[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Obawiam siÄ™, \e jej mÄ…\ nale\y do tego typu mÄ™\czyzn, którzyporzucajÄ… rodzinÄ™ w trudnych czasach.Dziennik, piÄ™knie oprawiony w safian, dostaÅ‚a w prezencie od Hugha w dzieÅ„ ponarodzinach ich pierwszego dziecka.Beth przyszÅ‚a na Å›wiat sześć i pół roku temu.Odtamtego czasu Joanna wszystko opisywaÅ‚a relacje z wydarzeÅ„, a tak\e wÅ‚asne obserwacje irefleksje.ByÅ‚a tam caÅ‚a historia rodziny Westbrooków, Å‚Ä…cznie z narodzinami w 1874 rokuich drugiego dziecka, Edwarda, które zmarÅ‚o nastÄ™pnego lata, poprzez dwa poronienia Joannyi narodziny ostatniego synka który spoczywaÅ‚ pod kamieniem z wyrytym napisem: SimonWestbrook, zmarÅ‚ w 1878 roku.Å›yÅ‚ trzy miesiÄ…ce.Joanna skrupulatnie odnotowywaÅ‚a wszystkie wa\niejsze wydarzenia: 14 stycznia 1874 roku.Dyfteryt zabraÅ‚ czternaÅ›cioro dzieci w Cameron Town.WystÄ…piÅ‚am z wnioskiem stworzenia podziemnego systemu kanalizacyjnego i oddzielenia good Å›cieków, które spÅ‚ywajÄ… wzdÅ‚u\ głównej ulicy. 18 listopada 1876 roku.Po\ary strawiÅ‚y pięćdziesiÄ…t tysiÄ™cy hektarów buszu.MiejscowoÅ›ci Gracemere i Strathfield poniosÅ‚y ciÄ™\kie straty. 30 maja 1877 roku.ByliÅ›my na weselu Verity Campbell z posterunkowymMcManusem.To byÅ‚a piÄ™kna uroczystość, w której uczestniczyÅ‚o ponad dwieÅ›cie osób. 12 listopada 1878 roku.Jacko Jackson zbankrutowaÅ‚ i za dÅ‚ugi przekazaÅ‚ swoje trzytysiÄ…ce hektarów Hughowi.PrzeniósÅ‚ siÄ™ wraz z rodzinÄ… do Merindy.Hugh zatrudniÅ‚ go jakozarzÄ…dcÄ™, a \ona Jacko przyjęła posadÄ™ kucharki.Dziennik byÅ‚ równie\ kronikÄ… poszukiwaÅ„ zwiÄ…zanych z przeszÅ‚oÅ›ciÄ… lady Emily.Joanna prowadziÅ‚a sumiennie zapiski dotyczÄ…ce osób, z którymi siÄ™ kontaktowaÅ‚a,terminów spotkaÅ„ oraz ich rezultatów.Gdy nie zdoÅ‚aÅ‚a odszukać miejscowoÅ›ci DopÅ‚ywDrozda i Durrebar, ponownie wysÅ‚aÅ‚a list do panny Tallhill, proszÄ…c o okreÅ›lenieprawdopodobieÅ„stwa popeÅ‚nienia pomyÅ‚ki.ZostaÅ‚a jednak poinformowana, \e panna TallhillwyjechaÅ‚a w celach leczniczych na północ i \e od tamtej pory nie byÅ‚o od niej \adnejwiadomoÅ›ci.W dzienniku pod datÄ… 25 lipca 1877 roku widniaÅ‚a notatka: OtrzymaÅ‚amjeszcze jeden list od Patricka Lathropa z San Francisco.WyraziÅ‚ w nim ubolewanie, \e zpowodu zÅ‚ego stanu zdrowia nie mo\e poÅ›wiÄ™cić badaniom pisma mojego dziadka tyle czasu,ile by sobie \yczyÅ‚.ZapewniÅ‚ mnie jednak, \e bÄ™dzie kontynuowaÅ‚ pracÄ™.Potem nastÄ™powaÅ‚akolejna informacja: Mój ostatni list do Patricka Lathropa zostaÅ‚ odesÅ‚any z adnotacjÄ…:«Adresat nie \yje».W dzienniku znajdowaÅ‚y siÄ™ kopie korespondencji, jakÄ… JoannaprowadziÅ‚a ze wspólnotami misyjnymi, z towarzystwami \eglugowymi, a tak\e z ciotkÄ…Millicent w Anglii, która choć zawsze odpowiadaÅ‚a na listy Joanny, nigdy