[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Uniósł głowę. Tak.Będzie spała jakiś czas, może nawet aż trzy dni, ale żyje. Biedna stara Amy McGee byłaby z siebie dumna, gdyby wiedziała, żejej martwe szczątki przyczynią się do uratowania życia Bogu ducha winnej,fałszywie oskarżonej kobiecie. Amy nigdy nie dowie się, jak bardzo jestem jej wdzięczny  powiedziałRowan. Pomódl się za jej duszę, lairdzie Rowanie. Zrobię to na pewno.257RS  Musimy opuścić te strony, i to jak najszybciej  przypomniał Gavin.Mniej więcej po godzinie orszak Rowana dogonili MacIveyowie. Graham!Rowan osadził konia.W jego kierunku szarżował Fergus MacIvey zuniesionym nad głową obnażonym mieczem. Oszukałeś nas, nie ujdzie ci to na sucho. Nie daj się sprowokować  rzucił ostrzeżenie Gavin.Rowan miał dość uników.Oddał nieprzytomną Gwenyth Gavinowi i zbitewnym okrzykiem natarł na atakującego.Starli się na środku szerokiej łąki.Ich miecze wydały metaliczny dzwięk, ale ani jeden, ani drugi nie spadł zkonia.Natarli na siebie ponownie.Pojedynkowali się jakiś czas w siodłach,gdy nagle po silnym ciosie Rowana Fergus stracił równowagę i znalazł się naziemi.Rowan zeskoczył ze Styksa, kopnął w stronę leżącego miecz, którypodczas upadku wypadł z ręki Fergusowi.Ten pochwycił broń, zerwał się nanogi i z dzikim okrzykiem ruszył na Rowana.Emocje wzięły w nim górę nadzdrowym rozsądkiem.Nie ocenił właściwie sytuacji.Wystarczyło, że Rowanwykonał krok w bok i opuścił ostrze miecza na kark nacierającego.Fergus padłna ziemię.W tym momencie rozległ się ostrzegawczy krzyk Gavina.Rowanodwrócił się.Nad nim wisiał miecz Michaela MacIveya.Nie było czasu donamysłu.Rowan wykonał zwrot i wbił ostrze w brzuch napastnika, który upadłna plecy.Nie żył.Na jego twarzy zastygł wyraz grozy.Rowan rozejrzał się, gotów odeprzeć atak kolejnego napastnika, ale nikt zMacIveyów nie chciał być następny. Już po wszystkim, lairdzie Rowanie  usłyszał głos Brendana.Zawiezmy twoją żonę do domu. Do domu  powtórzył jak echo Rowan.258RS Gwenyth powoli odzyskiwała przytomność.Miała wrażenie, jakbywychodziła z głębokiej ciemnej jaskini.Najpierw zaczęła być świadoma rzeczydrobnych.Jakiejś poświaty, czegoś miękkiego pod sobą, zapachu świeżejpościeli.Czy w niebie są ziemskie wrażenia i zapachy! Spróbowała szerzejotworzyć oczy.Nie była w łachmanach, lecz w czystej koszuli.Leżała wprzyjemnie pachnącej pościeli.Zamrugała powiekami, żeby widzieć wyrazniej.Nad sobą ujrzała dwie uśmiechnięte, wpatrzone w nią twarze.Jeszcze razzamrugała powiekami.Annie, Liza Duff. Słodki Jezu, obudziła się!  wykrzyknęła Annie, z jej oczu płynęły łzy. To prawda.Lairdzie Rowanie!  zawołała Liza.Gwenyth ujrzała jegotwarz; złociste włosy, wyraziste rysy. Najdroższa! Rowan? Tak, kochanie. Przysiadł na łóżku, a po chwili wziął ją delikatnie wramiona. To nie może być  szepnęła.Przyglądała mu się zdumiona, nie wierzącwłasnym oczom. Obudziła się? Dzięki Bogu, nasza pani znowu jest z nami  rozległ sięgłos Gavina.Rowan zaczął pospiesznie tłumaczyć: Musieliśmy podłożyć.jakby to powiedzieć.jakieś ciało zamiastciebie na stos.Nie było czasu, żeby cię uprzedzić.Musiałaś wyglądać namartwą.Dałem ci specjalne lekarstwo.Przepraszam, jeśli sprawiłem ci ból.Zarzuciła mu ramiona na szyję. Ale przecież ja jestem skazana! Wyjaśniamy to właśnie.259RS  MacIveyowie nie ustąpią. MacIveyowie już ci nie zagrożą. Ale.Wziął głęboki oddech. Maria abdykowała na rzecz syna.Pod przymusem, ale to się stało.Przed tym uznała nasze małżeństwo za legalne w Szkocji, a Daniela za naszegolegalnego potomka.Jakub objął regencję i potwierdził decyzję odpowiednimdokumentem. Rowanie, tak bardzo się o ciebie bałam.Odsunął się, pogłaskał ją po włosach i po policzku. Wiem, że