[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie mogła jednak pomóc Linie.ani wszystkim innym Linom.Martha odwiedziła szpital w lipcu; w sierpniu inna sprzątaczka, ocierając łzy ściereczką, którą wcześniej wytarła kurz z biurka Marthy, oznajmiła, że Lina umarła.- Twierdzą, że to był rak, panno Hartley - powiedziała - ale ja sądzę, że pękło jej serce.Czuła, że jej rodzinie się nie powiodło, i nie mogła tego znieść.Martha, nie kryjąc łez, przypomniała sobie słodką, łagodną Linę i jej heroiczną walkę o przyszłość rodziny.Prawniczka zastanawiała się, czy może jakoś poprawić życie86wszystkich innych ludzi, których zawiódł kraj i jego niewydolny system.Była podenerwowana przez cały dzień, fatalnie wypadła naspotkaniach, a gdy późnym popołudniem zadzwonił jej przyjaciel, Richard Ashcombe, żeby odwołać wieczorną wyprawę do kina,uznała to za ogromny cios.- Przepraszam, Martho, całkowicie zapomniałem, że umówiłemsię z kuzynem na kolację.Nie mogę go zawieść.- Jasne.Nagle zdała sobie sprawę, że głos jej się trzęsie, a do oczunapływają łzy.- Dobrze się czujesz, Martho?- Tak, tak, oczywiście.Mam zły dzień, to wszystko.- Przykro mi, ale naprawdę nie mogę odwołać tego spotkania.Oczywiście.jeśli chcesz, możesz się do nas przyłączyć.Ja i mój kuzyn nie mamy zbyt wielu wspólnych tematów i czasamirozmowa nam się nie klei.Jestem pewien, że cię polubi, poza tym jest politykiem, więc mogłabyś podzielić się z nim swoimiprzemyśleniami.- Jakimi przemyśleniami?- Och, wiesz, o tym, że kraj schodzi na psy i że zawodzi tylu ludzi.- Czy ja tak często o tym mówię?- Hm.dość często, ale on tego nie słyszał, prawda? A ja po prostu się spiję i nie będę słuchał.Przyjdź, Martho, wyświadczysz mi ogromną przysługę.- Dobrze.- To była intrygująca myśl.- Może być zabawnie.Jeśli uważasz, że twój kuzyn naprawdę nie będzie miał nic przeciwkotemu.Dziękuję, Richardzie, ale najpierw do niego zadzwoń izapytaj, dobrze? Jak on się nazywa?- Marcus Denning.- Co takiego? Minister kultury? - spytała Martha.- No, powiedzmy.minister kultury w gabinecie cieni.Zadzwonię do ciebie, gdy będę wychodził.- Dzięki, Richardzie.87Do gmachu parlamentu dotarli ze znacznym opóźnieniem; był takduży ruch, że zapłacili taksówkarzowi i ostatnie pół kilometra przeszli na piechotę.Gdy ochroniarze sprawdzali ich ubrania i aktówki, dostrzegła Denninga, który z wyraźnymzniecierpliwieniem zerkał na zegarek.Gdy Martha stanęła wbramce, odezwał się (jak zawsze) alarm; pozwoliła się sprawdzić (jak zawsze winna była jej biżuteria), a potem, potworniezażenowana, podeszła do Denninga, zostawiając za sobą Richarda, któremu kazano wyjąć całą zawartość aktówki.- Najmocniej przepraszam za wszystko - powiedziała -popierwsze, że zepsułam wam wieczór, a po drugie, że jesteśmyspóźnieni.Richard ostrzegł pana, prawda? - dodała, widząc natwarzy polityka lekkie zdziwienie.- Że przyprowadzi mnie zesobą?- Nie, ale to miła niespodzianka.- Wyciągnął rękę.-Kim pani jest?- Nazywam się Martha Hartley.Pracuję z Richardem.- Jeszcze jeden prawnik?- Tak, obawiam się, że wszędzie nas pełno.- Ale jesteście nam bardzo potrzebni.Z bliska wyglądał na młodszego; dałaby mu około czterdziestupięciu lat.- Witaj, Richardzie, miło cię widzieć.Nie wysłali cię do Tower?Nie miałeś w aktówce żadnej śmiercionośnej broni?Uśmiechnął się do Richarda.Martha go polubiła.- Nie tym razem.Przepraszam, że kazaliśmy ci czekać.- Nie ma sprawy.Gdzie się wybierzemy? Proponuję Pugin Room.„Strangers' Bar" jest pełny.Panuje spore podniecenie z powodu najświeższych reform Izby Lordów.- Właściwie nigdy wcześniej tu nie byłam - zdradziła Martha.-Wpadłam tylko na chwilę.Wprowadzono mnie do środka i popięciu minutach wyprowadzono.- Naprawdę? Jeśli chcecie, możemy sobie urządzić małąwycieczkę.88- Tylko nie to - jęknął Richard.- Żadnych wycieczek.Umieram z głodu.- W takim razie bardzo krótką.Na pewno wiecie, że to jestwestybul.Izba posiedzeń znajduje się tam.Ślicznie tu, prawda?- Owszem - przyznała Martha.Spojrzała na imponującą kopułę, okna witrażowe, umieszczonewysoko nad głowami rzeźbione w kamieniu ogromne zwierzętaherbowe i wsłuchała się w echo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]