[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pragnął mnie strzec.Ale logika podpowiadała mu, że i tak mnie nie przekona. Zbiorę pozostałych.Wrócimy po ciebie. W porządku. Byłam pewna, że mnie stąd zabiorą, nim zdoła dotrzeć do Cole a,wiedziałam jednak, że potrzebuje jakiegoś bodzca, by ruszyć w drogę.Zniknął za drzwiami.Odetchnęłam z ulgą.I czekałam.*Czas mijał.Nie wiem, jak dużo go upłynęło.W końcu pojawiło się trzech żołnierzyAnimy.Jeden sączył kawę z kubka; wszyscy byli rozluznieni.Nie mieli na sobie kombinezonówochronnych.Tylko podkoszulki i dżinsy.Zatrzymali się, kiedy sobie uświadomili, że klatkaJustina jest otwarta i pusta.Przeklinając, przystąpili bezzwłocznie do działania, przeszukując prowizorycznewięzienie.Bez skutku.Skupili uwagę na mojej osobie. Gdzie on jest?  spytali.Do pomieszczenia wszedł jeszcze jeden mężczyzna; on także popijał kawę.Miał na sobiefartuch lekarski.Był niski i szczupły, szare włosy zaczynały się przerzedzać.Czyżbym dostrzegław jego brodzie okruchy babeczki?Wydawał się w jakiś sposób znajomy, ale żywiłam pewność, że nigdy go nie spotkałam.W przeciwnym razie pamiętałabym&Pamiętała.Słowo to rozbrzmiewało echem w moim umyśle, przypominając, że Helenzakryła mi wspomnienia.%7łe spędziłam pierwsze pięć lat życia  nie, sześć  jako ofiara testówAnimy.Ten człowiek musiał w tym uczestniczyć. Doktorze Andrews  zwrócił się do niego jeden ze strażników. Chłopak zniknął.Jak miło.�w mężczyzna z mojej przeszłości był tajemniczym Wyattem Andrewsem Dozizem.Tym, który krzywdził Justina.Doskonale.Ułatwiało mi to nieco robotę.Doktor Andrews zatrzymał się przy stole, nie odrywając ode mnie spojrzenia.Odstawiłkubek z kawą i przesunął językiem po zębach. Zamierzaliśmy wyświadczyć wam obojgu przysługę i przenieść was do czystszegopomieszczenia o lepszych warunkach.Teraz będziemy musieli zacząć od tego, by sprawić ci ból. Skupił uwagę na mężczyznach. Zwiążcie pannie Bell dłonie na plecach i przyprowadzcie jątutaj. Wyjął z kieszeni koszuli małą welwetową saszetkę i rozłożył ją.Błysnęły kawałki srebra.Broń w moim przekonaniu.Trzej osobnicy podeszli do drzwi mojej klatki. Ilu dupków z Animy potrzeba, żeby otworzyć klatkę?  spytałam, mając wrażenie, żemój zblazowany ton trochę ich wystraszył. Trzech.Bo boją się małej dziewczynki uwięzionejw środku.Jeden wydał z siebie pomruk.Drugi uśmiechnął się zimno, wyobrażając sobie zapewne, jak chwyta mnie za szyję.Trzeci rozkodował zamek i otworzył drzwi. Słyszeliście to wcześniej?  spytałam, wstając.Pióro, które wzięłam wcześniej ze stołu,ściskałam już w dłoni, chowając je pod palcami.Pierwszy mężczyzna zatrzymał się przede mną i wyciągnął ręce.Ugodziłam go w szyjęz prędkością światła.Gdy trysnął krwią, obróciłam się błyskawicznie, robiąc to samo z drugim.Obaj runęli na podłogę, sikając krwią.Ten trzeci, ostatni, już pędził w stronę wciąż otwartychdrzwi, ale wskoczyłam mu na plecy i dzgnęłam, gdy upadliśmy.Wszyscy byli martwi albo umierali.Tak po prostu.A ja nie miałam najmniejszychwyrzutów sumienia.Wstałam, nie spuszczając wzroku z Doziza.Jego twarz pokrywała się bladością, cofał sięprzede mną.Na jego drodze pojawił się stół.Mebel się przewrócił, runął na ziemię, a on skoczyłza niego.Sięgnął po komórkę w kieszeni i wystukał jakiś numer.Pani Smith?Och, dałby Bóg.Cmoknęłam. I do czego mnie pan zmusił, Doziz.