[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.", s.218).Nieco innyobraz tej postaci zarejestrował O.Kolberg: Niewiasta, czyli mara powietrza i zarazy, ma długązasłonę pełną duchów natury demonicznej.Za jej zbliżeniem się rozprasza się pasterzowi trzo-173da, a pies, skowycząc, kładzie mu się u nóg, wół spogląda w ziemię i szturmuje rogami, a kuryuciekają, naśladując ochrypłym głosem pianie koguta.Niewiasta leci na skrzydłach nietoperzych.Mówią, że niewiasta naprawia swą zasłonę wówczas, gdy wznoszą się na łąkach mgliste wyziewy.(.) Niewiasta ta jest córą Złego-powietrza, kładzie śniedz i porost w zboże, pali trawę i otrząsakłosy z ziarna.Przy pierwszym pianiu koguta można ją czasami ujrzeć, jak roztacza zasłonę i sięgaaż ku obłokom, ale człowiek ręki jej nie czuje, gdy go ona dotknie.Dziewka przynosi ją do wsi nawłosach warkocza, podróżny na swym kapeluszu.W r.1398 usiadła na hełmie Krzyżaka, który jąprzyniósł, ciągnąc do swej lubej nad Wartę, stąd zaś powiała przez Zląsk i przez góry ku Węgrom idalej, roznosząc trwogę i pochód swój znacząc trupami, przy bladym słońca blasku" ( W.K.Poznańskie", s.9 10).Również wśród mieszkańców wsi podolskich dżuma jak podaje K.W.Wójcicki wyobrażana była jako .wysoka niewieścia postać, cała w bieli, z rozczochranymwłosem" (s.103).Niekiedy ukazywać się ona miała na czarnym wozie w otoczeniu straszliwejdrużyny dziwacznych mar-widm, które oddechem swym zarażały wszystko na drodze.Był to tzw.homen, czyli orszak dżumy.W regionie wielkopolskim jeszcze w drugiej połowie XIX wieku występowały ślady wierzeń wodrębne wyobrażenia demonów moru dziecięcego, czyli chorób zakaznych u dzieci.Krążące na tentemat opowieści ludowe znalazły swoje odzwierciedlenie w następującym wierszu F.Morawskiegopt. Ciche dziecię" (1838 r.):Mówią, że gdzieś chodzi w świecie jakieś dziwne ciche dziecię.Dziewczyneczka ta jest mała.twarz jej śniada, suknia biała, wzrok ma zimny iuroczy, jakieś martwe, trupie oczy.W polne maczki się przebiera,po cmentarzach kostki zbiera,krwawą chustą głowę słoni,czarny pręcik nosi w dłoni.A gdzie idzie, tam jej ramięwszystkie kwiatki niszczy, łamie.A gdzie przejdzie, tam i w wiośnietrawka nawet nie porośnie.Próżno człek ją pyta, bada.sama tylko z sobą gada jakieś straszne, dzikie słowa, których ludzka nie zna mowa.Raz ją chłopek jakiś trącił,zaraz mu się mózg pomącił,ręka w krótkiej uschła porzei powiesił się gdzieś w borze.174Tak po świecie, jak po grobie, drobna mara chodzi sobie, słucha miłych sobie dzwięków, pogrzebowego dzwonu jęków.A po miejscach, co przemija.cień jej krwawo się odbija.i nikt nie wie.skąd przybywa.patrząc na nią dreszcz przeszywa,zimno grobów od niej leci;mówią, że to Mór na dzieci.Lecz nie tylko epidemię chorób zakaznych stanowiącą niegdyś grozną plagę społeczną aletakże szereg innych dolegliwości (jak przewlekłe stany zapalne i owrzodzenia ciała, choroby płuc iprzewodu pokarmowego, choroby wzroku itd.) przypisywano działaniu określonych demonów lubmocy szatańskiej.Bujna wyobraznia ludowa ukształtowała rozliczne wizje owychchorobotwórczych istot nadzmysłowych.Mniemano więc, iż demony suchot przybierają kształtymaciupeńkich (niewiele większych od łepka szpilki) istot ludzkich, demony wrzodów i ranropiejących mają zoomorficzne postacie niewidzialnych dla oka ludzkiego robaczków z czarnymigłówkami.Jeszcze w początkach XX wieku wiele podobnych wyobrażeń demonicznych funkcjo-nowało w naszej kulturze ludowej, jak np.demony febry czy grypy.Na podłożu tego rodzajuwierzeń doszło również do wytworzenia systemu przeciwdziałań polegających na odwoływaniu sięzarówno do tradycyjnego lecznictwa ludowego (opartego głównie na wiedzy zielarskiej), jak też dolicznych praktyk i czynności magicznych (zaklinania bądz zamawiania chorób), wzmacnianychniekiedy formułami modlitw zapożyczonych z religii chrześcijańskiej.Za przykład w tymwzględzie posłużyć może następująca formuła zamawiania choroby zwanej różą.Zarejestrowanaona została współcześnie przez F.Kotulę na terenie Podgórza Rzeszowskiego.O różo, różo!Strasznieś bolesno.Z czegoś się ty obraziła?Czy z jedzenio?Czy ze spanio?Czy z picia i gadanio?Proszę cię bardzo:Ustąp za przyczyną Jezusa i Maryi!"(.Znaki przeszłości".s.258)Jednakże aby zaklęcie to miało właściwą moc działania, należy zarówno przed jak i po jegowypowiedzeniu odmówić trzy razy modlitwę Zdrowaś Maria".175Owe magiczno-religijne praktyki lecznicze nie zawsze były możliwe do realizacji przez każdegoczłowieka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]