[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tego, że zrobi to w pojedynkę, zostawiając nam dziecko ja przynajmniej nie przewidziałam.Oj-cowie powiedzieli mi potem,że przez moment rozważali taką opcję.Lampka ostrzegawcza zapaliłaim się, kiedy Lisa niespodziewanie poprosiła mnieo wymyślenie imienia.Nie wiem, jak w tej cudownej, zdrowej kruszynce Lisa mogła dostrzec cokolwiek innegopoza doskonałością.Ona jednak tylko na nią zerknęła i kompletnie stchórzyła dokładnie tak, jakzrobiła to w moim przypadku.W końcu zrozumiałam, że z nas dwojgato nie ja jestem nie dość do-bra, ale ona.Lisa nigdy nie będzie matką i dobrze o tym wiedziała.Wiele o tym myślałam i doszłam do wniosku, że Lisa chciała po prostu mieć kogoś, ktoby ją pokochał.Jednak kiedy jej uzależnienie od narkotyków i brak jakiejkolwiek empatii to unie-możliwiły, postanowiła, że urodzi dziecko.Założyła sobie po prostu,że ono ją pokocha.Bezwarun-kowo.Kto wie, może by się taknawet stało.Ale zmienną w tym równaniu była Lisa.Po porodzieokazało się, że ona po prostu nie potrafiłaby odwzajemnićmiłości.W tej sytuacji Tata i Papa postanowili zaadoptować małą,a ja wymyśliłam dla niej imię.Vio-la Freeman-Moore.Od jej urodzenia minął zaledwie miesiąc, a my nie byliśmy w stanie wyobrazićsobie życia bez niej.* * *Po kolacji odprowadziłam Evana do samochodu. Zadzwonię pózniej obiecał, całując mnie na pożegnanie.Kiedy za rogiem zniknęły światła jego auta, spojrzałam na trzymaną w dłoni kopertę.Podznaczkiem widniał adres: Lee Harrison, Spring Street 177, m.5B, Nowy Jork, NY 10012.W środku była jaskraworóżowa ulotka terminarz spotkańz Roxie.Wrzuciłam ją do skrzyn-ki pocztowej.Może Lee kiedyś się pojawi, a może nigdy tego nie zrobi.A jeśli przyjdzie, jesteśmy tam,żeby mu pomóc.Bo w ostatecznym rozrachunku życie naprawdę nie jest takie złe.W tym równaniu wynik był zdecydowanie dodatni.PodziękowaniaKiedy byłam nastolatką, podobnie jak Lucy marzyłam, że pewnego dnia będę miała okazjęwygłosić podziękowania, trzymając w ręku nagrodę teatralną Tony.Zmiejąc się i płacząc, dzięko-wałabym wszystkim, którzy przyczynili się do mojego sukcesu.A oto moja mowa: literackie po-dziękowania Tony.Postaram się jak najzwięzlej.Potem może rozbrzmieć muzyka.Przede wszystkim dziękuję mojej wspaniałej agentce Kate McKean dziękuję Ci za to, żedałaś mi szansę i uwierzyłaś w sukces historii Lucy równie mocno jak ja.Bez Ciebie nie byłobymnie tutaj.Dziękuję absolutnie niesamowitemu zespołowi Sourcebooks Fire mojej cudownej redak-cji: Leah Hultenschmidt, Aubrey Poole i Kimberly Manley.Jestem ogromnie wdzięczna za przeczy-tanie tej historii, pokochanie jej; dziękuję za waszą determinację, by pokazać ją światu.Katie Ca-sper, dziękuję, że włożyłaś tyle pracy w stworzenie przepięknej okładki.Dziękuję moim przyjaciołom, Colleen i Michaelowi nadal czekam na obiecane wspomnie-nia.Do roboty, moi drodzy.Mojej rodzinie: Susan Verdi-Miller, Jimowi Verdi i Robertowi Verdi dziękuję Wam za to,że przez całe życie kochaliście mnie i wspieraliście, nawet wówczas, gdy traciłam grunt pod noga-mi.Dziękuję Paulowi Bauschowi jesteś absolutnie najlepszym, najgenialniejszym i najbar-dziej niesamowitym mężem na świecie.Cóż jeszcze dodać? Kocham Cię.Podziękowania dla uczestników i prowadzących kurs pisania dla dzieci na uniwersytecieThe New School w 2012 roku:Alyson, Amber, Caela, Jane, Kevina, Riddhi i Sony jesteście naj-lepsi.Wielkie dzięki moim czytelniczkom wersji beta ,Dhonielle Clayton, Corey Ann Haydui Mary G.Thompson dziewczyny, wymiatacie.Mojemu nauczycielowi kreatywnego pisania, Toro-wi Seidlerowi, dziękuję za to, że nieustanie motywował mnie do dokończenia tej książki.Wreszcie chciałabym podziękować Amy Ewing.Chociaż samo słowo dziękuję tu nie wy-starczy.Bez Ciebie nie byłoby tej ani żadnej innej z moich książek.Jesteś moją przyjaciółką, gło-sem krytyki, moją cheerleaderką i wierną towarzyszką seansów Pamiętników wampirów przy lamp-ce wina.Nie mogłabym wymarzyć sobie lepszej przyjaciółki.Mam niesamowite szczęście, że Cięspotkałam. 1Wszystkie cytaty z Romea i Julii Williama Szekspira (poza cytatem z prologu)w przekła-dzie Józefa Paszkowskiego (przyp.tłum.).2Julliard School renomowana wyższa uczelnia muzyczna i artystycznaw Nowym Jorku(przyp.tłum.).3Rent musical z lat 90.XX wieku z muzyką i librettem J.Larsona opowiadający o życiuubogich artystów w Nowym Jorku i poruszający m.in.kwestie narkomanii, homoseksualizmui transseksualizmu (przyp.tłum.).4Pigmalion.Romans w pięciu aktach dramat G.B.Shawa poruszający kwestię klasowo-ści brytyjskiego społeczeństwa (przyp.tłum.).5The Rocky Horror Show musical z lat 70.XX wieku z muzyką i librettem R
[ Pobierz całość w formacie PDF ]