnej komnaty, zdarli z Niego szaty oprócz przepaski wokół bioder,której Mu zdjąd nie mogli.Przywiązali Jezusa do słupa i biczowali kolejno ztakim okrucieostwem, że żadna istota ludzka nie byłaby do tego zdolna, gdybyLucyfer nie zamieszkał w sercach tych bezbożnych sług swoich.Dwaj pierwsi bili Pana biczem z węzełkowatych powrozów, wytężającprzy tym całą zawziętośd swej duszy.Ciało naszego Zbawiciela napuchło az ran popłynęła bezcenna krew.Kiedy dwóch pierwszych zbirów zmęczyło się, dwóch następnychprzystąpiło do biczowania.Boska krew zrosiła całe święte ciało naszegoZbawiciela Jezusa, spryskała szaty bezbożnych oprawców i spływała naziemię.Rzemienne bicze rozdrapywały rany Chrystusa.Kolejna para oprawców użyła biczów ze ścięgien wołu, twardych jakwysuszone witki.Popychani przez szatanów, których cierpliwośdChrystusa wprawiała w jeszcze większą zajadłośd, rozrywali po prostunieskazitelne ciało Chrystusa.Strzępy ciała padały na ziemię, a na plecachZbawiciela widad było już kości.Chcąc zniszczyd tę pięknośd, przewyższająca pięknośd wszystkich dzieci świata,wszyscy powyżsi oprawcy wymierzali razy także w Jego Boskie oblicze, w ręce inogi.Nie było miejsca, którego by nie dosięgła ich zawziętośd.Boska krewstrumieniami spływała na ziemię.Najczcigodniejsze oblicze Jezusa, obrzmiałe ipokryte ranami wyglądało tak, że trudno było na nie patrzed.Wylewali również209na Zbawiciela swoje nieczystości, pluli Nao i urągali Mu.Dokładna liczbawymierzonych Jezusowi razów wynosiła pięd tysięcy sto piętnaście.Tak więc wielki Pan i Stwórca całego świata, nie mogąc cierpied w swej Boskiejnaturze, w ludzkiej postaci stał się mężem boleści", jak to już przepowiedziałIzajasz.Z własnego doświadczenia poznał nasze słabości i to w najwyższymstopniu; uważano Go za najmarniejszego pomiędzy wszystkimi ludzmi.Kiedy Zbawiciela prowadzono na biczowanie, najmędrsza Pani cofnęła się zniewiastami i św.Janem w kącik dziedzioca.Przebywając w samotni tegomiejsca oglądała w jasnowidzeniu wszystkie plagi i udręczenia, jakie ponosił JejSyn.Ból, jaki wtedy odczuwała, przechodzi ludzkie pojęcie i dopiero kiedyś,wraz z innymi tajemnicami będzie nam odsłoniony.Jak już wspominałam, naszamiłościwa Pani również na ciele odczuwała wszystkie cierpienia Syna byłotak również przy biczowaniu.Niepokalana Dziewica nie uroniła wprawdzie innejkrwi, jak tylko łzy krwawe, ale ból tak zmienił Jej oblicze, że towarzyszące Jejosoby ledwo mogły Ją poznad.Większy niż ból ciała był jednak ból Jej duszy.Pominąwszy miłośd macierzyoską i nadzwyczajną miłośd Bożą, jaką Maryjapałała ku Jezusowi Chrystusowi, posiadała Ona także znajomośd Jezusa, jakiejnie posiadało żadne inne stworzenie.Tylko Ona umiała w godny sposób objąd ipojąd niewinnośd Chrystusa, majestat Jego Boskiej Osoby i straszliwośdponiżeo, jakie Syn Boży wycierpiał od niewiernych %7łydów i tych dzieci Adama,które wybawił od wiecznej śmierci.Nienawiśd %7łydów nie została jeszcze nasycona po okrutnym biczowaniu; wswojej zajadłości chcieli jeszcze bardziej wyszydzid Jezusa.W tym celu ubranoZbawiciela w podarty i brudny płaszcz szkarłatny, aby jak przebrany król wteatrze służył wszystkim za przedmiot szyderstwa.Na Jego głowę włożonokoronę z ostrych cierni, które raniły głowę Syna Bożego sprawiając Mu okrutnecierpienie.Zamiast królewskiego berła dano Mu w prawą rękę trzcinę.W takiohydny sposób niewierni %7łydzi starali się ośmieszyd Tego, który byłprawdziwym Królem królów i Panem panów.Następnie na oczach arcykapłanów i faryzeuszy żołnierze wzięli Jezusa w środeki zaczęli obsypywad Go szyderstwami, drwinami i obelgami.Niektórzy zginaliprzed Nim kolano wołając szyderczo: Bądz pozdrowiony, Królu %7łydowski".Innipoliczkowali Go, uderzali po głowie trzciną, którą trzymał w ręku, pluli na Niego.Wszyscy znieważali Go w sposób, który podsuwał im szatan w swej diabelskiejnienawiści.O cierpliwości, jakiej dzieci Adama nigdy nie oglądały i nawet sobienie wyobrażały! O mój Panie i najwyższe Dobro moje! Co sprawiło, że Ty, któryjesteś prawdziwym i potężnym Bogiem, poniżyłeś się tak bardzo i wycierpiałeśtak niesłychane męczarnie, wyzwiska i obelgi?210Piłatowi wydawało się, że żałosny widok, jaki przedstawiał Jezus wzruszy sercaniewdzięcznego ludu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]