%7łebym użyła własnych dłoni, siejąc śmierći zniszczenie.Ale nie zawsze byłam taka bezwzględna.Płakałam nawet po swoim pierwszymzabójstwie.Płakałam z powodu człowieka, który skrzywdził mnie i moich przyjaciół.Wie pan,co czuję teraz?Przerażony, pokręcił głową. Pragnienie, by posunąć się jeszcze dalej.Wyciągnął ręce, jakby chciał mnie powstrzymać. Nie zbliżaj się.Rozpostarłam ramiona i wypuściłam z dłoni skrwawione pióro.Chciałam, żeby umarł zamierzałam dopilnować, by tak się stało  ale najpierw pragnęłam, by coś dla mnie zrobił. Proszę się nie obawiać.Jeszcze z panem nie skończyłam.Niech pan mnie zaprowadzido pani Smith  poleciłam. 30OFERUJ SW DUSZMusiał zadzwonić do pani Smith i nie rozłączył się, ponieważ gdy dwie i pół godzinypózniej zaparkował ciemnego sedana pod bramą wspaniałego chromowo-szklanego budynkuw sercu Atlanty, czekała na nas armia uzbrojonych strażników.Drzwi po mojej stronie otworzyły się na oścież i zostałam wyciągnięta na zewnątrz.Skutomi nadgarstki na plecach.%7ładnych więzów.Już nie.Nie walczyłam.Zdałam się po prostu na bieg wypadków.Wsadzono mnie do innego samochodu, w którym siedziało już czterech dobrzezbudowanych mężczyzn w czerni.Nikt nie odezwał się słowem, kiedy wjechaliśmy na pełnymgazie do podziemnego parkingu.Obróciłam się, dostrzegając z ulgą, że Doziz jedzie za nami.Gdy się zatrzymaliśmy i wysiedliśmy z wozu, muskularni faceci wpakowali mnie dowindy.Z wycelowaną we mnie bronią.Wszystko ze względu na moją małą, skromną osobę. Naprawdę umiecie sprawić, żeby dziewczyna poczuła się wyróżniona, chłopaki.Mojeuznanie.Brzęknął dzwonek, drzwi się rozsunęły.Wyprowadzono mnie do holu, dokładnie nawprost znajdowała się szklana ściana  za nią zaś laboratorium pełne pracowników. Witaj. Pod ścianą stała piękna kobieta w doskonale skrojonym kostiumie, dłoniezłączyła skromnie na wysokości talii.Nie musiałam się zastanawiać, kto to jest.Blada cera.Krwistoczerwona szminka.Uosobienie profesjonalizmu.Pani Smith we własnej osobie.Spotkałyśmy się w końcu.Jestem Rebecca.W okamgnieniu powróciła mordercza wściekłość; z trudem ją stłumiłam. Zabiłaś moich najlepszych przyjaciół. Ja?  Podniosła dłoń do piersi. Niczego takiego nie zrobiłam.Byłam tu, w Atlancie. Kazałaś to zrobić.Więc bez względu na to, kto pociągnął za spust, ty strzeliłaś.Wzruszyła ramionami, niezrażona w najmniejszym stopniu. Mów, co chcesz.Ja mówię: wygraliśmy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Lumley.Brian. .[Psychomech.03]. .Psychoamok
    Coulter Catherine Gwiazda 03 Gwiazda z nefrytu
    03 Propozycja dżentelmena ( Kuszšca propozycja ) Quinn Julia
    Ortolon Julie Prawie idealnie 03 Zbyt idealnie
    Vaughn Carrie Kitty Norville 03 Wakacyjne noce Kitty
    Karen Marie Moning Highlander Series #03 The Highlander's Touch
    Lynn Hagen [Zeus's Pack 03] Knox [Siren Menage Everlasting ManLove] (pdf)
    Neuhaus Nele Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff 03 Głębokie rany
    Ostatni harem Prange Peter
    Hamilton Laurell Anita Blake 06 Taniec Âśmierci
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wrobelek.opx.pl