nie wspominaÅ‚a oswojej siostrze Naomi ani o wychowywanej przez siebie Emily.Nie poruszaÅ‚a te\ tematuKarra Karra.Wreszcie dziennik zawieraÅ‚ mapy sporzÄ…dzone przez JoannÄ™ na podstawie informacjizawartych w akcie wÅ‚asnoÅ›ci.PróbowaÅ‚a zlokalizować na nich dwie poszukiwanemiejscowoÅ›ci.A potem pokazaÅ‚a wÅ‚asne szkice kartograficzne Hughowi i FrankowiDownsowi w nadziei, \e im siÄ™ skojarzÄ… z jakimÅ› konkretnym miejscem.Jednak obaj wyrazilitylko przypuszczenie, \e posiadÅ‚ość jest rozlegÅ‚a i mo\e być sporo warta.Joanna dokÅ‚adnieprzeÅ›ledziÅ‚a obszary wzdÅ‚u\ linii wybrze\a kontynentu australijskiego, liczÄ…cej bliskodwadzieÅ›cia tysiÄ™cy kilometrów, i zestawiaÅ‚a z nimi swoje mapy, Å‚udzÄ…c siÄ™, \e bÄ™dÄ… do siebiepasować.Zawsze okazywaÅ‚o siÄ™ jednak, \e brakuje klucza do wszelkich informacji: nazwyportu, do którego zawinÄ™li jej dziadkowie.Joanna zapeÅ‚niaÅ‚a te\ dziennik wÅ‚asnymi próbami odszyfrowania stenopisu JohnaMakepeace a, ale za ka\dym razem powstawaÅ‚y nonsensy.Ostatnio usystematyzowaÅ‚awszystkie wskazówki znalezione w zapiskach matki oraz pochodzÄ…ce z innych zródeÅ‚.ListabyÅ‚a skÄ…pa i nie mo\na byÅ‚o na jej podstawie wysnuć \adnego wniosku.Gdy odkÅ‚adaÅ‚a dziennik do koszyka, poczuÅ‚a na sobie wzrok Sary. Dlaczego tak na mnie patrzysz? spytaÅ‚a. Zauwa\yÅ‚am, \e pocierasz czoÅ‚o. NaprawdÄ™? Nie zdawaÅ‚am sobie z tego sprawy. Cierpisz na bóle gÅ‚owy, prawda? I ostatnio nie sypiasz zbyt dobrze.SÅ‚yszaÅ‚am w nocytwoje kroki.Czy coÅ› siÄ™ staÅ‚o, Joanno? Co jest powodem twojej bezsennoÅ›ci?Joanna pomyÅ›laÅ‚a o radoÅ›ci, jakiej zaznaÅ‚a w czasie ubiegÅ‚ych kilku lat o swoim \yciu zHughiem, z Beth i z Adamem, który rósÅ‚ zdrowo i normalnie siÄ™ rozwijaÅ‚.Ale i w tymszczęśliwym okresie ani na moment nie zapomniaÅ‚a o swoim dziedzictwie, o trucizniepieÅ›ni io strachu przed czyhajÄ…cym na niÄ… nieszczęściem.Jej obawy uciszyÅ‚y siÄ™ tylko i mniej pilnieoddawaÅ‚a siÄ™ poszukiwaniom Karra Karra.Ostatnio jednak nocne koszmary powróciÅ‚y, awraz z nimi dawny lÄ™k. Znowu przeÅ›ladujÄ… mnie majaki, Saro wyznaÅ‚a. Zni mi siÄ™ to samo co przedtem:dzikie psy, TÄ™czowy WÄ…\ i grota w czerwonej skale.Po przebudzeniu jestem nie tylkoprzera\ona, ale czujÄ™, \e muszÄ™ udać siÄ™ na miejsce, gdzie rozgrywajÄ… siÄ™ te wydarzenia, istawić czoÅ‚o czemuÅ›, sama nie wiem czemu.Moja matka pod koniec \ycia odbieraÅ‚a ten samnakaz. Kiedy powróciÅ‚y koszmary? Joanna zastanawiaÅ‚a siÄ™ przez moment. Tu\ przed porÄ… strzy\y.PrzeÅ›ladujÄ… mnie od szeÅ›ciu miesiÄ™cy. Czy domyÅ›lasz siÄ™, co je mo\e wywoÅ‚ywać? Nie mam pojÄ™cia.Przypuszczam, \e zapisaÅ‚am dzieÅ„, kiedy po raz pierwszy daÅ‚y znać osobie. SiÄ™gnęła po dziennik i przerzuciÅ‚a kilka kartek. Jest, znalazÅ‚am
[ Pobierz całość w formacie PDF ]