[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie pracowałem dla KGB, nigdy nie byłem komunistą, natomiast zdawałem sobiesprawę z ogromnych możliwości zwalczania przestępczości, jakie daje ta metoda.Od tamtejpory mam dwie posady.W Instytucie Biologii Molekularnej nadal zajmuję się badaniamipodstawowymi, jestem także doradcą do spraw DNA szefa Instytutu Medycyny Sądowej,doktora Płaksina.Pózniej, gdy pojawiła się sprawa Romanowów, prokurator generalny Rosjimianował mnie głównym śledczym do spraw badań DNA.Iwanow miał dwoje dzieci i abyzarobić na życie, pracował w dwóch instytucjach.Jego żona, biolog, pełniąca funkcję profesoranadzwyczajnego, zarabiała niewiele; pomagał też swojej matce, emerytowanej ekonomistce,otrzymującej bardzo skromną emeryturę.Pomimo wielu obowiązków uważał się za człowiekaszczęśliwego.Podróżował znacznie częściej niż zdarza się to większości rosyjskichnaukowców, brał udział w konferencjach nawet w Australii i Dubaju.Pracował w laboratoriumDNA należącym do FBI w Waszynktonie i odbywał częste podróże po Stanach Zjednoczonych.Dzięki badaniom dna szczątków Romanowów w połowie lat dziewięćdziesiątych stał sięnajbardziej znanym rosyjskim biologiem molekularnym.Latem 1994 swoim volvo pojechał zMoskwy do Bon nad Dunajem w południowych Niemczech, aby zobaczyć DNA pobrane zeszczątków niedawno zmarłego rosyjskiego emigranta, który podawał się za carewiczaAleksego.Podczas wieczoru spędzonego w niemieckiej restauracji długo opowiadał o sprawieRomanowów: - Gdy Płaksin spytał mnie o zdanie, to ja zdecydowałem, że powinniśmy badaniaprzeprowadzić w anglii.Zarówno AFIP, jak i laboratorium FBI w Waszynktonie są znakomite,ale ja wybrałem Petera Gilla, ponieważ znałem go osobiście, a brytyjski Ośrodek MedycynySądowej jest najlepiej przystosowany do przeprowadzenia tego rodzaju śledztwa - badaniaDNA mitochondrialnego.Poza tym brałem już pod uwagę zwrócenie się o pomoc do księciaFilipa.Wiedziałem, że będzie skłonny nam pomóc, jeśli badania zostaną przeprowadzone wanglii.Należało znalezć sponsorów.W przypadku naukowców rosyjskich zawszenajważniejszą sprawą są fundusze.Nie ma barier politycznych, ale są finansowe i nie wszystkojest możliwe.15 września 1992 roku Paweł Iwanow znalazł się na pokładzie odrzutowcalecącego z Moskwy do Londynu.W bagażu podręcznym, zapakowane próżniowo w foliępolietylenową, znajdowały się próbki kości udowych pobrane z dziewięciu szkieletów zjekaterynburskiej kostnicy.Na lotnisku Heathrow Iwanow spotkał się z Nigelem McCrery,producentem z telewizji BBC, który brał udział w negocjacjach związanych ze sprowadzeniemkości do anglii.McCrery uważał, że "przewożenie carskiej rodziny w bagażniku volva jest niestosowne iwynajął karawan marki Bentley.Tak to właśnie, z wielką pompą, szczątki Romanowów,Iwanow i McCrery zajechali przed dom Petera Gilla.Dom położony był w lasach, w pobliżuAldermaston, gdzie trzej panowie zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie.Następnego dnia rano Gill iIwanow przetransportowali szczątki do pilnie strzeżonego, ogrodzonego wysokim drutemkolczastym Instytutu Badań Jądrowych brytyjskiego ministerstwa obrony.Wewnątrzogromnego kompleksU, w jednym z niewielkich budynków na obrzeżu, mieści się OśrodekMedycyny Sądowej.W ciągu kolejnych dziesięciu miesięcy Giu i Iwanow wraz z całymzespołem zamierzali podjąć próbę porównania DNA pobranego z jekaterynburskich szczątkówmiędzy sobą oraz z próbkami DNA pobranymi od żyjących krewnych carskiej rodziny.Gdyby Centrale Laboratorium Kryminalistyki FBI sprywatyzowano, a jego pracownikompolecono "utrzymać konkUrencyjność przy jednoczesnej trosce o klijenta", oraz odmówionofinansowania z budżetu dopUszczając wypracowanie niewielkich zysków z opłat pobieranychza wykonywane usługi Udostępnione wszystkim zainteresowanym, przypominałoby ono swójbrytyjski odpowiednik, Ośrodek Medycyny Sądowej (FSS) ministerstwa spraw wewnętrznych,w którym ostatnio przeprowadzono takie właśnie zmiany.Począwszy od lat trzydziestych przezpięćdziesiąt lat laboratoriUm FSS służyło swoją pomocą wszystkim komendom policji naterenie Walii i anglii.Eksperci z FSS przeprowadzali drobiazgowe badanie dowodów wprzypadku morderstw, gwałtów, podpaleń, włamań, stosowania narkotyków, otruć i fałszerstw.Przybywali na miejsCe zbrodni, badali ciała, odciski palców, broń, kule, plamy, poziomalkoholu we krwi, próbki odręcznego pisma i czcionki maszyn do pisania.Z UsłUg tychkorzystała prokUratura Królewska, na której zlecenie eksperci FSS występowali w sądzie wcharakterze biegłych.Obywatele anglii płacili za UsłUgi płacąc podatki.W kwietniu 1991 rokUFSS został owładnięty duchem thatcheryzmu, a zatrudnionych w nim sześCiuset naukowców itechników, pracujących w sześciu rozrzUconych po kraju laboratoriach, z dnia na dzień stałosię wolnymi strzelcami, któryCh zatrUdnić mógł każdy.FSS przekształcono w firmę, która zaswoje UsłUgi pobierała opłaty i miała przynosić zyski.Drzwi zostały otwarte dla wszystkich,oficjalnie nazywało się to "poszerzaniem bazy klijentów".Z Usług zaczęli korzystać obrońcy,rządy innych państw, pracownicy firm ubezpieczeniowych, regionalne ośrodki opiekizdrowotnej i osoby prywatne.Dyrektor FSS generał Janet Thompson przyznaje, że"transformacja była gwałtowna".Na ogół naUkowcom "świat biznesU wydaje się zbytokrutny"
[ Pobierz całość w formacie PDF ]