chciałaś mnie wówczas zmusić do ucieczki. Milady  odezwał się wzruszony Gavin  jest ktoś, kto chce cięzobaczyć, jeśli masz dość siły.Trzymał na rękach chłopczyka o niebieskich oczach i złocistych włosach.Malec ciekawie popatrzył na Gwenyth. On chodzi. Rowan wziął chłopczyka z rąk Gavina i posadził go nałóżku między sobą a żoną.Gwenyth nie mogła napatrzyć się synkowi.Nie widział jej tak długo, żenie powinien jej pamiętać, a jednak przyglądał się jej bez strachu, z zacie-kawieniem. Danielu  szepnęła.Przeniosła wzrok na Rowana i nagle się rozpłakała. Uspokój się, kochanie. On także walczył ze łzami. Ja. Wszystko będzie dobrze, już cię nie opuszczę.Oboje z poświęceniemsłużyliśmy królowej i krajowi.Odkryłem, że Szkocja, którą kocham, znajdujesię na mojej ziemi i w moim sercu.Zrozumiałem, że nie zmienię innych ludziani świata.Pozostanę rzecznikiem pokoju i rozumu, ale nigdy cię nie zostawię.260RS Szczęśliwa Gwenyth pogłaskała synka po główce, popatrzyła w oczymężowi i wyznała:  Będę cię kochała do końca życia.Nawet ortodoksyjny John Knox potępił wykorzystywanie spraw sumieniado politycznych rozgrywek.Wielebni Martin i Donahue zostali aresztowani istanęli przed sądem.Poeci pisali wzruszające ballady o miłości lairda Rowana ijego cudownie ocalałej żony.Królowa Maria poroniła i nie musiała dłużejkierować się instynktem macierzyńskim, który kazał jej bronić Bothwella.Lud,który dawniej pokochał królową, teraz nie mógł jej wybaczyć współudziału wmorderstwie dokonanym po to, by mogła poślubić kochanka.Marii udało sięwymknąć z zamku Douglasów, w czym pomogli jej niektórzy członkowie tejrodziny.Zbiegła do Anglii.Rowan i Gwenyth wielokrotnie ją odwiedzali,wdzięczni Elżbiecie, że chociaż odmawiała spotkania z uwięzioną, przezdługie lata nie ulegała doradcom, którzy przekonywali ją, że Maria stanowizagrożenie dla bezpieczeństwa państwa angielskiego i powinna zostaćzgładzona.Anglii ciągle groził wybuch powstania katolików i Elżbieta byłazbyt ostrożna, żeby je prowokować.Minęły lata.Danielowi przybywało rodzeństwa.Pojawili się Ian, Mark,Ewan, Haven, Mary i Elizabeth.Dzieci były razem z Gwenyth, gdy Rowanprzyniósł wiadomość o śmierci Marii Szkockiej.Presja wywierana na Elżbietęokazała się silna, angielska królowa musiała ustąpić.Powiedział, że Mariaodeszła, otoczona przez tych, którzy ją kochali.Nikt, nawet najwięksiwrogowie, nie mógł zaprzeczyć, że umierała z godnością.Zapewniła o swojejgłębokiej wierze, wyznała, że idzie do nieba na spotkanie z Bogiem i że jestzmęczona życiem i chętnie odpocznie.Uparta, żarliwa, zdecydowana być najlepszą władczynią, ofiarazawiązywanych wokół niej spisków, a mimo to dopatrująca się dobrych stronw ludziach, piękna, pełna życia, kochliwa Maria, królowa Szkotów, dokonała261RS swojego żywota.Chociaż Rowan starał się, jak mógł złagodzić cios, Gwenythbyła wstrząśnięta i długo nie mogła pogodzić się ze stratą [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zambezia2013.opx.pl
  • Podstrony

    Strona startowa
    McNeill Graham Czas Legend 01 Młotodzierzca Legenda Sigmara 01
    O. CZESŁAW KANIAK ZA PRZYCZYNĽ MARYI PRZYKŁADY OPIEKI KRÓLOWEJ RÓŻAŃCA ŒWIĘTEGO (Przykłady na maj) Tom I
    Stiefvater Maggie Lament 01 Lament intryga Królowej Elfów
    Showalter Gena Kroniki Białego Królika 03 Alicja Królowa Zombi
    Druon Maurice Krolowie przekleci 1 Król z żelaza (pdf)
    Adrian G. Gilbert Magowie. Trzej królowie nauczycielami Jezusa
    Masterton Graham Cykl Rook 02 Kły i pazury
    Kemp Paul S Wojna Pajęczej Królowej 06 Zmartwychwstanie
    Maggie Stiefvater Lament #1 Intryga Królowej Elfów
    Douglas Kristina Fallen 02 Demon
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • karro31.pev.pl