[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Za obopólną milczącą zgodą pozwolili policji odnotować, że zostalizaatakowani przez kogoś, kto czekał na nich wśród drzew.Trudno tylko było policjizrozumieć, że Moirę zamordowała kobieta.Przypuszczali, że morderczyni uciekłapo odpaleniu rakiety.Beth i Giles czekali, aż Ken poczuje się po ataku dusznicybolesnej na tyle dobrze, by mogli mu powiedzieć o śmierci żony.Liza wstała zmęczona i przeciągnęła się.- Nie przypuszczam, żeby strzał z rakietnicy ją zabił.Beth potrząsnęła głową.- Nie wiem.Po prostu zniknęła.Całkowicie.Bez śladu.Liza spojrzała naAdama.- Może do tej pory już go odnalazła.- Dotknęła delikatnie jego czoła.Drzwi za ich plecami nagle się otworzyły i zamknęły cicho.%7ładnez nich się nie obejrzało.Wszyscy mieli oczy utkwione w twarzy Adama.Postać,która pojawiła się w pokoju, była zamglona, niemal przezroczysta.Płynęła wpowietrzu w kierunku łóżka w ubraniu podartym i osmalonym od dymu, z nożemwsuniętym za pasek.Oczy miała utkwione w Adamie, który leżał bez ruchu na białejpościeli.A-dam.Liza skrzywiła się z niezadowoleniem.To był jedynie szept zarejestrowanygdzieś w tyle głowy.W pokoju było gorąco, lecz nagle Liza poczuła lekki chłodnypowiew.Spojrzała w górę.- Beth! - W jej głosie było tyle lęku, że Beth podskoczyła.- Ona jest tutaj.- To niemożliwe.- Beth odwróciła się od łóżka i rozejrzała.Giles objął jązdrowym ramieniem i przyciągnął ku sobie.- Nie powinniśmy byli tu przychodzić.Przyciągnęliśmy ją tu za sobą.- To niemożliwe.- Beth potrząsnęła głową.- O Boże, to obrzydliwe! -Popatrzyła na niego bezradnie.- Wracajmy.Proszę.- Ona cię nie słyszy, Beth.- Giles patrzył na miejsce kilka stóp od łóżka,koło Lizy.Czuł, jak włosy jeżą mu się na karku.Anula & ponaousladansc - Ona tu jest.Spójrz.Liza i Beth spojrzały w miejsce, które wskazywał.I obie, najpierw jedna,potem druga, dostrzegły ją.Ale był to jedynie ledwo widoczny cień.Liza wstała icofnęła się.Próbowała wyczarować jakieś ochronne światło, wyobrazić sobie, że toświatło je otacza, ale na próżno.A-dam, wróć do Brid.Kocham cię, A-dam.- On jej nie odnalazł - powiedziała Beth ze smutkiem.Na dzwięk tych słów Brid się obejrzała.Na ich oczach cień stał sięwyrazniejszy.Brid patrzyła prosto na Beth; jej ręką sięgnęła do paska i wysunęłasztylet ze skórzanej pochwy.- Nie! - krzyknęła Beth, chwyciwszy kurczowo Gilesa za ramię.- I tym razem ci się nie uda! - krzyknął Giles, zasłaniając Beth.- Dlaczegota jędza nie zostawi cię w spokoju?- Odejdz, Beth - powiedziała Liza spokojnie.- Ale co z tobą?- O mnie się nie martw.Po prostu odejdz.Zabierz ją stąd, Giles.Ja pójdę zawami.Ona nie zrobi krzywdy Adamowi.I nie wzywaj pielęgniarki.Ona nie lubipielęgniarek.Zostaw A-dama, dziecko dziecka A-dama!Ten głos zabrzmiał jak echo w ich głowach, kiedy Brid przemknęła z nożemw dłoni przez mały pokoik.Stojak, na którym był zawieszony pojemnik z kroplówką z plazmy, uderzyłbokiem o zlew i przewrócił się.Jedno z krzeseł dla gości, pchnięte na stolik nocny,uruchomiło dzwonek alarmowy.Drzwi się otworzyły i ukazała się w nichpielęgniarka, a za nią jakiś lekarz.Kiedy wpadli przestraszeni do pokoju, rozległ sięw nim pełen złości pomruk.- Tu jest kot! - krzyknął lekarz zdziwiony, gdy zwierzę z przerazliwympiskiem wściekłości przemknęło obok niego i wypadło za drzwi.- Zostawcie go.Zajmijcie się pacjentem! - zawołał, kiedy rozległ się drugidzwonek alarmowy, na korytarzu.Cały oddział zdawał się rozbrzmiewać tupotemAnula & ponaousladansc biegnących stóp.Adam nadal spał w swoim łóżku, niepomny tego, co się dzieje.Tam, gdzie sięteraz znajdował, było zimno i padał deszcz.Ale on czuł ciepło ognia płonącego nabrzegu potoku przed chatą Gemmy.Herbaciarnia była mała i pełna ludzi.Pachniało tu ciepłym chlebem i ciastem ibyło bardzo przytulnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Bradford Barbara Taylor Emma Harte 04 Tajemnica Emmy
    Bradford Barbara Taylor Emma Harte 03 Być najlepszš
    Freethy Barbara Zatoka Aniołów 05 Ogród tajemnic
    11. Faith Barbara Intryga i Milosc Cisza snow
    § Barbara Stanisławczyk Miłosne gry Marka Hłaski
    Dawson Smith Barbara Rosebuds 01 Cyganka
    Rybałtowska Barbara Bez pożegnania 04 Mea culpa
    Piekne istoty 2 Istoty ciemnos Kami Garcia
    Leżeńska Katarzyna Ależ Marianno!
    Rozbitkowie miłoÂści Butler Nancy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kbotik.keep.pl