[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Fuj.Nie chciałam się przyglądać bliżej.Cofnęłam się, mocniejzacisnęłam dłoń na klamce i zamierzałam zatrzasnąć drzwi, kiedy on przywalił w niewielką łapą. Szukam Mony  wysapał suchym, zdartym głosem.  Nie ma jej, przykro mi. Zaczęłam znów zamykać drzwi, ale zablokował je nogą,a potem pchnął mocniej.Mocniej niż się spodziewałam.Poleciałam do tyłu i huknęłamw ścianę potylicą.Po chwili poczułam drugie ukłucie bólu, bo dotarły do mnie drzwi izdzieliły mnie w czoło. Cholera  stęknęłam.Tłustowłosy wszedł do środka i spojrzał na mnie, rozpłaszczoną na ścianie, jakbymbyła jakimś paskudnym robalem. Sorry  mruknął, złapał za klamkę i zabrał ode mnie drzwi, zamykając jekopniakiem obutej w kowbojki stopy. Muszę się zobaczyć z Moną.Zamrugałam kilka razy i złapałam się za skroń.Przez chwilę mi się wydawało, żewidzę stado małych ptaszków. Mona!  wrzasnął facet i ruszył dalej.Skrzywiłam się, opuściłam rękę i stanęłam prosto, a w tym czasie on zdążył jużdotrzeć do salonu, co jakiś czas wykrzykując imię mojej mamy, jakby liczył, że sięprzed nim w magiczny sposób zmaterializuje.Ruszyłam za nim, chociaż w dalszym ciągu trochę zamroczona. Nie ma jej tu.Tłustowłosy stanął przed kanapą i skulił ramiona.Tutaj było jaśniej i naprawdępożałowałam, że widzę go lepiej.Był brudny, miał brudną koszulę i dżinsy, a wnętrzejego nagich przedramion było upstrzone czerwonymi bąblami.Cholera.Miejsca po wkłuciach.Tłustowłosy był ćpunem.Cholera do potęgi. Mony tu nie ma  spróbowałam znów.Serce waliło mi jak głupie, a w związku ztym w skroni pulsowało mi w zawrotnym tempie.Odwrócił się do mnie i poruszał szczęką, jakby coś żuł. Szkoda, bo mi coś wisi.Cholera do sześcianu!Widziałam, że ma jasnoniebieskie oczy, które na niczym nie mogły się skupić.Niemiałam nawet pewności, czy w ogóle mnie widzi. Ma tu towar.Na pewno ma.Szerzej otworzyłam oczy.No lepiej, żeby jednak nie miała.Nie powiedział nic więcej, tylko mnie minął, lekko potrącając, i poszedł do sypialni.Serce mi się skurczyło.  Co pan robi?!Nie odpowiedział, tylko podszedł prosto do łóżka i zerwał z niego czystą pościel. Ej!  krzyknęłam.Cały czas mnie ignorował.Wetknął ręce pod materac, a potem go wywróciłspodem do góry.Nic nie znalazł, więc puścił wiązankę przekleństw.To nie wyglądało dobrze i zaczynało mi się wymykać spod kontroli.Ruszyłam w jego stronę, ale wyciągnął poranioną rękę i mnie powstrzymał. Nie zbliżaj się, kurwa.Zciskało mnie w żołądku, ale się nie zbliżyłam (kurwa), a on podszedł do komody iwybebeszył z niej starannie poskładane ubrania.Potem podszedł do szafy.Jakimścudem nie zauważył mojej torebki, którą tu przyniosłam po zaanektowaniu pokoju.Zatrzymał się w drzwiach łazienki i wyprostował plecy.Zrobił dziwną minę. Niech ją szlag. Odwrócił się, wypadł z sypialni i rzucił się do schodów.O nie.Co on sobie do cholery myślał? Chociaż trzęsły mi się ręce, zastąpiłam mudrogę i zablokowałam wejście na schody. Przykro mi, ale nie ma jej tu.Nie wiem, gdzie jest ani czego pan szuka, ale&Położył mi rękę na piersi, odepchnął mnie, a potem się do mnie nachylił.Miał żółtezęby, niektóre kompletnie zeżarte przez próchnicę, a jego oddech cuchnął starymiśmieciami. Słuchaj no, nie wiem, kim jesteś, i mam to w dupie.Nie mam nic do ciebie, więcpostaraj się, żeby tak zostało, jasne?Zmusiłam się do pokiwania głową.Nie chciałam, żeby cokolwiek do mnie miał. Jasne.Przyglądał mi się przez chwilę, a potem skupił się na moim lewym policzku. Jesteś małą Mony, co?Nie odpowiedziałam, bo nie wiedziałam, czy to nie zacznie oznaczać, że jednak cośdo mnie ma. Czyli masz przesrane  powiedział i opuścił rękę.Zaczął wchodzić po schodach.Wbrew zdrowemu rozsądkowi poszłam za nim, do mojego starego pokoju.Tłustowłosy wiedział, czego szuka.Podszedł prosto do szafy i otworzył drzwi z takimimpetem, że dziw, że ich nie wyrwał z zawiasów.Potem ukląkł i zaczął w niej grzebać.Zakradłam się za nim i zastanawiałam się, czy powinnam złapać stojącą na stolikunocnym lampę i walnąć go w głowę.Wywalił z szafy pudełka z butami, ale nie widziałam, co robi dalej aż do czasu, kiedystęknął i się cofnął [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    Piekara Jacek Alicja Tom 1 Alicja
    O. CZESŁAW KANIAK ZA PRZYCZYNĽ MARYI PRZYKŁADY OPIEKI KRÓLOWEJ RÓŻAŃCA ŒWIĘTEGO (Przykłady na maj) Tom I
    Erikson Steven Malazańska Księga Poległych Tom 5.2 Przypływy Nocy. Siódme Zamknięcie
    KS. DR PROF. MICHAŁ SOPOĆKO MIŁOSIERDZIE BOGA W DZIEŁACH JEGO TOM III
    Alexandra.Ivy. .Straznicy.Wiecznosci.Tom.7. .Zachlanna.ciemnosc.(P2PNet.pl)
    John Lambshead Lucy's Blade v5.1 (BD)
    Weiss, Richard Recipes for Immortality Healing Religion and Community in South India
    Zabiciel, Marek Program rozwoju firmy
    Cordy, Michael Gen zbrodni
    witkacy album(1)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sezonowa.xlx.pl